[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pochyliłam się i pocałowałam jegozarośnięty policzek.- Nie mogę być twoim rozgrzeszeniem - wyszeptałam mu w skórę, żałując, że niepotrafię tego zmienić.Ale to był koniec zażyłości z rodziną Hamiltonów.Nie umiałam się zmusić, żeby muto powiedzieć, nie w tej chwili, ale taka była prawda.Przeszłość była zbyt bolesna, żebykiedykolwiek pozwoliła na normalne życie, gdybym zdecydowała się zostać z którymśz braci.A chciałam tylko jednego.- %7łegnaj, Lucasie.Przyglądałam się, jak barman nalewa kolorowe drinki za barem, usiłując sięzdecydować, czy warto się upić, czy to jedynie pogorszy sprawę.Zimowa śnieżyca przedłużyła postój na Heathrow w Londynie, więc udałam się donajbliższego baru.Angielskie lotnisko było zupełnie inne niż to w Dubaju, ale ludzie okazalisię równie różnorodni.Mnie to miejsce wydawało się normalniejsze, bardziej zachodnie, alebrakowało mi egzotyki arabskiego lotniska.Dubaj był doświadczeniem, którego się niespodziewałam i chociaż nie wszystko ułożyło się idealnie, to wspomnienie zawsze będzie dlamnie cenne.Najbardziej jednak tęskniłam za Jeremiahem.To o nim chciałam zapomnieć, i odecyzjach, które skazały mnie na ponure życie.Kusiło mnie, żeby spróbować zapomnieć, ale nie byłam przekonana, czy alkohol miw tym pomoże.- Napije się pani czegoś?Spojrzałam obok na mężczyznę w moim wieku, który właśnie przy mnie siadał.Byłprzystojny w taki zwyczajny sposób, miał na sobie jasny garnitur, który podkreślał kolor jegociemnych włosów.Miał spokojny, przyjacielski wyraz twarzy, ale mimo wszystko posłałammu niewyrazny uśmiech i pokręciłam głową.- Nie, dziękuję.- Na pewno? Widać, że drink dobrze by pani zrobił.Niezle.Nawet nieznajomi widzą, jak się czuję.Muszę wyglądać strasznie,pomyślałam i wzruszyłam ramionami.- Nawet nie wiem, co zamówić.Mężczyzna skinął na barmana.- Dwa midori - powiedział i odwrócił się do mnie.- Dokąd pani leci?- Do Nowego Jorku.- Aha, dziewczyna ze Wschodniego Wybrzeża.- Przekrzywił głowę.- Mówi paniz lekkim akcentem, francuska Kanadyjka?Uniosłam brwi.Na ogół ludzie nie zauważali mojego akcentu, nawet Jeremiah,chociaż taki bystry, nigdy o tym nie wspomniał.- Urodziłam się w Quebecu - odpowiedziałam.Byłam pod wrażeniem.-Przeprowadziłam się do Nowego Jorku, kiedy miałam dziesięć lat.- W tamtym roku zmarłdziadek i zostawił dom, w którym wychowała się matka.- Musiało być pani ciężko.- Chyba żadne dziecko nie lubi przeprowadzek.- Wzruszyłam ramionami.Mężczyzna był dość miły, nie tak przytłaczający jak Jeremiah ani tak przebiegły jakLucas.Wyglądał jak typowy biznesmen, starannie ostrzyżony, dobrze ubrany, ale po krótkimczasie spędzonym z Jeremiahem byłam w stanie stwierdzić, że ten mężczyzna przede mną niejest bogaty.Buty nie wyglądały na kosztowne, a garnitur nie miał kroju tych drogich.Wyglądał normalnie, z takim właśnie mężczyzną powinnam się związać.Kiedyś może ktoś taki wydałby mi się pociągający.Teraz, kiedy miałam porównanie,wypadał blado.Wzięłam głęboki oddech, walcząc z rozczarowaniem.Czy już zawsze wszystkichfacetów będę porównywać do Jeremiaha?- A pan? - spytałam, wymuszając z siebie przyjazny uśmiech.- Dokąd pan leci?- Och, do rodziny - odpowiedział, kiedy barman przyniósł nam drinki.Powąchałamzielony płyn, wypiłam łyk i byłam przyjemnie zaskoczona słodkim smakiem.- Ktośszczególny czeka na panią w domu?Niewinne pytanie popsuło mi nastrój.Odstawiłam drinka na blat, a lepki płyn nabrałw moich ustach smaku popiołu.Ciężko było stwierdzić, czy do mnie startuje, czy zwyczajniepodtrzymuje rozmowę.- Jestem po ciężkim rozstaniu - odpowiedziałam z nadzieją, że zrozumie aluzję.- Ach, tak, a co tam u Jeremiaha?W pierwszej chwili te słowa do mnie nie dotarły.Zamrugałam i spojrzałam na niego.- Słucham?- Ostatnio dużo pani przeszła - ciągnął beztrosko, wymachując drinkiem dlapodkreślenia, zanim się napił.- Jasne, że zaczęło się to raczej wtedy, kiedy pani rodzicezginęli w wypadku samochodowym, a nie wtedy, kiedy została pani uwiedziona w windzie.Poczułam się tak, jakby ktoś wsadził mi rękę w piersi i chwycił za płuca.Nie mogłamoddychać, nie mogłam się nawet ruszyć.Plastikowy kubek w dłoni uderzał o drewniany bar,ale nikt wokół nas nie zauważał mojego zdenerwowania.- Złożyłem krótką wizytę w pani rodzinnym domu na północy Nowego Jorku -ciągnął, mieszając zielony drink słomką.- Bardzo ładny, w realu jeszcze ładniejszy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- Indeks
- poj%eacie+%9crodowiska+mo%bfe+by%e6+interpretowane+we+wszystkich+naukach+w+r%f3%bfny+spos%f3b++z+kt%f3rych+dwa+s%b9+szczeg%f3lnie+donios%b3e
- Shepard Sara Pretty Little Liars 09 Uwikłane (oficj.)
- Mats Strandberg, Sara Bergmark Elfgren Engelsfors 3. Klucz
- Sara Shepard 13 Pretty Little Liars. Skruszone
- Shepard Sara Pretty Little Liars 07 Bez serca
- Paretsky Sara Wypalone lady
- Sara Shepard 03 Doskonałe(1)
- Lynn Sandi Miłoć, pożšdanie i ... 02 Dwa serca
- 21 7538
- § Mirjam Mous Boy 7
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- jucek.xlx.pl