[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Do obu formacji dotarły zgłoszenia alarmowe po tym, jak Tomstrzelił w dach samochodu.Zarówno żandarmeria, jak i policja396otrzymały też zgłoszenia o uzbrojonej kobiecie w kościele podają-cej się za policjantkę.Giulio przyklęka obok leżącego Toma.- Musimy się stąd zbierać.Możesz iść?Tom dopiero po chwili uświadamia sobie, że miłosierny sama-rytanin, który przed chwilą ocalił mu życie, to ten sam człowiek, zktórym walczył w mieszkaniu Anny Fratelli.Na usta cisną mu się dziesiątki pytań, ale wie, że nie ma czasuna zadanie nawet jednego.- Pomóż mi się podnieść - wyciąga lewą rękę.Giulio potrzebuje obu rąk, żeby dzwignąć Toma na nogi.Zerkana ciało mężczyzny ze sztyletem wbitym w plecy.Jeśli wyciągnieostrze, tamten umrze, ale jeśli go zostawi, utraci bezcenny artefaktsprzed dwóch tysięcy lat.Na którym w dodatku są jego odciskipalców.Postanawia go zostawić.Odwraca się do Toma.- Chodz ze mną albo oskarżą cię o współudział w zabójstwie.Tom kuśtyka za szczupłą postacią, która znika za rogiem Via diSan Michele.Policyjne syreny i gwizdki towarzyszą mu, gdy zagłębia się wlabirynt wąskich uliczek odchodzących od bazyliki.Boli go ramię, noga i żebra.Ale nie ma wyboru, musi biec zaGiuliem, który kluczy w gąszczu uliczek i zaułków, o których wie-dzą tylko nieliczni miejscowi.- Tędy!Tom nie ma pojęcia, którędy.Zatrzymuje się przy jakiejś porę-czy, żeby złapać oddech.- Tutaj!Wołanie dobiega z dołu.397Tom przerzuca prawą nogę nad metalowym płotem odgradzają-cym teren, który wygląda jak jedno z licznych stanowisk archeolo-gicznych w Rzymie.Za płotem znajduje się stromy uskok.Tom wie, że nie ma czasu na szukanie bezpieczniejszej drogi.Skacze.Lewa noga ugina się pod impetem uderzenia.Tom upada nazmasakrowane kijem bejsbolowym prawe ramię.Giulio nie zwraca na niego uwagi.Całym ciężarem ciała napiera na czarny mur znajdujący się do-kładnie pod barierką, stękając z wysiłku.Ale nic się nie dzieje.Odwraca się plecami do muru, zapiera nogami i ponownie pchaz całej siły.Jego stopy ślizgają się na żwirowym podłożu.Tom obserwuje go ze zdumieniem.Wąski fragment muru odsuwa się, odsłaniając wejście.103.Valentina trzyma lufę wycelowaną w ciało leżące u jej stóp.Ten palant, kimkolwiek jest, stanowi klucz do zagadki zaburzeńAnny Fratelli, odciętej dłoni i morderstwa nad Tybrem.Już nie może się doczekać, aż odzyska przytomność.W bazylice jest cicho.398Zbyt cicho.Puste kościoły przyprawiały ją o dreszcze już w dzieciństwie, aten z pewnością kwalifikuje się do pierwszej trójki najbardziejprzerażających.Valentina ogląda się przez ramię.Widzi dwoje ludzi.Kobietę i mężczyznę.Idą w jej kierunku.Mężczyzna celuje z pistoletu w jej głowę.Valentina zachowuje zimną krew.Mężczyzna jest drobnej postury i wygląda na starszego od swo-jej towarzyszki.Dużo starszego.Prawdopodobnie w okolicachsześćdziesiątki.- Podnieś ręce i wyjdz z ławy - odzywa się, pokazując lufąmiejsce.- Nie - odpowiada chłodno Valentina, patrząc mu prosto wbladoniebieskie oczy.- Ręce do góry!Valentina postanawia zaryzykować.- Nie mam najmniejszego zamiaru.- Odwraca wzrok i wpa-truje się w lufę swojego glocka wycelowaną w ciało Prochowca.-Będziesz musiał mnie zastrzelić.Pistolet w ręku starszego mężczyzny podskakuje.Z lufy wydobywa się błysk gazów wylotowych.Grzmot wy-strzału przetacza się po pustym kościele.Serce Valentiny prawie eksploduje.Postawiła na złą kartę.Nie czuje bólu, ale pamięta ze szkoleń, że adrenalina i szokznieczulają.Na chwilę.Wciąż nic.Teraz ma pewność, że strzał był tylko ostrzeżeniem.399Valentina zamierza się podporządkować poleceniom.Jeśli ten facet jest gotowy strzelać w kościele, to znaczy, że jestzdesperowany.A zdesperowani ludzie często zabijają, nawet jeśli zpoczątku nie mieli takiego zamiaru.W ławach w pobliżu wyjścia zauważa dwie kolejne postacie.Mężczyzni.Młodsi od Strzelca, prawdopodobnie w tym samym wieku coProchowiec.- Rzuć to! Rzuć broń! - Starszy mężczyzna wymachuje pisto-letem, zbliżając się do niej szybkim krokiem.- Już!Valentina wypuszcza glocka z ręki.Stukot metalowego korpusu o posadzkę jest dla nich sygnałemdo ataku.Strzelec, jego towarzyszka i tamtych dwóch przy wyjściurzucają się na nią.Czyjaś ręka zaciska się mocno na jej szyi i pochyla jej głowęnad ławką.Na skroni czuje zimny metal lufy.Za sobą słyszy po raz pierwszy głos kobiety.Zdenerwowany idrżący:- Co z nim? Oddycha?Następuje ruch wokół ciała Prochowca.Valentina domyśla się,że próbują go reanimować.- Attisie, słyszysz nas? - Ktoś uderza nieprzytomnego męż-czyznę w twarz.- Attisie, zbudz się!Valentina zwraca uwagę na imię.Jest pewna, że słyszała je jużkiedyś od Toma.W końcu sobie przypomina.Attis był niewiernymkochankiem bogini Kybele, która doprowadziła go do obłędu,wskutek czego sam się wykastrował
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- Indeks
- Tolkien J.R.R. Władca Piercieni I Drużyna Piercienia tom 2
- Lewandowski Konrad T. Saga o Kotołaku Tom 2 Wyprawa Kotołaka
- Wałek Czernecki Tadeusz Naród, narodowoć, ojczyzna w starożytnoci [Przeglšd Historyczny 1926 27 Tom 26 Z. 2]
- Erikson Steven Malazańska Księga Poległych Tom 5.2 Przypływy Nocy. Siódme Zamknięcie
- KS. DR PROF. MICHAŁ SOPOĆKO MIŁOSIERDZIE BOGA W DZIEŁACH JEGO TOM I
- sandemo margit saga o ludziach lodu tom 37 miasto strachu
- sq finanse+publiczne
- Zeromski Stefan Popioly.(m76)
- Stephanie Meyer The Twilight Saga 02 New Moon
- With Me in Seattle 6 Tied With Me
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- sulimczyk.pev.pl