[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.To zdanie wypowiedziano już w naszej erze po 30 latach wojenrzymsko-germańskich; oceniając wielkość tarcz, uznano, że są ogromne", a przez to niewygodne.Być może te ogromne tarcze wyplecionoz wikliny na okazję walnej bitwy, już po krwawych doświadczeniachz rzymskimi oszczepami, żeby stworzyć wreszcie skuteczną osłonę pierwszej linii bojowej przed rzymskimi pociskami, nazbyt łatwo raniącyminiemal nagich wojowników.Na ogół tarcze wojowników germańskichbyły raczej średniej i małej wielkości; wszak ich właściciele nigdy sięz nimi, podobnie jak zframeą, nie rozstawali, więc noszenie po bezdrożach i krzakach takiej wielkiej, ciężkiej płaszczyzny przynosiłoby więcejkłopotów niż pożytku.Tarcze prostokątne miały zazwyczaj wymiary ok.80x60 cm, choćwiele było wyższych.Wykonywano je z płaskich desek grubości ok.1 cm, na co wskazuje długość nitów przy umbach.Czasami, zwłaszczaw egzemplarzach bogatszych wojowników, pokrywano je skórą.Zwyklemiały formę prostokątną z zaokrąglonymi rogami, owalną lub kolistą.Z czasem tarcza owalna przeobraziła się w tarczę o kształcie wydłużonego sześciokąta, która zyskała sobie popularność w całej Germanii10.W miarę pozyskiwania metali starano się jak najlepiej wzmocnić konstrukcję tarcz.Jak wskazują doświadczenia grup rekonstruujących uzbrojenie, płaska tarcza bez okuć krawędzi bocznych była w zasadzie jednorazowego użytku i do drugiej bitwy już się nie nadawała.Drewnianeumbo łatwo pękało pod mocnym ciosem, nie stanowiło też skutecznejosłony przed rzymskim oszczepem.Nic więc dziwnego, że tarcze, jakichużywali cymbryjscy i teutońscy wojownicy pod koniec wędrówki, wyglądały zupełnie inaczej niż te, z którymi na nią wyruszyli.Prosta, na ogół jednowarstwowa konstrukcja tarcz germańskich mniejskutecznie chroniła przed ciosami niż rzymskie tarcze wielowarstwowe.Tarcze malowano w różnorodne, wielobarwne wzory, będące znakamiprzynależności rodowej i plemiennej.Te malowidła miały też znaczeniereligijne i rytualne; czytelne dla Germanów, dla Rzymian były oczywiście przypadkową pstrokacizną (w domyśle - całkowicie bezsensowną,9Tacyt, Roczniki 11,14, op.ci/., s.85.10Bardzo interesujący wykład o tarczach Germanów można znalezć w tekścieJ.Andrzejowskiego pt.Wczesnorzymska miniaturka tarczy z Nadkola nad Liwcem, zamieszczonym [w:] Superiores Barbari".Księga pamiątkowa ku czci proj.KazimierzaGodlowskiego, Kraków 2000, s.21^47.143jak to u barbarzyńców).Jak od każdej zasady, i tu był wyjątek - tarczejazdy cymbryjskiej (ale już nie teutońskiej) były po prostu.białe.Tarcza nie była tylko i wyłącznie orężem, znaczyła coś więcej.To dotarczy śpiewano (a raczej nucono lub buczano) pieśń bojową, to tarcząobdarowywano nowożeńców.(.) Tarczę porzucić uchodzi za największą hańbę, a tak zhańbionemu nie godzi się brać udziału w ofiarach aniprzychodzić na zebranie (.)u, gdyż zawinił nie tylko wobec ludzi, alei wobec bogów.Sylwetkę wojownika kształtowało nie tylko uzbrojenie, ale i ubiór.Wśród szczątków pochówków znaleziono wiele zapinek do odzieży, które zresztą stanowią podstawę do datowania innych zabytków, gdyż właśnie one ulegały łatwym do prześledzenia w czasie przekształceniom będącym wyrazem swoistych trendów modowych.Mówi się, że Germaniewalczyli nago, choć tak naprawdę mieli na sobie spodnie.Ale nosili teżkoszule, np.w Skandynawii znaleziono pochówek, którego użytkownik"miał na sobie i spodnie, i koszulę; obydwa rodzaje odzieży wykonanoz wełny.Używali też płaszczy, jeśli to odpowiednie określenie prostokątnych tkanin, odpowiednio upiętych na człowieku.Tacyt nie pozostawiaspecjalnych złudzeń co do wykwintności ubioru Germanów:(.) Powszechnym okryciem jest krótki płaszcz spięty sprzączką lubw braku tejże - cierniem; poza tym są nieohyci i spędzają całe dnie przypalenisku i ogniu.Najbogatsi wyróżniają się