[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ostatnio zachowywał siędziwnie.Myślałam, że dziś zabierzesz mnie na konną przejażdżkę - powiedziała z lekkąpretensją.- Gdzie jesteś?- W szpitalu - odparł.Obserwował Eda, który właśnie kierował kroki do gabinetulekarza.- Carolyn, co wczoraj wieczorem naopowiadałaś Leslie? - zapytał.- Nie wiem, o czym mówisz.- Przecież do niej telefonowałaś.- Czekał na wyjaśnienie.- Och, chciałam się tylko dowiedzieć, jak się czuje - odparła.- Po tańcu rozbolała jąnoga.- Co jeszcze powiedziałaś? - nie ustępował Matt.Carolyn roześmiała się lekko.- Czyżby mnie o coś oskarżała? Kochany, sądziłam, że przejrzałeś tę kobietę i niedasz się jej nabrać na naiwne gierki z kontuzją nogi.Co jeszcze mówiła?- Nieważne.- Matt wzruszył ramionami.- Widocznie zle zrozumiałem.- Na pewno - pewnym siebie głosem potwierdziła Carolyn.- Przecież niezadzwoniłabym do nikogo, kto zle się czuje, żeby zrobić mu przykrość.Sądziłam, żelepiej mnie znasz - dodała z urazą w głosie.- Znam.Matt był wściekły.Leslie Murry, ta okropna kobieta, naopowiadała kłamstw natemat Carolyn! Chciała się na nim odegrać? A może zależało jej na tym, aby popsućjego stosunki z bratem?- Co z naszą przejażdżką? - spytała Carolyn.- A co robisz w szpitalu? -zainteresowała się nagle.- Jestem tu z Edem.Odwiedzamy kogoś z jego znajomych - powiedział pokrętnie.-Wybierzemy się na konie79pod koniec przyszłego tygodnia.Zadzwonię do ciebie- obiecał.Matt wyłączył telefon.Ze złości pociemniały mu oczy.Chciał jak najszybciejusunąć Leslie Murry ze swojej firmy i z własnego życia.Sprawiała same kłopoty.Wsunął telefon do kieszeni i poszedł do głównego holu, żeby poczekać tam na Eda ijego protegowaną.Pół godziny pózniej zobaczył Eda kierującego się do wyjścia.Trzymał ręce wkieszeniach.Wyglądał na bardzo przygnębionego.- Zatrzymają Leslie na noc - poinformował.- Ze względu na chorą nogę? - W głosie Matta przebijała lekka drwina.Ed obrzucił go gniewnym spojrzeniem.- Jedna z kości uległa przemieszczeniu i uciska nerw - wyjaśnił.- Lou uważa, że ból nie ustąpi, dopóki noga nie zostanie ponowniezoperowana.Zciągają chirurga ortopedę z Houston.Będzie tutaj po południu.- A kto za to wszystko zapłaci? - chciał się dowiedzieć Matt.- Spytałeś, więc ci powiem: ja sam - oświadczył Ed, wcale nie speszony gniewnymwyrazem twarzy Matta.- Twoje pieniądze, możesz robić, co chcesz - warknął Matt.Wypuścił z płuc długowstrzymywane powietrze.- Co spowodowało przesunięcie kości?- Skoro znasz odpowiedz, to czemu pytasz? Wracam do Leslie i zostanę z nią.Jestprzerażona.Mattowi przebiegały przez głowę rozmaite myśli.Leslie Murry mogła symulowaćból, ale nie udałoby się jej sfingować wyniku prześwietlenia.Gdyby nie pociągnąłjej za sobą na parkiet, a potem nie szarpnął za ramię, ściągając265 z krzesła.Odezwały się wyrzuty sumienia.W gruncie rzeczy nie był złymczłowiekiem.Odwrócił się w stronę wyjścia.Opuścił budynek bez pożegnania z Edem.Niech onzajmie się Leslie.To wyłącznie jego sprawa.Matt powtarzał to sobie przez całądrogę do domu.Wciąż jednak czuł się nieswojo.Mimo iż uważał, że byłabezwartościową kobietą, nie zamierzał robić jej krzywdy.Przed oczyma stanęła mu nagle twarz Leslie.Kiedy Lou ze współczuciempogładziła ją po włosach, rozpłakała się nieoczekiwanie.Tak jakby nigdy wcześniejnie okazywano jej serca.Po powrocie do domu zamierzał przygotować się do narady czekającej gonastępnego dnia.Nie potrafił jednak skupić myśli.Zrezygnowany, po parukieliszkach zapadł w ciężki, męczący sen.Chirurg ortopeda z Houston obejrzał uważnie zdjęcia rentgenowskie.Potwierdziłdiagnozę postawioną przez doktor Coltrain.Oboje uważali, że jest niezbędnanatychmiastowa operacja.Leslie nie chciała nawet słuchać o interwencjichirurgicznej [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Linki