[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Czego chcesz, kobieto? Ostrzec go chciaÅ‚em przedniebezpieczeÅ„stwem - odparowaÅ‚ Zenon.- Uch.stare to, a durne! - Alina wywróciÅ‚a ocza­mi w kierunku męża i przepraszajÄ…co uÅ›miechnęła siÄ™do goÅ›cia.- Siadaj sobie - delikatnie pchnęła go w kie­runku sofy - a ja zrobiÄ™ coÅ› do picia.Co chcesz, kawkÄ™,herbatkÄ™.?-.pÅ‚aszczyk - dorzuciÅ‚ Zenon zÅ‚oÅ›liwie.- Tata, ja ciÄ™ proszÄ™, ty siÄ™ uspokój - ostrzegÅ‚a Alina,a wychodzÄ…c z pokoju, odwróciÅ‚a siÄ™ jeszcze w kierunkumęża i pogroziÅ‚a mu palcem.- I co tam, Grzesiu, u ciebie? - zapytaÅ‚a niedÅ‚ugo potem,moszczÄ…c siÄ™ w fotelu i uÅ›miechajÄ…c z sympatiÄ….- DziÄ™kujÄ™, wszystko dobrze - odparÅ‚ Grzesiek i równieżsiÄ™ uÅ›miechnÄ…Å‚.- Tak siÄ™ tylko zastanawiam.- UrwaÅ‚i pytajÄ…co spojrzaÅ‚ na paÅ„stwa Krawczyków.- ZmiaÅ‚o Grzesiu, Å›miaÅ‚o - zachÄ™ciÅ‚a go Alina.- Co to za sprawa, że Jolka nie może siÄ™ dowiedzieć?- A tak.- Alina nerwowo zaplotÅ‚a i rozplotÅ‚a dÅ‚onie.- No wiÄ™c Grzesiu drogi.My ciÄ™ bardzo lubimy i ten.- Tu urwaÅ‚a, zmarszczyÅ‚a czoÅ‚o i w napiÄ™ciu przygryzÅ‚adolnÄ… wargÄ™.- DziÄ™kujÄ™ i z wzajemnoÅ›ciÄ… - odparÅ‚ Grzesiek uprzej­mie.- A może po koniaczku? - zaproponowaÅ‚a Alina i nieczekajÄ…c na odpowiedz, poderwaÅ‚a siÄ™ ze swojego miejscai doskoczyÅ‚a do barku.- Wypijemy sobie lampeczkÄ™ i zaraznam siÄ™ lepiej bÄ™dzie rozmawiaÅ‚o - wyjaÅ›niÅ‚a, rozlewajÄ…cdo kieliszków dÄ™bowy trunek.- W takim razie paÅ„stwa zdrowie.- Grzesiek podniósÅ‚kieliszek.- A nie, nie - zaprzeczyÅ‚a gwaÅ‚townie pani domu- twoje zdrowie Grzesiu, twoje i Joli, żebyÅ›cie nam33 razem żyli dÅ‚ugo i szczęśliwie - wygÅ‚osiÅ‚a dobitniez sugestywnym uÅ›miechem.- Prawda tata? - PrzeniosÅ‚awzrok na męża.- Kobieto - burknÄ…Å‚ Zenon - takie toasty to na weselesobie zachowaj!- A wÅ‚aÅ›nie, skoro już o weselu mowa.- Alina szyb­ciutko wykorzystaÅ‚a sytuacjÄ™ i pomyÅ›laÅ‚a, że choć raz tenjej na coÅ› siÄ™ przydaÅ‚ - to.czy wy.znaczy ty i Jola,czy wy siÄ™ bÄ™dziecie pobierać? - wyrzuciÅ‚a, co jej leżaÅ‚ona sercu, a nastÄ™pnie wychyliÅ‚a zawartość kieliszka.- No.tak.SÄ…dzÄ™, że tak - odparÅ‚ Grzesiek.- Chybaże paÅ„stwo.- Niepewnie spojrzaÅ‚ na rodziców Jolki.- Nie, nie, my nie mamy nic przeciwko! My to byÅ›myjuż bardzo chcieli, żeby Jola wyszÅ‚a za mąż, miaÅ‚a wnuki.prawda tata?- Chyba dzieci - mruknÄ…Å‚ Zenon.- Co dzieci? - nie zrozumiaÅ‚a Alina.- Najpierw siÄ™ ma dzieci, potem wnuki, kobieto - po­wiedziaÅ‚ Zenon dobitnie.- A co ty mi, tata, takie oczywiste oczywistoÅ›ci tÅ‚u­maczysz? - obruszyÅ‚a siÄ™ Alina i popatrzyÅ‚a na niego jakna wariata, a nastÄ™pnie przeniosÅ‚a wzrok na GrzeÅ›ka.-To jeszcze raz  na zdrowie".- NapeÅ‚niÅ‚a kieliszki konia­kiem.- Zaraz, zaraz - zreflektowaÅ‚a siÄ™ - ale kiedy?- Co kiedy?! - zapytaÅ‚ Zenon, krytycznym okiem spo­glÄ…dajÄ…c na zaczerwienione z emocji i procentów obliczemałżonki.- Kiedy siÄ™ jej oÅ›wiadczysz?! - Alina Å›widrujÄ…co po­patrzyÅ‚a na GrzeÅ›ka.- Bo planować to różne rzeczy sobiemożna.- No skoro przyciska mnie pani do muru to.- zaÅ›miaÅ‚siÄ™ Grzesiek -.to coÅ› paÅ„stwu zdradzÄ™.Tylko ani sÅ‚o­wa Joli.Przynajmniej do czasu.- NachyliÅ‚ siÄ™ poufalew stronÄ™ przyszÅ‚ych teÅ›ciów i wyszeptaÅ‚ coÅ› z wielcetajemniczÄ… minÄ….34 Klara opadÅ‚a ciężko na kanapÄ™, przykryÅ‚a siÄ™ weÅ‚nianympledem w kratkÄ™ i siÄ™gnęła po pilota od telewizora.PrzezchwilÄ™ skakaÅ‚a po kanaÅ‚ach, by ostatecznie stwierdzić,że nie ma absolutnie nic ciekawego do oglÄ…dania.AlewÅ‚aÅ›ciwie czego siÄ™ spodziewaÅ‚a? Za dwa dni sylwesteri ludzie sÄ… zajÄ™ci przygotowaniami.Kto normalny oglÄ…daw tym czasie telewizjÄ™?- Nikt normalny! - odpowiedziaÅ‚a gÅ‚oÅ›no sama sobie.- Tylko ja! Tylko ja mam takiego pecha! - wydukaÅ‚a pÅ‚acz­liwie i szczelnie owiniÄ™ta kocem poczÅ‚apaÅ‚a do kuchni,by zrobić herbatÄ™ z cytrynÄ….W kuchni byÅ‚o zimno i nie­przyjemnie.Z nieszczelnego kranu kapaÅ‚a woda.MiarowydzwiÄ™k uderzajÄ…cych o zlew kropel skojarzyÅ‚ siÄ™ Klarzez chiÅ„skimi torturami [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Linki