[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W kabinach Boeingów 767 iAirbusów 320.W domach towarowych i wielkich biurow-cach.Ilu ludzi zostanie zainfekowanych, zanim tamci umrą?Tysiące? Dziesiątki tysięcy?- Pomysłowe, Omar.Wbrew sobie był pod wrażeniem brawury tego planu.Po-tem coś sobie przypomniał.- Ale.czy dżumy nie leczy się antybiotykami?- Nam.Jeśli zostanie na czas rozpoznana.Ale za trzydni twoi rodacy będą mieli na uwadze coś innego niż dżuma.A bakterie przemieszczają się bardzo szybko.O czym tywiesz lepiej niż ktokolwiek inny.Szpitale będą pełne, zanimAmerykanie zdadzą sobie sprawę, czego dokonaliśmy.- Kolejny atak?Wells nie miał teraz wątpliwości, że Khadri się uśmiecha.Zrobił się gadatliwy, pomyślał Wells.No tak, rozmawia ztrupem.409- Wąglik? - zastanawiał się na głos Wells.- Ospa?- Dżalal.Przestałeś myśleć logicznie, co stwierdzam zprzykrością.Czy posłużyłbym się atakiem biologicznym wcelu odciągnięcia uwagi Amerykanów od ataku biologiczne-go?- Zatem bomba.Jak w Los Angeles.- Nie dokładnie.Ta bomba jest specjalna.Wellsowi wydało się, że jego gorączka wzrosła.Otarł pot,którego krople nagle zrosiły my czoło.- Brudna bomba? Agencja miała jednak rację.- Nazywam ją po prostu %7łółtym.- %7łółtym?- Byłbyś z pewnością pod wrażeniem %7łółtego, Dżalal.Szkoda, że nie dożyjesz, by to zobaczyć.Wells rozważał, czy zdoła sięgnąć po nóż, przedrzeć sięprzez pokój i podciąć Khadriemu gardło, zanim zostanieobezwładniony Prawdopodobnie nie.Między nimi byłosiedmiu mężczyzn.Zmierć Khadriego w tej chwili nie robiłażadnej różnicy, tak czy owak.Jego ludzie wiedzieli z pewno-ścią, gdzie ukryta jest brudna bomba.Wells nie mógł nawetpoderżnąć sobie gardła, by powstrzymać rozprzestrzenianiesię dżumy.Od wielu godzin kaszlał w tym pokoju; pozostalimężczyzni byli już zarażeni.- Wyznasz mi coś, Dżalal? - zapytał Khadri zza asep-tycznej maski.- Teraz, kiedy wiesz, że umrzesz męczeńskąśmiercią.Prawdę.Jesteś jednym z nas?Wells nie wahał się ani chwili.- Nam.Duszą i sercem.Allahu akbar.Bóg jest wielki.- Allahu akbar, Dżalal.Spotkamy się znowu.W raju.Po tych słowach Khadri wyszedł.Exley stukała palcami w kierownicę minivana, słuchającwciąż tego samego serwisu informacyjnego WCBS, powta-rzanego w kółko przez całą noc.Lincoln stał przed kamienicą410od piętnastu minut.Desperacko pragnęła wejść do tego do-mu.Ale powstrzymała się.Wells powinien wyjść już wkrótce,pomyślała.Drzwi kamienicy otworzyły się; wyszedł z nich mężczyznaw niebieskiej marynarce.Sam.Wsiadł do lincolna i powoliodjechał.Na tyle zdała się jej intuicja.Wyłączyła radio i roz-ważała możliwe opcje działania.Powiedziała Wellsowi, żeściągnie kawalerię, jeśli on znajdzie się w tarapatach.Musia-ła wyjść z założenia, że właśnie teraz był w tarapatach, żezostał pojmany, a mężczyzna w marynarce przed chwilą goskonfrontował.Nie wiedziała jednak, w którym mieszkaniu trzymaliWellsa.Jeśli zadzwoni do Agencji, P60 otoczy kamienicę i pokolei zacznie wyważać drzwi.Ludzie al-Kaidy zorientują się,że znalezli się w matni i natychmiast zabiją Wellsa.Nie.Onamusi tam wejść i sama odnalezć to mieszkanie.Wtedy zde-cyduje, co robić dalej.Sięgnęła do schowka i wyciągnęła czterdziestkę piątkęoraz tłumik, które dał jej Wells.Wzięła pistolet w obie dło-nie.Porywała się z motyką na słońce.Nie wiedziała nawet,ilu ludzi z nim było.Co poczną jej dzieci, jeśli da się tu zabić?Pchać się do mieszkania pełnego terrorystów? Czyste szaleń-stwo.Mimo to zaczęła przykręcać tłumik do lufy pistoletu.Czy-ste szaleństwo czy nie, nie mogła pozwolić, by Wells zginął.Jakoś odnajdzie miejsce, w którym go przetrzymują.Co po-tem? - odezwał się w jej głowie paskudny głosik, ten, któregonienawidziła.Co potem?Zignorowała ów głos i dokręciła do końca tłumik.ZostawiShaferowi wiadomość na poczcie głosowej w Agencji, wyja-śniając, co się stało i gdzie się znajduje.Zawsze sprawdzałskrzynkę pocztową, kiedy się zbudził.Gorzej, że P60 straciniepotrzebnie trzy godziny.W każdym bądz razie al-Kaidanie zaatakuje teraz, kiedy ulice są puste.Cokolwiek by pla-nowali, nie uczynią tego przed nadejściem poranka.411Usiłowała wsunąć pistolet za pasek spodni.Nie mieściłsię.Odkręciła więc tłumik i spróbowała ponownie.Wciąż zaduży
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- Indeks
- Jonathan Kellerman Cicha wspólniczka (Alex Delaware 04)
- Jonathan Kellerman Oczy do wynajęcia (Alex Delaware 06)
- Kellerman Jonathan Alex Delaware 15 Ciało i krew
- Patterson James Alex Cross 01 W sieci pajaka
- Kava Alex Maggie O'Dell 09 miertelne napięcie
- Kava Alex Maggie O'Dell 6 Zabójczy wirus
- Jonathan Kellerman Nad krawędziš (Alex Delaware 03)
- William Bates Naturalne leczenie wzroku bez okularów
- Kathleen Fearn Banks The A to Z of African American Television (2009)
- joanna bialecka czarny leksykon(1)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- andsol.htw.pl