[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wyjątkowo delikatnie, palce przesuwały się po jejkościach policzkowych, ociągając się z czułością."Jesteś wszystkim czego chcę,żebyś była.Nie trzeba się martwić o takie rzeczy.Nie znasz mnie.Jak możeszpodjąć decyzję?"Jego dotyk dokonały spustoszeń w każdej komórce w jej ciele, spowodowałmały bunt zmysłów.Bunt krwi i kości oraz zakończeń nerwowych.Zmieszał ją.Za każdym razem, gdy zbliżył się do niej, czuła się inna niż normalnie.Niespokojna.Potrzebująca.Jego głos znalazł się w jej ciele, owinął się ciasnowokół jej serca i płuc, także za każdym razem gdy mówił, okradał ją z oddechu.Z życia.Zdolności do nienawiści.Siebie.Tym kim była."Aatwiej było bez ciebie.""Nigdy nie byłaś beze mnie", zauważył.On owinął swoje palce wokół jej,przenosząc jej kostki do swoich ust.Jej serce podskoczyło od dotyku jego warg na swojej skórze.Szept aksamitu.Uderzenie ciepła.Był tak piękny tu w nocy.Wysoki, silny i żywy.Zbytprawdziwy.Zbyt męski.Zbyt silny.W gardle miała gulę, tak że stało się prawieniemożliwe, aby mówić."Ty jesteś, wiesz to.Zbyt mocny dla mnie." Jej głoswyszedł ochrypły, zduszony, tak niepodobny do niej. Tłumaczenie: franekMJego kciuk musnął wzdłuż jej policzka, śledząc drogę wyimaginowanej łzy.Jegodłoń przesunęła się po jej czole, usuwając wszelkie ślady maleńkich koralikówkrwi."Byłaś hartowana w ogniu piekielnym, Destiny.Nikt nigdy nie będzie taksilny jak ty.Wiem, że obawiasz się utraty siebie, będąc ze mną, ale to byłobyniemożliwe.Nie proszę cię byś przyłączyła się do mnie.Nie proszę cię o nicinnego niż , byś przyzwyczaiła się do mojej obecności.Dzieliłem twój umysłprzez wiele lat, dzieliłem twoje lęki, i niewypowiedziane zło, które Ci sięprzytrafiło.Dzieliłem twoje walki i znam każdą twoją tajemnicę.To mojafizyczna obecność, niepokoi Cię ".Pochylił się bliżej, tak blisko, że jego usta dotykały kącika jej ust.Jej krewogrzewała się a brzuch zacisnął."Potrzebuję cię.By żyć.Ratować swoją duszę.Jestem gotów czekać tak długo, jak trzeba".Jej oczy spotkały jego.Ona wzdrygnęła się od mrocznej zmysłowość którą tamzobaczyła.Z ogromnej intensywności."Wiem, że jesteś w stanie czekać.Ale taknaprawdę nie możesz czekać, prawda? Czytałam twój umysł.Wiem, że to conazywasz życiową partnerkę jest niezbędne aby utrzymać cię od stania sięwampirem".On nawet nie mrugnął na to oskarżenie.Pokiwał głową, wzrok dryfowałzaborczo po jej twarzy."Mogę czekać, Destiny.Jeśli jest to trudne, to nie jesttwoją wadą, ale moją.Pozwól mi martwić się, jak to wytrzymać.""Nie mogę karmić się od ciebie".Jej podbródek nieznacznie wysunął się, a jejmiękkie usta drżały."Nigdy nie mogłabym być z tobą intymne, a to duża częśćtego, czego chcesz ode mnie"."Już się karmiliśmy, Destiny.Seks niekoniecznie oznacza intymności.Dzielimyznacznie więcej niż inne pary, Dzielimy intymnych szczegóły z naszego życia."On pochylił jej brodę, studiował jej żywe oczy."Chodz ze mną.Pozwól mipokazać jaka jesteś, nie co sama możesz sobie wyobrazić"."Dlaczego wszystko, co mówisz brzmi jak pokusa? Lekkim uśmiech błyszczałna krótką chwilę w głębi jej oczu."Nie możesz być po prostu nudny inieciekawy?Zaśmiał się cicho, przyniósł jej rękę po raz kolejny do jego zaskakujących ust.Jego zęby dokuczał poduszką jej palców."Na razie to tylko początek.Chciałbym bardzo być raczej pokusą, niż nudnym i nieciekawym. Tłumaczenie: franekM"Dokąd idziemy?" Przeniosła się do tyłu, w subtelnym odwrocie."Niespędziłam zbyt wiele czasu z ludzmi w moim życiu.To jest", szukałaodpowiedniego słowa -"niewygodne".Przynajmniej chciała z nim iść.Nie mógł prosić o więcej.Kiedy był blisko niej,jego puls bił, a jego głowa pulsowała.Jego ciało było twarde i pełne, obolałe dlaniej.Słowa rytualne biły w jego głowie, a w głębi przyczajona bestia podnosiłagłowę i ryczała o uwolnienie.Nicolae nie cofał się przed wiedzą w jej oczach.Zwiadomie dał jej korzyść.Musiała być w stanie dotykać jego umysł do woli.Aby poczuć że może poznać jego prawdziwe intencje.On nie miał zamiaruukrywając swoich trudności przed nią.To był karpacki sposób życia, mężczyznawalczy o utrzymanie ciemności pod kontrolą.To był fakt, a znalezienie swojejżyciowej partnerki tworzył własne powikłania [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Linki