[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Cy re ne naj chęt niej roz pły nę ła - by się w po wie trzu.Roz zło ścił się na nią nie wia do mo dla cze go, a ją to nie ocze ki wa -nie za bo la ło.Azy na pły nę ły jej do oczu. Siri  wy po wie dział ła god nie jej imię.Wpa try wa ła się upar cie w okno, gar dło mia ła ści śnię te. Siri  po wtó rzył i przy ło żył dłoń do jej pod bród ka, zmu sza jąc ją de li kat nym na ci -skiem pal ców, aby od wró ci ła gło wę. Cho le ra!  za klął, gdy do strzegł, że ona po -wstrzy mu je łzy. Mo żesz mnie zo sta wić w spo ko ju?!  rzu ci ła im pul syw nie, od krę ca jąc gło wę.Z dziw nym chra pli wym dzwię kiem Haw ke przy su nął się do Cy re ne i przy ci snął jejgło wę do swo jej pier si.Twa rzą do tknę ła ma te ria łu let niej ma ry nar ki. Za po mnij o tym, Siri  po wie dział z usta mi tuż przy jej skro ni i ob jął jej bar ki,przy su wa jąc ją do sie bie bli żej. Od pręż się.Wal czy ła ze łza mi, ale spły nę ły po je dyn czy mi kro pla mi po po licz kach i wsią kływ ja sno nie bie ską ma ry nar kę.Za ci snę ła dło nie w pię ści na ma te ria le, a gdy roz luz ni -ła się, wy rwał jej się zdu szo ny szloch.Haw ke wy cią gnął chu s tecz kę i osu szył za -czer wie nio ne po licz ki. Na wet pła czesz ina czej niż inne ko bie ty  za uwa żył. Ni g dy nie pła czę  wy zna ła z za że no wa niem, od su wa jąc się od Haw ke a. Niewol no mi było pła kać. Dla cze go?  do py ty wał się, wrę cza jąc jej chu s tecz kę. Od uczy łam się, bo mama nie zno si ła pła czu.Je dy ne wspo mnie nie, ja kie o niej za -cho wa łam, to jak mnie kar ci ła, gdy pła ka łam. A co wy wo ła ło aku rat ten wy buch?  spy tał ła god nie, ale ton jego gło su na tych -miast się zmie nił, gdy do dał:  Roz ma wia łaś z Hol lan dem, za nim wy je cha li śmy? Tak. I co ci po wie dział? To wy łącz nie moja spra wa. Cy re ne za dar ła pod bró dek.Do tknął de li kat nie jej ust i ob ry so wał opusz ką pal ca ich kształt. Nie chcia łem na cie bie war czeć.Kie dyś zna łem ko bie tę, któ ra dą sa ła się za każ -de krzy we spoj rze nie.Przy po mnia ła mi się i stra ci łem nad sobą pa no wa nie.Prze -pra szam, Siri. Wąt pię, abyś był z ja ką kol wiek ko bie tą na tyle bli sko, aby to cię po ru sza ło oświad czy ła, osu sza jąc reszt ki łez śnież no bia łą chu s tecz ką, te raz po zna czo ną śla -da mi szmin ki i tu szu.Ką ci ki ust Haw ke a unio sły się w uśmiesz ku. A jed nak zna la zła się taka.Do pó ki nie od kry łem, że bar dziej po do ba ją się jejmoje pie nią dze niż ja sam.Ceną za by cie bo ga tym jest to, że ni g dy nie wiesz, czy lu -dzie ce nią twój port fel, czy cie bie. Je steś cy nicz ny  stwier dzi ła.Po pra wi ła się na sie dze niu i od da ła mu chu s tecz -kę. Je śli tak cię nie po koi kwe stia pie nię dzy, dla cze go nie prze ka żesz ich na celedo bro czyn ne? Na przy kład ja kie?Uśmiech nę ła się do nie go pro mien nie. Na przy kład na Sto wa rzy sze nie Sa mot nych Serc  za su ge ro wa ła.Ro ze śmiał się z tej zło śli wo ści.  Aż tak sa mot ny nie je stem. Oczy wi ście.Pew nie każ dej nocy mu sisz uno sić ma te rac, żeby zmu sić ko bie ty doopusz cze nia two jej sy pial ni  do gry zła mu. Skąd przy pusz cze nie, że jest to licz ba mno ga, moje nie wi niąt ko?  od wza jem niłsię.Przy glą da ła się jego ma syw ne mu cia łu, śnia dej kar na cji, zmy sło wym ustom, sze ro -kiej pier si, wi docz nej w roz pię tej pod szy ją ko szu li. A nie?  po wtó rzy ła upar cie.Po pa trzył jej pro sto w oczy i uwię ził ją wzro kiem jak tam te go dnia w re stau ra cji.Było w jego spoj rze niu coś ta kie go, że Cy re ne się za czer wie ni ła.Haw ke na chy lił siędo niej i przy ło żył jej dłoń do po licz ka, jak by chciał jej unie moż li wić od krę ce nie gło -wy.De li kat nie prze su nął kciu kiem po jej ustach, a gdy się roz chy li ły, prze cią gnąłpiesz czo tli wie po dol nej war dze i zę bach.Czu ła smak jego lek ko chro pa wej skó ry,puls jej przy spie szył od tego jaw nie uwo dzi ciel skie go do ty ku.Haw ke nie pa trzył jejjuż w oczy, utkwił wzrok w jej mięk kich, de li kat nych war gach.Za nim któ reś z nich zdą ży ło się po ru szyć lub coś po wie dzieć, tak sów ka pod je cha -ła pod ho tel i sta nę ła [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Linki