[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.WÅ‚aÅ›ciwie z wiekiemcoraz bardziej mnie to wkurza.Cowl i Kumori spojrzeli po sobie. Dresden  odezwaÅ‚a siÄ™ ponownie Kumori  jeżeli chcesz oszczÄ™dzićsobie i innym bólu i cierpienia, zniszcz tÄ™ książkÄ™. Tym siÄ™ wÅ‚aÅ›nie zajmujecie?  spytaÅ‚em. Tropicie i niszczycie kolejneegzemplarze? NakÅ‚ad wyniósÅ‚ niespeÅ‚na tysiÄ…c egzemplarzy  odparÅ‚a Kumori.WiÄ™kszość nie przetrwaÅ‚a próby czasu, a my przez ostatni miesiÄ…cnamierzyliÅ›my wszystkie te, które ocalaÅ‚y.Te dwa w Chicago, w tym sklepie, byÅ‚y ostatnie. Dlaczego to robicie?Barki Cowla drgnęły w ledwie dostrzegalnej namiastce wzruszenia ramion. Czy Å›wiadomość, że uczniowie Kemmlera mogliby użyć tej wiedzy doczynienia wielkiego zÅ‚a, nie jest wystarczajÄ…cym powodem? JesteÅ›cie z Rady?  odpowiedziaÅ‚em pytaniem. Nie  odparÅ‚a Kumori. To chyba oczywiste. No nie tak do koÅ„ca.Wydaje mi siÄ™, że gdybyÅ›cie byli tacy czyÅ›ci iprawi, to raczej współpracowalibyÅ›cie z RadÄ…, zamiast wystawiać wÅ‚asnÄ…reinterpretacjÄ™ 451° Fahrenheita z perspektywy Upiorów PierÅ›cienia. A mnie siÄ™ wydaje  odparowaÅ‚a gÅ‚adko Kumori  że gdybyÅ› wierzyÅ‚ wszlachetne intencje Rady, dawno byÅ› jÄ… o wszystkim powiadomiÅ‚.No, no.To byÅ‚o coÅ› nowego: pierwszy raz ktoÅ› sugerowaÅ‚, że Rada jestskorumpowana, a ze mnie robiÅ‚ ostatniego sprawiedliwego.Nie byÅ‚empewien, do czego zmierza Kumori, dlatego postanowiÅ‚em jeszcze pociÄ…gnąćjÄ… za jÄ™zyk. SkÄ…d wiecie, że tego nie zrobiÅ‚em? To nie ma sensu  odezwaÅ‚ siÄ™ Cowl. Czekaj  przerwaÅ‚a mu Kumori. Powiem mu. To nie ma sensu. To nas nic nie kosztuje. Ale zacznie kosztować, jeÅ›li bÄ™dziecie dalej tak bili pianÄ™  wtrÄ…ciÅ‚em.PoliczÄ™ wam swojÄ… stawkÄ™ godzinowÄ….Kumori wydaÅ‚a dziwny dzwiÄ™k, a mnie nie pozostaÅ‚o nic innego, jakzinterpretować go jako westchnienie. Wierzysz przynajmniej w to, że treść tej książki jest niebezpieczna? zapytaÅ‚a.Grevane byÅ‚ bardzo przywiÄ…zany do swojego egzemplarza, ja jednak niemiaÅ‚em pojÄ™cia, o co tyle haÅ‚asu  i nie dowiem siÄ™ tego, dopóki sam nieprzeczytam Erlkinga. Ze wzglÄ™dów praktycznych przyjmijmy, że tak  zgodziÅ‚em siÄ™. Zatem zawarta w niej wiedza może być grozna  podjÄ…Å‚ wÄ…tek Cowl.SkÄ…d pewność, że Strażnicy lub sama Rada zrobiÄ… z niej lepszy użytek niżuczniowie Kemmlera? StÄ…d, że wprawdzie sÄ… zgrajÄ… nieprzeciÄ™tnych dupków, ale zawsze starajÄ… siÄ™ postÄ™pować sÅ‚usznie  odparÅ‚em. Gdyby któremuÅ› Strażnikowi przeszÅ‚oprzez myÅ›l, że mógÅ‚by uprawiać czarnÄ… magiÄ™, najprawdopodobniejodruchowo sam obciÄ…Å‚by sobie gÅ‚owÄ™. I wszyscy tacy sÄ…?  