[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Okay.- Nazwisko?- Adam Hall.- A pański klient?- Sam Cayhall.- W duchu oczekiwał jakiejś reakcji, ale strażniczkamilczała.Przerzuciła kartkę w zeszycie i powiedziała: - Proszę tupoczekać.Wjazd przechodził w alejkę z rzędami drzew i małymibudynkami po obu stronach.To nie było więzienie - lecz przyjemnauliczka w małym miasteczku, gdzie w każdej chwili mogła pojawić sięgrupka dzieciaków na rowerach i deskorolkach.Po prawej widać byłostaromodny domek z werandą od frontu i klombami kwiatów.Tablicaoznajmiała, że jest to punkt informacyjny, tak jakby ciekawskimturystom sprzedawano tu pamiątki i lemoniadę.Biała furgonetka ztrzema młodymi Murzynami w środku i napisem WYDZIAAWIZIENNICTWA STANU MISSISIPI na boku przejechała mimo, niezwalniając ani trochę.Adam zauważył, że strażniczka stoi z tyłu za jegosamochodem.Zapisując coś w zeszycie, podeszła do jego okna.- Skąd pan jest w Illinois? - zapytała.- Chicago.- Ma pan jakieś kamery, magnetofony albo broń?- Nie.Włożyła rękę do środka i umieściła przepustkę na descerozdzielczej.Potem ponownie zajrzała do zeszytu.- Mam tu notatkę, że powinien się pan spotkać z Lucasem Mannem.- Kto to jest?- Więzienny prawnik.- Nie wiedziałem, że mam się z nim spotkać.Kobieta pokazała mu kawałek papieru z odległości metra.- Tak jest tu napisane.Proszę skręcić w trzecią uliczkę na lewo, otam, a potem podjechać do tylnych drzwi budynku z czerwonej cegły.-Pokazała palcem.- Czego on ode mnie chce?Prychnęła, wzruszyła ramionami i odeszła do swojej budkipotrząsając głową.Ci zidiociali prawnicy.Delikatnie nacisnął pedał gazu i mijając punkt informacyjny ruszyłocienioną aleją.Po obu stronach znajdowały się ładne białe domki, wktórych, jak się pózniej dowiedział, mieszkali wraz z rodzinamistrażnicy oraz inni pracownicy więzienia.Skręcił według wskazówekkobiety i zaparkował przed trochę zaniedbanym budynkiem zczerwonej cegły.Dwaj więzniowie w niebieskich spodniach w białepasy zamiatali schodki przed drzwiami.Adam odwrócił wzrok i wszedłdo środka.Bez kłopotów znalazł biuro Lucasa Manna.Sekretarka uśmiechnęłasię i otworzyła drzwi prowadzące do dużego gabinetu, gdzie LucasMann stał za swoim biurkiem i rozmawiał przed telefon.- Proszę spocząć - powiedziała szeptem i zamknęła za nim drzwi.Mann uśmiechnął się i nie przerywając rozmowy dał mu znak, żebysiadał.Adam położył teczkę i stanął obok krzesła.Gabinet był przestronny iczysty.Dwa długie okna wychodziły na szosę i wpuszczały dużoświatła.Na ścianie po lewej wisiało zdjęcie dziwnie znajomego,przystojnego młodego człowieka z uczciwym uśmiechem i silniezarysowanym podbródkiem.Był to David McAllister, gubernator stanuMissisipi.Adam przypuszczał, że identyczne zdjęcia wiszą w każdymbiurze rządowym, w każdym korytarzu, szafie i toalecie podlegającejadministracji stanowej.Lucas Mann rozciągnął przewód telefonu i podszedł do okna, stająctyłem do biurka i Adama.Wcale nie wyglądał na prawnika.Miałpięćdziesiąt kilka lat i długie szpakowate włosy, które zaczesywał dotyłu.Ubrany był elegancko i modnie - w mocno wykrochmalonąroboczą koszulę koloru khaki z dwiema kieszeniami, rozpiętą u góry, byukazać szary bawełniany podkoszulek, kolorowy, wiszący luznokrawat, brązowe sztruksowe spodnie ze starannie zaprasowanymikantami i wąskimi mankietami pozwalającymi dojrzeć białe skarpetki inieskazitelnie wyglansowane półbuty.To, że Lucas Mann wie, jak sięubierać, było równie oczywiste jak fakt, iż zajmuje się szczególnegorodzaju działalnością prawniczą.Gdyby miał w lewym uchu małykolczyk, byłby idealnym przykładem starzejącego się hippisa, którydojrzewając złagodniał.Gabinet wyposażono w typowy zestaw biurowych mebli: starannieuporządkowane, podniszczone drewniane biurko, trzy metalowekrzesła z plastykowymi siedziskami, rząd metalowych szaf pod ścianą.Adam stał obok krzesła i próbował się uspokoić.Czy wszyscy prawnicymuszą odbyć to spotkanie? Na pewno nie.W Parchman przebywałopięć tysięcy więzniów.Garner Goodman nic nie mówił o wizycie uLucasa Manna.Adam miał wrażenie, że skądś zna to nazwisko
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- Indeks
- John Myers Myers Silverlock
- John Norman Gor 12 Beasts of Gor
- John Norman Gor 22 Dancer of Gor
- John Dalmas Farside 01 The Lion of Farside
- John Norman Gor 05 Assassin of Gor
- John Norman Gor 25 Magicians of Gor
- John Norman Gor 24 Vagabonds of Gor
- Silva Daniel Gabriel Allon 07 Tajny sluga
- Chris Westwood [Ministry of P Graveyard Shift (retail) (epub)
- Encyklika Jana Pawała II Laborem exercens(O pracy ludzkiej)14.11.1981
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- elanor-witch.opx.pl