Star Wars 082 Jeter Kevin W. Mandalorianska zbroja

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.To, �eprze�ył do tej pory, Boba Fett zawdzi�czał w równej mierze stoso-waniu przemocy, co beznami�tnej precyzji swoich planów i dzia-ła�.Bez tej pierwszej wszystkie intrygi galaktyki nie na wiele bysi� zdały; przemoc była czymS, co Imperium od najni�szych pod-władnych Dartha Vadera a� po samego Palpatine a rozumiałodoskonale.Tym, czego nie rozumiały stworzenia takie jak Bossk,był fakt, �e przemoc, cho� konieczna, przy braku skrupulatnegoplanu stawała si� bomb� podło�on� pod własne serce.Zrozumie to, pomySlał Fett.Ju� wkrótce.Mniejszy z łowców, Zuckuss, przenosił nerwowe spojrzeniez Boby Fetta na Bosska i z powrotem.171 Mo�e powinniSmy wysła� kogoS przodem do PancernychHuttów powiedział. Na rekonesans, �eby reszta dru�yny mo-gła od razu zacz�� akcj�. Nie b�dx głupi. Boba Fett potrz�sn�ł głow�. Jedyne, cobySmy na tym zyskali, to ostrze�enie Pancernych Huttów o naszychzamiarach.I tak trudno b�dzie nam zaatakowa� z zaskoczenia. Ale statki s� gotowe do drogi! Bossk obrócił si� gwałtow-nie na pi�cie. JeSli b�dziemy dłu�ej czeka�, inni łowcy zbior�własne dru�yny i rusz� po Dinnida.Uprzedz� nas!Boba Fett nie podniósł głowy znad czytnika danych, na któ-rym sprawdzał list� uzbrojenia Niewolnika I. Nie b�dzie tragedii, jeSli ktoS to zrobi.Poniewa� i tak niema szans na sukces, nasz towar poczeka na nas bezpiecznie w r�-kach Pancernych Huttów.To nam mo�e wr�cz ułatwi� plany, kie-dy ju� zaczniemy.Pancerni Huttowie od razu zauwa�� ró�nic�mi�dzy nami a jak�S paczk� �ółtodziobów, szturmuj�cych ich wa-rowni� z blasterami w r�kach. Ci�gle nam opowiadasz o tym, jakie to masz wspaniałe pla-ny. Bossk spojrzał zjadliwie na Fetta. Kiedy zamierzasz nampowiedzie� dokładnie, o co chodzi? Jak ju� wspomniałem Boba Fett spojrzał na Bosska rów-nie twardo i nieugi�cie powinieneS wyrabia� w sobie cierpliwoS�.Bossk odwrócił si�, zrz�dz�c coraz głoSniej.W doku l�downiczym był z nimi jeszcze jeden członek dru�y-ny.IG-88, robot, który zdołał sta� si� jednym z bardziej szanowa-nych członków Gildii Aowców Nagród jedyny, którego BobaFett mógłby uzna� za powa�nego rywala zwrócił swoje skaneryoptyczne w stron� Fetta. Czym innym jest cierpliwoS� powiedział IG-88 szorstkimgłosem z syntezatora a czym innym wahanie.To ostatnie wypływaze strachu i niezdecydowania.ZdecydowaliSmy, �e to ty b�dzieszkierował nasz� dru�yn� w przekonaniu, �e jesteS pozbawiony tychcech.Gdyby okazało si�, �e jest inaczej, nasze rozczarowanie by-łoby ogromne. JeSli mySlisz, �e dałbyS sobie rad� z tym zleceniem bezemnie Fett opuScił czytnik danych to prosz� bardzo.IG-88 przygl�dał mu si� jeszcze przez chwil�, zanim kiwn�łgłow�. Pozostajesz naszym przywódc�.Ale ostrzegam ci�, nie nad-u�ywaj naszej cierpliwoSci, bo j� wyczerpiesz.172 Moj� ju� wyczerpał. Bossk wygl�dał, jakby si� miał za-raz udusi�; jego spojrzenie mogło ju� nie tylko zamordowa�, alewr�cz unicestwi�.Jedna r�ka zawisła niebezpiecznie nad blaste-rem, schowanym w kaburze na biodrze. Zmieniłem zdanie.Tencały pomysł z dru�yn� był głupi. Hmm, Bossk.To był twój pomysł przypomniał mu Zuc-kuss. JeSli ja to zacz�łem, to równie dobrze mog� sko�czy�.Powoli przenosił wzrok z jednego łowcy na drugiego. Mo�eciesobie robi�, co chcecie.Ja si� z tego wypisuj�.Sam si� zajm� tymOph Nar Dinnidem. Obawiam si�, �e nie masz takiej mo�liwoSci. Boba Fettwło�ył czytnik do kieszeni w swojej zbroi.Jego głos, w kontraSciez wSciekłym podnieceniem Bosska, wydawał si� jeszcze bardziejbeznami�tny ni� zwykle. Wiesz o tej operacji zbyt wiele, by si�z niej teraz wypisa�.Kiedy podejmujesz si� pracy ze mn�, zo-stajesz, póki nie zostanie wykonana.Masz tylko jeden sposób,�eby si� wycofa�. Tak? prychn�ł Bossk. Niby jaki?IG-88 pozostał tam, gdzie był, obserwuj�c spi�cie z bezna-mi�tnym chłodem robota.Zuckuss cofn�ł si�, gotów zanurkowa�pod osłon� kadłuba jednego ze statków stoj�cych w doku, kiedydło� Boby Fetta opadła na wygi�t� r�kojeS� jego blastera. Prosz�, droga wolna powiedział Boba Fett. Spróbuj st�dwyjS�, a si� przekonasz [ Pobierz całość w formacie PDF ]

Linki