spytaÅ‚a półgÅ‚osem Kumori. JesteÅ› tego pewien?SpojrzaÅ‚em na Cowla i wróciÅ‚em spojrzeniem do Kumori. Chcecie powiedzieć, że ktoÅ› z Rady dąży do przejÄ™cia spuÅ›ciznyKemmlera? Rada nie jest już taka jak dawniej  odparÅ‚ Cowl. Gnije od Å›rodka.Wielu magów, którym nie podobaÅ‚y siÄ™ narzucane przez niÄ… obostrzenia, powojnie z Czerwonym Dworem dostrzegÅ‚o jej sÅ‚abość.Rada upadnie, i to jużniedÅ‚ugo.Może nawet, zanim nastanie jutrzejsza noc. Ahaaa.No widzisz, trzeba byÅ‚o od razu tak mówić.Zaraz ci oddamksiążkÄ™. To nie jest podstÄ™p, Dresden. Kumori uniosÅ‚a pojednawczo dÅ‚oÅ„.Zwiat siÄ™ zmienia.Koniec Rady jest bliski; ci, którzy chcÄ… go przetrwać,muszÄ… dziaÅ‚ać już teraz, nim bÄ™dzie za pózno.OdetchnÄ…Å‚em gÅ‚Ä™boko. W normalnych okolicznoÅ›ciach byÅ‚bym pierwszy do obrzucenia RadybÅ‚otem, ale my tu mówimy o nekromancji.O czarnej magii.Nie wmówiciemi, że Rada i Strażnicy nagle odczuli nieprzepartÄ… chÄ™tkÄ™ zboczenia na lewo.Oni tego nie tknÄ… nawet kijem. W sytuacji idealnej miaÅ‚byÅ› racjÄ™  zgodziÅ‚ siÄ™ ze mnÄ… Cowl. JesteÅ›mÅ‚ody, Dresden.Musisz siÄ™ jeszcze wiele nauczyć. A wiesz, czego już nauczyÅ‚ siÄ™ mÅ‚ody ja? %7Å‚eby nie poÅ›wiÄ™cać zbyt wieleuwagi dobrym radom udzielanym przez ludzi, którzy czegoÅ› ode mnie chcÄ….Czyli sprzedawców samochodów, kandydatów politycznych oraz ubrane wczarne peleryny dziwadÅ‚a, które w Å›rodku nocy napastujÄ… mnie na ulicy. Dość tego. GÅ‚os Cowla staÅ‚ siÄ™ ledwie zrozumiaÅ‚y. Oddaj namksiążkÄ™. PocaÅ‚uj mnie w dupÄ™.PopatrujÄ…c to na mnie, to na Cowla, Kumori cofnęła siÄ™ o trzy kroki. W porzÄ…dku  mruknÄ…Å‚ Cowl. I tak chciaÅ‚em siÄ™ osobiÅ›cie przekonać,dlaczego Strażnicy sÄ… wobec ciebie tacy podejrzliwi.Znów powiaÅ‚ ten zimny wiatr i wÅ‚oski na karku stanęły mi dÄ™ba.PoczuÅ‚em mrowienie, gdy Cowl począć gromadzić moc.OgromnÄ… moc.  Nie rób tego  ostrzegÅ‚em go.UniosÅ‚em bransoletÄ™ z tarcz i zaczÄ…Å‚em w myÅ›lach tkać magicznÄ… siećobronnÄ… [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Linki