[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Glizdy to gównojady i ty jesteś gównojadem i udowodnimy ci to bardzo, och, jakbardzo dokładnie. Ja się nie wstydzę. Ciekawe, dlaczego. Bo tak było lepiej dla mojej córki! Ka\dy z tutejszych mę\czyzn najpierw by jąokaleczył, a potem torturował przez resztę.krótkiego \ycia.Chciałem ją przed nimi chronić!I tak nie mogła znieść tutejszego \ycia, ciągłych inspekcji zadka, cotygodniowej chłosty. I tak ją ochroniłeś, \e się zabiła. Skąd wiecie?! Zabiła się.A ty myślisz, \e to z powodu tych wszystkich przykrostek.A mo\e jednakz powodu tatusiowej ochrony? Nie masz prawa tak mówić! A teraz zamierzałeś objąć podobną ochroną tak\e wnuczkę? Ja.Ja. Do kaciska. Mo\e on ma rację.Mo\e się zamknę? Po co mam się wdawać w gaworzenie zczłowiekiem? Wystarczy ju\, \e i tak czuję jego myśli.Jakby nienaoliwione drzwi.Męka.Ico ja się tak wzruszam.Mało to o wiele gorzej zmasakrowanych dzieci widziałem u nas, wKancelarii, na przesłuchaniach całych zdradzieckich rodzin?. Nie, synku.Nie jesteś ju\ człowiekiem.Jesteś elfem.Musisz czuć cierpienie i ból,okrucieństwo i rozpacz.Musisz je czuć, \eby je zwalczyć.Raz na zawsze.Razem znieszczęsnym rodzajem ludzkim.W ten sposób uwolnisz od bólu i śmierci miliony istot, którejeszcze się nie narodziły. W ten sposób uniemo\liwię im te\ istnienie. Nikomu nic nie uniemo\liwisz.Nie mo\na nic uniemo\liwić komuś, kogo jeszcze niema.Bo nie mo\na nic zrobić komuś, kogo nie ma.Musisz być wra\liwy, ale musisz te\myśleć spokojnie.Musisz myśleć logicznie.Musisz czuć jak elf, ale tak\e myśleć jak elf. A nie myślę?. Och synku.śebyś ty czuł, jak bardzo jeszcze skrzypią twoje myśli.Jak bardzo jeszczesą ludzkie.. To.To okropne, mamo.Co mam zrobić?. Jak najszybciej opuścić ludzką zagrodę.Przebywanie z ludzmi zle ci robi, zaczynaszznowu poczuwać się do wspólnoty z tymi nieszczęsnymi istotami. Przecie\ chyba powinienem im współczuć?. Współczuć? Tak, na pewno powinieneś im współczuć.Ale to  współ nie mo\e sprawić,\e staniesz się im podobny, \e przejmiesz ich myśli.Dlatego w tym  współczuć musi byćwięcej  czuć ni\  współ , rozumiesz?.  Rozumiem, mamo.Mamo, jaka ty jesteś mądra. Ja cię kocham, synku.Ja cię kocham.I jeśli cię karcę, to dlatego \e muszę.Robię towszystko z miłości. Powiedzcie-no, Viran, a nie frustrowało was, \e dostaliście zadanie niewykonalne? Dlaczego niewykonalne? Pomyślałem, \e skoro ciało ma umierać wiecznie, chybarzeczywiście jest nieśmiertelne, tyle \e to tajemnica państwowa. No tak, ale wy jesteście śmiertelni.Nie będzie mogli wykonać rozkazu i torturować gowiecznie.Nie frustrowało was to? Jestem w połowie Nihongiem.Wspaniały i Porywający Cesarski Rozkaz to cennyklejnot duszy.Ktoś, komu Cesarz w swojej łaskawości powierza taki klejnot, nie zastanawiasię, czy zadanie jest wykonalne, czy nie.Z rozkoszą wykonuje.To po pierwsze, a po drugie,zadanie nieustannie wykonywane, a niewykonalne, to najwspanialsze ćwiczenie, dziękiktóremu mo\na przekroczyć i zatracić samego siebie, polerując szmatką niemo\liwościzdumiewające zwierciadło duszy. Te nihońskie subtelności nie wchodzą w szkolenie Skrzętnych i Pokornych CesarskichKatów? Nie wchodzą, ale nie przeszkadzają, a wręcz pomagają oddać się Wspaniałemu iPorywającemu Cesarskiemu Rozkazowi. No, wam nie pomogły, jak widać.Obcią\acie się, Viranie Watanabe, obcią\acie.Popierwsze, Skrzętny i Pokorny Kat Cesarski winien być, jak sama nazwa wskazuje, pokorny, aco za tym idzie, winien trzymać się tej dyscypliny umysłowej, której go wyuczono.Niedodając \adnych nihońskich faramuszek! Wiecie, co to są faramuszki? Domyślam się. No.To jest wszystko to, co nie mieści się we Wspaniałych Planach Cesarza! No dobra,tak więc przez trzydzieści lat polerowaliście szmatką niemo\liwości nie tak znowu bardzozdumiewające zwierciadło waszej duszy. Tak jest! I dlatego nie zauwa\yliście nawet, jakiej płci jest ciało? Tak jest! To była część mojej duchowej dyscypliny!  Panie admirale! Panie admirale! Zapominasz o czymś, Yukio.A właściwie zapominasz się, Yukio. Przepraszam.panie ge-ne-ra-le  Yukio z trudem wymówił nową, nieznaną nazwę Matsuhiro-san, w nocy nadeszły kolejne wojska.Jest ich dziesięć razy więcej ni\ nas. No to co? Wysieczemy i te wodorosty. Proszę wybaczyć ignorancji jej bezdennie głupie rozwa\ania.Ale w moimtchórzostwie zacząłem się zastanawiać, czy to nie jest pułapka [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Linki