[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Jak dym.Egwene pisnęła.Mat skrzywiÅ‚ siÄ™ z rozdrażnieniem. MówiÅ‚aÅ›, że tu nam siÄ™ nic nie stanie! TwierdziÅ‚aÅ›, że trolloki tu nie wejdÄ….CóżwiÄ™c mieliÅ›my myÅ›leć? Najwyrazniej w ogóle nie myÅ›leliÅ›cie  powiedziaÅ‚a lodowatym tonem Moiraine,na powrót opanowana. Każdy, kto choć odrobinÄ™ myÅ›li, strzeże siÄ™ miejsca, do któ-rego trolloki bojÄ… siÄ™ wejść. To sprawka Mata  wtrÄ…ciÅ‚a Nynaeve z peÅ‚nym przekonaniem. On zawsze na-mawia do zÅ‚ego i wtedy wszyscy w jego otoczeniu tracÄ… tÄ™ odrobinÄ™ rozsÄ…dku, z jakÄ… siÄ™urodzili.Moiraine przytaknęła, ale nie spuszczaÅ‚a wzroku z Randa i jego dwóch kolegów. Pod koniec Wojen z Trollokami obozowaÅ‚a w tych ruinach armia, trolloki, Sprzy-mierzeÅ„cy CiemnoÅ›ci, Myrddraale, WÅ‚adcy Strachu, w sumie byÅ‚y ich tysiÄ…ce.Ponieważnie wracali, przysÅ‚ano zwiadowców, którzy znalezli porzuconÄ… broÅ„, fragmenty zbroii bryzgi krwi dookoÅ‚a.A na Å›cianach w jÄ™zyku trolloków nagryzmolone byÅ‚o wezwa-nie do Czarnego, aby przyszedÅ‚ im z pomocÄ… w ich ostatniej godzinie.Ludzie, którzy tuprzyszli pózniej, nie znalezli ani Å›ladów krwi ani tych napisów.ZostaÅ‚y zatarte.Półlu-dzie i trolloki pamiÄ™tajÄ… wszystko do dziÅ› i to ich trzyma z dala od tego miejsca. I wy wybraliÅ›cie to miasto na naszÄ… kryjówkÄ™?  spytaÅ‚ Rand, nie dowierzajÄ…cwÅ‚asnym uszom. Przecież bezpieczniej byÅ‚oby uciekać przed trollokami.255  GdybyÅ›cie tu nie wpadli w takim pÄ™dzie  powiedziaÅ‚a cierpliwie Moiraine wiedzielibyÅ›cie, że naÅ‚ożyÅ‚am pas ochronny na ten dom.Myrddraale nawet by niewiedziaÅ‚y o tych umocnieniach, bo oni siÄ™ zatrzymujÄ… przed innym rodzajem zÅ‚a, ale to,co zamieszkuje Shadar Logoth nigdy tego nie przekroczy, ani nawet tu nie podejdzie.Rankiem bezpiecznie stÄ…d odjedziemy, te stworzenia nie wytrzymujÄ… Å›wiatÅ‚a sÅ‚oneczne-go.BÄ™dÄ… siÄ™ ukrywaÅ‚y gÅ‚Ä™boko w ziemi. Shadar Logoth?  spytaÅ‚a lÄ™kliwie Egwene. MyÅ›laÅ‚am, że nazywaÅ‚aÅ› to miastoAridhol. KiedyÅ› nazywaÅ‚o siÄ™ Aridhol  odparÅ‚a Moiraine należaÅ‚o do jednego z DziesiÄ™-ciu Narodów zamieszkujÄ…cych ziemie Drugiego Przymierza, ziemie, które opieraÅ‚y siÄ™Czarnemu od pierwszych dni po PÄ™kniÄ™ciu Zwiata.W czasach, gdy àorin al Toren alBan byÅ‚ królem Manetheren, królem Aridhol byÅ‚ Balwen Mayel, Balwen %7Å‚elazna DÅ‚oÅ„.W okresie najwiÄ™kszej rozpaczy podczas Wojen z Trollokami, kiedy wydawaÅ‚o siÄ™, żeOjciec KÅ‚amstw musi zwyciężyć, na dwór Balwena przybyÅ‚ mężczyzna zwÄ…cy siÄ™ Mor-deth. Ten sam czÅ‚owiek?  krzyknÄ…Å‚ Rand. Nie może być!  dodaÅ‚ Mat.Moiraine uciszyÅ‚a ich jednym spojrzeniem.W pokoju nie sÅ‚ychać byÅ‚o nic prócz gÅ‚o-su Aes Sedai. Mordeth staÅ‚ siÄ™ na dÅ‚ugi czas zausznikiem królewskim i wkrótce odpowiadaÅ‚ je-dynie przed Królem.Pewnego razu wyszeptaÅ‚ trujÄ…ce kÅ‚amstwa do ucha Balwena i Ari-dhol zaczęło siÄ™ zmieniać, zbezczelniaÅ‚o, zhardziaÅ‚o.Powiadano, że niektórzy ludziewoleli spotykać trolloki zamiast mieszkaÅ„ców Aridholu.ZwyciÄ™stwo ZwiatÅ‚oÅ›ci jestwszystkim.Taki byÅ‚ okrzyk wojenny, jakiego nauczyÅ‚ ich Mordeth, i ludzie stamtÄ…d wy-krzykiwali go, gdy swymi uczynkami wyrzekali siÄ™ ZwiatÅ‚oÅ›ci.Historia ta jest zbyt dÅ‚uga i zbyt ponura, by jÄ… opowiedzieć w caÅ‚oÅ›ci, nawet w TarValon znana jest tylko we fragmentach.Jak syn àorina, Caar, przybyÅ‚ w celu odbi-cia Aridholu dla Drugiego Przymierza, a Balwen siedziaÅ‚ na swym tronie jako wyschÅ‚askorupa z szaleÅ„stwem w oczach, Å›miaÅ‚ siÄ™ do Mordetha i wydawaÅ‚ rozkaz zabicia Ca-ara i ambasadorów jako SprzymierzeÅ„ców CiemnoÅ›ci.Jak KsiÄ™cia Caara zaczÄ™to nazy-wać Caarem JednorÄ™kim.Jak uciekÅ‚ z lochów Aridholu aż do Ziem Granicznych z nie-ludzkimi skrytobójcami Mordetha na karku.Jak tam spotkaÅ‚ RheÄ™, która go nie zna-Å‚a, wiÄ™c jÄ… poÅ›lubiÅ‚ i wprzÄ…dÅ‚ nić do Wzoru, co doprowadziÅ‚o do jego Å›mierci na jej rÄ™-kach i jej Å›mierci zadanej wÅ‚asnÄ… rÄ™kÄ… na jego grobie i o upadku Alethloriela.Jak armieManetheren przybyÅ‚y pomÅ›cić Caara i zastaÅ‚y pustkÄ™ zamiast bram Aridholu, a za mu-rami żadnej ludzkiej istoty, jeno coÅ› gorszego od Å›mierci.Wrogiem Aridholu byÅ‚ samAridhol.Podejrzliwość i nienawiść zrodziÅ‚a coÅ›, co siÄ™ żywiÅ‚o tym, co oni tam stworzy-li, coÅ› zamkniÄ™tego w skalnym podÅ‚ożu, na którym spoczywa miasto.Mashadar wciąż256 czeka i gÅ‚oduje.Ludzie przestali rozmawiać o Aridhol.Nazwali je Shadar Logoth, Miej-sce, w Którym Czeka CieÅ„, albo jeszcze proÅ›ciej: Oczekiwanie Cienia.Sam Mordeth nie zostaÅ‚ pożarty przez Mashadara, ale wpadÅ‚ w jego sidÅ‚a i równieżczeka od stuleci w tych murach.Inni też go widzieli.Niektórzy doÅ›wiadczyli jego wpÅ‚y-wu, przyjmujÄ…c dary, które odbierajÄ… rozum i kalajÄ… ducha.Skaza roÅ›nie i maleje, dopó-ki nie zapanuje nad resztÄ… i nie zabije.Kiedy mu siÄ™ uda przekonać kogoÅ›, by towarzy-szyÅ‚ mu za te mury, które sÄ… granicami wÅ‚adzy Mashadar, to bÄ™dzie mógÅ‚ pożreć duszÄ™takiej osoby.Mordeth odejdzie stÄ…d wówczas w ciele takiego czÅ‚owieka, aby znów sze-rzyć swe zÅ‚o po Å›wiecie. Skarb  wymamrotaÅ‚ Perrin, kiedy przestaÅ‚a mówić. ChciaÅ‚, abyÅ›my pomogli mu go zanieść do koni. Jego twarz przybraÅ‚a dziki wy-raz. ZaÅ‚ożę siÄ™, że musiaÅ‚y czekać gdzieÅ› poza miastem.Rand zadygotaÅ‚. Ale teraz już nam nic nie grozi, prawda?  upewniaÅ‚ siÄ™ Mat. Niczego nam niedaÅ‚ i nie dotykaÅ‚ nas.JesteÅ›my bezpieczni dziÄ™ki twemu pasowi ochronnemu. NaprawdÄ™ nic nam nie grozi  uspokoiÅ‚a go Moiraine. Ani on, ani żadenz mieszkaÅ„ców tego miasta nie przekroczÄ… linii ochronnej.A poza tym muszÄ… siÄ™ kryćprzed Å›wiatÅ‚em sÅ‚onecznym, wiÄ™c możemy stÄ…d bezpiecznie wyjechać za dnia.A terazpostarajcie siÄ™ zasnąć.Pas ochronny bÄ™dzie nas strzegÅ‚, dopóki nie powróci Lan. WyszedÅ‚ już dawno temu.Nynaeve z niepokojem wyjrzaÅ‚a na zewnÄ…trz.ZapadÅ‚ już caÅ‚kowity mrok. Lanowi nic siÄ™ nie stanie  zapewniÅ‚a jÄ… Moiraine i mówiÄ…c to, rozkÅ‚adaÅ‚a swekoce obok ogniska. Jeszcze w kolebce Å›lubowaÅ‚ walczyć z Czarnym, a w jego dziecin-nych dÅ‚oniach umieszczono wówczas miecz [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Linki