odzieniem, niespływającymw fałdach -jak u Sarmatów i Partów - lecz ściśle przylegającym i uwydatniającym wszystkie kształty ciała.Noszą też skóry dzikich zwierząt, ito najbliżsi brzegów Renu mieszkańcy niedbale, dalsi w sposób więcejwyszukany, ponieważ drogą handlu żaden inny zbytek w stroju do nichsię nie wkrada.Dobierają zwierza, a na zdartą skórę nakładają w cętkikawałki futra z tych zwierząt, które rodzi dalszy Ocean i nieznane morze.Kobiety nie mają innego odzienia niż mężczyzni, z tym wyjątkiem, że onedość często okrywają się płóciennymi szatami i zdobią je czerwonym naszyciem (.)n.A zatem o naszych Cymbrach i Teutonach można powiedzieć, że stroili się w futra, przynajmniej w pierwszych etapach swojej wędrówki.Trzeba tu wspomnieć o znaleziskach w grobach z czasów przedrzym-skich na terenie Szwecji i Gotlandii.Otóż wśród elementów uzbrojenia" Tacyt, Germania 6, op.cit., s.602.12Ibidem, 17, s.606.144widać zęby wilcze i niedzwiedzie.Badacze13 identyfikująje jako fragmenty skór, wyprawionych z łbem zwierzęcia.W taką skórę ubierał się potemwojownik, nakładający sobie na głowę zębatą paszczę drapieżnika w celuwywarcia należytego efektu na przeciwniku, a i samemu sobie przydaniaśmiałości i siły.Zresztą taki obraz doskonale pasuje do kultowej przemiany człowieka w zwierzę i nabraniu przez niego zwierzęcych cech, takichjak siła, spryt, zręczność czy wreszcie drapieżność.Wojownik w skórze wilka stawał się wilkiem, w skórze niedzwiedziej - niedzwiedziem.I zawsze taka skóra stanowiła choć minimalną osłonę głowy, ramioni pleców.Czując ją na sobie, wojownik stawał się silnym zwierzęciem.Co ważne, miało to zapewne związek z jego inicjacją, czyli wejściemmłodzieńca w dorosłość.Posłużmy się tu cytatem z wybitnego religioznawcy, Mircea Eliade:Istota inicjacji wojennej polegała (.) na rytualnej przemianie młodego wojownika w bestię.Chodziło nie tylko o waleczność, siłę fizyczną lubwytrzymałość, ale o doświadczenie magiczno-religijne, które modyfikowało sposób bycia młodego wojownika.Musiał on przemienić swą ludzkąnaturę przez napad agresywnej i przerażającej furii, upodabniającej godo wściekłych drapieżników.U starożytnych Germanów woj owników-be-stie nazywano berserkami ( berserki" dosł. wojownicy w niedzwiedziejpowłoce" - ,,serkr").Znano ich także pod nazwą ulfhedhnar" - ludziew wilczej skórze " (.).Dopóki było się przyodzianym w skórę zwierzęcia,dopóty nie było się już człowiekiem, ale samym drapieżnikiem: nie tylkowojownikiem drapieżnym i niezwyciężonym, owładniętym przez furor he-roicus, ale nie miało się już więcej nic ludzkiego; krótko mówiąc, nie czuło się już związanym prawami i zwyczajami ludzi14.Natomiast zupełnieodrębną sprawą pozostaje noszenie skór zwierząt na południu Europy.Zimą-jak najbardziej tak.Ale latem, w niemal zenitalnym słońcu?!Wojownicy germańscy występowali do walki w trzech rodzajach broni: jako piesi, konni i w oddziałach mieszanych.Owe oddziały mieszanebyły tak skuteczne w walce, że pózniej Juliusz Cezar najął je do własnejarmii i powiódł aż do Afryki.Sama jazda germańska nie przedstawiała aż tak dużej skuteczności bojowej, gdyż (
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- Indeks
- 34. Przygody Hana Solo II Zemsta Hana Solo (Daley Brian) 5 2 lata przed Era Powstania Imperium
- Feist Raymond E. Wojny Mroku 02 Wyprawa do imperium mroku
- 021. Zemsta SithĂłw (Matthew Stover) 19 lat przed Era Powstania Imperium
- Gary Dorrien Imperial Designs, Neoconservatism and the New Pax Americana (2004)
- Richard Falk The Declining World Order, America's Imperial Geopolitics (2004)
- Kornew Paweł Przygranicze 01 Sopel 01 Fort
- Coulter Catherine Gwiazda 02 Dzika gwiazda
- mikro wyklady 74str
- Mercedes Lackey A Ghost of a Chance
- Joan E. Cashin First Lady of the Confederacy (2006)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- nvm.keep.pl