[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Problem ten jest jeszcze bardziej istotny dla rynku o stosunkowo niskiej płynności, jakim jest przecież rynek opcji egzotycznych.Rozmiary rynku opcji egzotycznych, nawet w porównaniu z rynkiem opcji standardowych, należy uznać za niewielkie.Można szacować, że obrót na tym segmencie rynku stanowi poniżej 5% obrotów opcjami standardowymi.Również liczba banków oferujących opcje egzotyczne klientom świadczy o początkowych stadiach rozwoju rynku.Na ponad dwadzieścia banków - uczestników rynku międzybankowego, w obrót opcjami zaangażowane jest jedynie kilka z nich.Mimo problemów związanych z dokładnym oszacowaniem ich liczby, można stwierdzić, że w przybliżeniu co szósty bank uczestnik rynku międzybankowego, jest jednocześnie uczestnikiem rynku opcji egzotycznych.Aby właściwie ocenić perspektywy rozwoju rynku opcji egzotycznych w Polsce, należałoby spojrzeć na ten problem w kilku aspektach.Pierwszym i podstawowym czynnikiem są perspektywy kształtowania się popytu na tego rodzaju instrumenty.Truizmem jest stwierdzenie, że największy wpływ na stronę popytową rynku będzie miała wielkość ryzyka finansowego ponoszonego przez podmioty gospodarcze.Choć sytuacja może w zależności od segmentu rynku kształtować się w różny sposób, można dokonać pewnych uogólnień.Postępująca liberalizacja w obrotach handlowych i finansowych będzie sprzyjać większym niż do tej pory przepływom kapitału, co z pewnością zwiększy ryzyko ponoszone przez inwestorów.Procesowi wzrostu ryzyka w jego poszczególnych segmentach sprzyjać może polityka prowadzona przez właściwe organy państwa.I tak np.wprowadzenie w Polsce w 2000 roku reżimu kierowanego kursu płynnego nie pozostało bez wpływu na poziom ryzyka walutowego.Z kolei wprowadzenie przez Narodowy Bank Polski strategii bezpośredniego celu inflacyjnegow istotny sposób zwiększyło zmienność rynkowych stóp procentowych.Wstąpienie Polski do UE będzie się wiązać z dalszym i szybszym rozwojem rynku opcji.lPodsumowanie:lOpcje i inne derywaty - w tym futures, swaps (zamiany strumieni dochodów stosowane głównie między bankami) oraz torwards (transakcje terminowe) - są narzędziem zarówno spekulacji, jak reasekuracji na wypadek spadku wartości papierów podstawowych.Można używać ich do zakładania się o to, czy cena papieru wzrośnie, czy spadnie.Derywaty mogą też oddziaływać na portfel silniej niż zwykły zakup lub sprzedaż akcji czy obligacji, gdyż powodują efekt dźwigni, która może zamienić stosunkowo niedużą ilość gotówki w potężne zyski - lub straty.Derywaty bywają też przy tym bardzo skomplikowanymi instrumentami finansowymi; mogą na przykład wypłacać wyższe odsetki, gdy stopy procentowe spadają.Tego zaś nie jest w tanie zrozumieć zwykły człowiek, chyba że dokładnie pozna rynek opcji, derywatów oraz innych instrumentów pochodnych.Choć wszystkie instrumenty pochodne stwarzają pewne zagrożenie, dają też nawet przeciętnemu konsumentowi możliwość zarządzania ryzykiem.Gdy spadają stopy procentowe, banki umożliwiają właścicielom domów tańsze refinansowanie kredytu hipotecznego, ponieważ same się reasekurują, handlując derywatami powiązanymi z hipotekami lub z obligacjami państwowymi.Pewne jest to, iż rynek instrumentów pochodnych będzie się bardzo szybko rozwijał, a same instrumenty będą nabierać coraz to większego znaczenia we współczesnym świecie.Jak słusznie zauważa premier Leszek Miller, przesłanie wynikające z gorączkowej aktywności na tym rynku jest proste: „Ludzie, derywaty są i będą.Pora się do nich przyzwyczaić”.W Polsce opcje typu amerykańskiego nie wystepują (i zapewne długo nie będą).Połowa roku 2001 [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Linki