[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Bogatszy od WaszejEkscelencji. Nietrudno być bogatszym ode mnie  mruknął suba-dar,wzruszając ramionami. Ka\dy sięga do mego mieszka i zabiera,ile chce.A przede wszystkim Anglicy. Z Anglikami nic się nie da zrobić  na razie.A z pew-nością, dopóki urzęduje obecny minister skarbu, to on donosi oka\dym poruszeniu Waszej Ekscelencji do Kalkuty.Ale z RaiDulabem mo\na by. Nuncomar udał, \e wstrzymuje się wrozpędzie. Ale ja za wiele mówię.Minister jest moimprzyjacielem. Wydajesz mi się \yczliwie do mnie usposobiony  po-wiedział Mir Jafar. Moim pragnieniem jest.Powiedz mi, como\na by.Nuncomar odwracał się, ale spod oka bacznie obserwowałefekt swoich słów. Ekscelencjo, proszę na mnie nie nalegać.Zawsze byłemlojalny wobec tych, którym winienem wdzięczność. A mnie? Czy\ nie jesteś mi winien wdzięczności? Więcej,ni\. Jeśli Wasza Ekscelencja nalega. Nuncomar westchnąłbardzo cię\ko. Nalegam.Tak.Wiedz, \e jeśli mnie obrazisz, mogę cięwtrącić do lochów, z których nikt \ywy nie wychodzi. To jest miejsce dla ministra, nie dla tych, którzy są wiernipo grób Waszej Ekscelencji  krygował się Nuncomar.Powiem wszystko.Rai Dulab jest defraudantem.Wi-202 działem dowody.Ale nie mogę ich tu przynieść.Rai Dulab trzymaksięgi rachunkowe pod kluczem w swoim własnym pałacu. Bez dowodów niczego nie przedsięwezmę. Mam sposób, Ekscelencjo. Mów prędko. Syn Waszej Ekscelencji, szlachetny Miran, ma doradcę,Rai Buluba, człowieka mądrego i szczerze oddanego WaszejEkscelencji.Doskonale się zna na finansach.Proszę wydaćpolecenie ministrowi, aby przekazał mu dla kontroli spisy do-chodów subadarstwa.Nuncomar wiedział doskonale, \e księgi rachunkowe RaiDulaba są prowadzone bez zarzutu.Ale wiedział te\, \e Rai Dulabjest człowiekiem bardzo nerwowym, łatwo wpadającym w panikę.Wskazawszy drogę Mir Jafarowi, Nuncomar z kolei zabrał się dozaalarmowania Jagata Setha, którego subadar często pytał ozdanie, zwłaszcza w sprawach dotyczących skarbu państwa.MirJafar nie wiedział, \e i bankier tak\e utrzymywał tajnąkorespondencję z Clive'm i \e to on właśnie zwrócił się doWielkiego Mogola z prośbą o nominację Clive'a na mansabdara. Minister defrauduje znaczne sumy  podszepnął Nuncomar Jagatowi Sethowi. Jest twoim partnerem.Przypadkiem wiem, \e jeśli subadar wykryje nadu\ycia w swoich finansach, to do ciebie się zwróci, byś je pokrył.To wystarczyło, by się upewnić, \e Jagat Seth, który kochałzłoto jak szatan kocha grzeszników, podszepnie odpowiedniesłówko w odpowiednim czasie i miejscu.Rai Dulabowi nie tylko rozkazano przekazać księgi rachun-kowe.Usunięto go równie\ ze stanowiska na rzecz Rai Buluba.Straciwszy łaskę dworu, Rai Dulab zamknął się w swoim pałacu,dr\ąc, \e go ka\dej chwili przyjdą aresztować albo zabić.Przedstawiciele Kompanii Wschodnio-Indyjskiej w Murshida-badzie, Watts i Scrafton, dostrzegli, co się święci i zaczęli się203 niepokoić, czy Miran i jego klika nie zagro\ą interesom Kompanii. Nuncomar jest nikczemnym intrygantem - pisali do Cli-ve'a, uznawszy za właściwe zapomnieć, \e Clive sam najsku-teczniej intrygował no dworze subadara. Faworyzowanie RaiBuluba za poduszczeniem Nuncomara mo\e zle się odbić nanaszych wpływach na dworze.Nasi nieprzyjaciele z dnia na dzieńzyskują na znaczeniu.Rai Dulab jest powa\nie zagro\ony."Tak powa\nie zagro\ony, \e zorganizowano mu ucieczkę zMurshidabadu, a pózniej ukryto go w Kalkucie.Jeszcze przed tymi wydarzeniami, subadar otrzymał zapro-szenie od Clive'a, którego właśnie mianowano prezesem radyKompanii w Bengalu, by zło\ył oficjalną wizytę w Kalkucie.MirJafar zaproszenie przyjął bardzo skwapliwie, nie zwracając uwagina impertynenckie zlekcewa\enie protokołu dyplomatycznego.Teoretycznie przedstawiciel  handlowej" kompanii, niereprezentujący wcale swego suwerena, a w dodatku po formalnymobjęciu władzy przez subadara, zło\ywszy mu hołd, nie powinienbył przysyłać mu zaproszenia, jak równy równemu.Teraz afera zRai Dulabem rozzłościła Clive'a.Jednak\e na razie ukrył gniew inie cofnął przygotowań do ksią\ęcej wizyty.Tak się bowiemzło\yło, \e w danej chwili nie mógł ryzykować zerwania z MirJafarem.Francuzi  otrzymawszy znowu posiłki, zorganizowani podwojskową komendą i cywilną władzą zdolnego i energicznegogubernatora, hrabiego de Lally  usiłowali odzyskać dawnądominującą pozycję w Karnatyku.Gubernator Madrasu nalegał naClive'a, by przysłał mu na pomoc wojsko, a jeśli tylko mo\liwe,przybył równie\ sam.Clive nie mógł udać się na południe osobiście.W Bengaluszerokim echem rozchodziły się pogłoski o wydarzeniach w Kar-natyku.Gdyby w takiej chwili prezes Kompanii opuścił Kalkutę,nieprzychylni rad\owie w Bengalu i Biharze mogliby skorzystaćze sposobności i pod wodzą Mirana spróbować odzyskać204 utraconą niezale\ność.W odpowiedzi na apel z Madrasu, Clivedoradzał: Dobrze by było opłacić du\y oddział Mahrattów, by znisz-czyli, spalili i zrównali z ziemi ą całą okolicę tak, aby \adnychpodatków nie dało się ściągnąć z tych ziem.Bengal jest nie-wyczerpanym zródłem bogactw i mo\ecie być pewni, \e będę wasstąd zaopatrywał w zywnosić i pieniądze w obfitości; a tymczasem,co się stanie z Francuzami, jeśli znikąd nie będą mogli dostaćprowiantu ani pieniędzy na opłacenie \ołdu? Będą musielirozpuścić sepojów, a Europejczycy sami od nich uciekną".Ten przedstawiciel Kompanii, której  jedynym celem iwłaściwym zadaniem był handel", okazywał istotnie niewyczer-paną pomysłowość w sposobach niszczenia organizacji ró\nychprowincji Indii i zapędzania w nędzę ludności, która najbardziejmusiała ucierpieć od  niszczenia, palenia i równania /.ziemią" [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Linki