[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Mówiła pani, że to był wypadek.Eden wystraszyła się, że wybuchnie płaczem, więc jedynie skinęła głową.Bała się myślećna ten temat.Czy możliwe, że to było samobójstwo? Czy ona jako córka zawiniła? Dlaczegomatka nie powiedziała, kto jest jej ojcem? Czy tylko z braku odwagi?Długo jechali w milczeniu. Widzę, że całkiem niezle zna pan miasto  odezwała się, by przerwać przykrą ciszę. Owszem. Czy żona Owena zaraz przyjedzie? Tak. Uznała, że Lang nie chce z nią rozmawiać, więc spojrzała w bok.Zachodzące słońceodbijało się złotem w szybach wieżowców, ale niebawem zapadną ciemności.Nagle, jakzwykle w tropiku.Eden lubiła swoje miasto, a Owen żądał, aby je opuściła.Kilkakrotnieprzebywała na północy, nie wiedząc, że jej biologiczny ojciec jest blisko.Może nawetprzejechała w pobliżu jego domu? To był ciężki dzień. Tak. Zawsze odpowiada pan lakonicznie? A co chciałaby pani usłyszeć? %7łe mnie pan zaakceptował. Mógłbym to zrobić, lecz w zupełnie innej sytuacji.Ot, gdyby na przykład okazała siępani zaginionym dzieckiem Owena, jak to w bajkach bywa. Może jestem? On nie porzuciłby swego dziecka ani jego matki.Dobrze go znam i myślę, że czegośtakiego nie trzymałby w tajemnicy.Zwierzyłby się przynajmniej mnie. Czy pani Delma przyjęłaby dziecko swego męża?  spytała Eden wiele mówiącymtonem. Jest pani w ciąży? To bardzo niestosowne pytanie, panie Forsyth.Cierpiała coraz bardziej.Dlaczego Owenzobowiązał ją do zachowania tajemnicy i skazał na katusze? Nazajutrz poprosi go, żebywyjaśnił, co ich łączy.Miała dość przykrości i była wściekła na Langa. Nie rozumiem pani.Chyba mówimy różnymi językami.Sytuacja jest bardzozagmatwana.Muszę panią ostrzec, że Delma będzie zażarcie walczyć o męża. ROZDZIAA TRZECIDzielił ich jawny antagonizm, a łączyła dziwna intymność, z czym Lang musiał walczyć.Chciał jak najprędzej zostać sam, byle jak najdalej od Eden.Musiał przestać zerkać naklasyczny profil, wdychać delikatne perfumy.Ledwo wjechał na wskazaną ulicę, zrozumiał, że Eden mówiła prawdę o swymdobrobycie.Za białymi płotami stały typowe dla tych stron drewniane wille z dziewiętnastegowieku.Szerokie werandy z balustradami z misternie kutego żelaza zapewniały cień i chłód.Taki styl przyjął się na terenie całego stanu Queensland aż po północne krańce.Właścicielebyli bardzo dumni, że posiadają takie domy.W ogrodach rosły białe, różowe i czerwone oleandry, a wzdłuż podjazdów palmy.Wświetle lamp kwietniki zachwycały feerią barw. Drugi dom po lewej stronie  cicho powiedziała Eden.Wskazała masywny dwupiętrowy budynek odsunięty od ulicy i częściowo ukryty zakamiennym murem i żywopłotem z kamelii.Langa zaskoczyło, że Eden nie mieszka w starym klasycznym domu, lecz w ostentacyjnienowobogackim.Jej delikatna uroda i wdzięk bardziej pasowały do stylowych willi przy tejulicy. Cała pani rodzina tu mieszka?  spytał zdumiony. Tylko mój.ojciec  zająknęła się Eden. Co sądzi o pani postępowaniu? A może nic o nim nie wie? wyrwało się Langowi. Dziękuję, że mnie pan podwiózł. Eden wyciągnęła rękę. %7łegnam.Wyglądała i zachowywała się jak królewna odprawiająca pazia.Lang dotknął smukłych palców, poczuł.no, poczuł się dziwnie i nagle postanowił iść zEden, poznać jej ojca.Chciał dowiedzieć się, co jej zagadkowe zachowanie oznacza.Możektóreś z nich czymś się zdradzi.Pomyślał o tym, że nazajutrz zawiezie Delmę do szpitala ioczyma wyobrazni ujrzał rywalki przy chorym, który na pewno nie zdoła ukryć miłości domłodej dziewczyny.Prędko wyskoczył z samochodu, przeszedł przed maską i otworzył drzwi.Wyciągnąłdłoń, by pomóc Eden wysiąść.Była bardzo wzburzona. Dziękuję, ale naprawdę niepotrzebnie się pan fatyguje.Patrząc na tę anielsko pięknąkobietę, zastanawiał się, czy próbuje go oszukać [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Linki