[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Potem odkryłem, że Minks prowadzi własną grę, usiłując mnie wykiwać.Musiałem to ukrócić i przywołać go do porządku.Zirytowało mnie, że nie udało mi się zdobyć kabiny 17.Drażnił mnie też fakt, że nie potrafiłem rozszyfrować pani roli.Nie mogłem się zdecydować, czy jest pani zupełnie niewinną dziewczyną, na jaką pani wygląda, czy też nie.Gdy Rayburn udawał się na nocne spotkanie, poleciłem Minksowi, aby mu w tym przeszkodził.Oczywiście sfuszerował.- Ale dlaczego w depeszy było 17 zamiast 71?- Myślałem o tym.Carton dał pewnie operatorowi swoją kartkę do przetelegrafowania i nigdy potem nie zajrzał do kopii depeszy.Operator uczynił ten sam błąd co my wszyscy i odczytał notatkę jako 17.1.22 zamiast 1.71.22.Nie mam natomiast pojęcia, skąd Minks wiedział o kabinie 17.Być może czysty instynkt.- A ta przesyłka dla generała Smutsa? Kto zamienił papiery?- Moja droga Anno.Chyba pani nie przypuszcza, że zrezygnowałbym z moich planów, nie czyniąc żadnego wysiłku, aby je uratować.Zatrudniwszy zbiegłego mordercę jako sekretarza, nie wahałem się ani przez moment.Nikomu nie przyszłoby do głowy podejrzewać biednego, starego Pedlera.- A co z pułkownikiem Race?- To był przykry wstrząs.Kiedy Pagett powiedział mi, że jest on jednym z tych facetów z Secret Service, poczułem nieprzyjemny dreszcz wzdłuż kręgosłupa.Przypomniałem sobie, że śledził Nadinę w Paryżu podczas wojny, i miałem okropne podejrzenia, że całą swoją uwagę skierował teraz na mnie.Nie podobał mi się sposób, w jaki się do mnie przyczepił.On należy do tych silnych, małomównych mężczyzn, którzy zawsze kryją coś w zanadrzu.Zabrzmiał dzwonek wewnętrznego telefonu.Sir Eustachy podniósł słuchawkę, słuchał przez chwilę, potem powiedział:- Dobrze, zaraz się z nim zobaczę.- Interesy - zwrócił się do mnie.- Pozwoli pani, że pokażę pani jej pokój.Zaprowadził mnie do niewielkiego, zakurzonego pomieszczenia.Boy przyniósł moją walizeczkę.Sir Eustachy wychodząc powiedział, abym nie wahała się prosić o wszystko, czego mogę potrzebować.Zachowywał się niczym gościnny gospodarz.Na umywalce stał dzbanek z gorącą wodą.Zaczęłam rozpakowywać swoje rzeczy.W kosmetyczce namacałam jakiś twardy, obcy przedmiot.Zajrzałam do środka.Ku mojemu niebotycznemu zdumieniu przedmiot okazał się niewielkim rewolwerem z rękojeścią wykładaną masą perłową.Z pewnością nie miałam go w kosmetyczce, opuszczając Kimberley.Obejrzałam go dokładnie; chyba był naładowany.Poczułam się raźniej.W tym domu z pewnością mógł się okazać użyteczny.Współczesne ubrania absolutnie nie są przystosowane do ukrywania broni palnej.W końcu wepchnęłam rewolwer za podwiązkę.Choć znać było wybrzuszenie, a poza tym przez cały czas miałam wrażenie, że może w każdej chwili wypalić i przestrzelić mi nogę, to jednak było naprawdę jedyne miejsce, gdzie mogłam go schować.XXXIIIPrzed oblicze sir Eustachego wezwano mnie ponownie dopiero późnym popołudniem.Poranną herbatę i lunch przyniesiono mi do pokoju.Poczułam się pokrzepiona przed dalszymi zmaganiami.Sir Eustachy był sam.Spacerował po pokoju.Nie uszło mej uwagi, że oczy mu błyszczą podnieceniem.Wyraźnie triumfował.Jego zachowanie wobec mnie uległo pewnej zmianie.- Mam dla pani nowiny.Pani młody przyjaciel będzie tu lada moment.Niech pani poskromi swoją radość, jeszcze nie skończyłem.Dziś rano próbowała pani wprowadzić mnie w błąd.Ostrzegałem panią, że najrozsądniej trzymać się prawdy, i do pewnego momentu była pani posłuszna moim wskazówkom.Jednak później zboczyła pani z toru.Usiłowała mi pani wmówić, że diamenty są w posiadaniu Harry’ego Rayburna.Udałem, że akceptuję to stwierdzenie, gdyż ułatwiało ono mój plan użycia pani jako przynęty do zwabienia Rayburna w pułapkę.Ale, droga pani, diamenty mam ja.Mam je od chwili wyjazdu znad Wodospadu Wiktorii, choć odkryłem ten fakt dopiero dzisiaj.- A więc pan wie - jęknęłam.- Może zainteresuje panią, że na trop naprowadził mnie Pagett.Uraczył mnie długą, bezsensowną historią o jakimś zakładzie i opakowaniu z filmami [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Linki