[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pragnąc zasłużyć na taką cześć, wydal dekret, któregocelem było zmazanie wszelkich plam ze świętej krucjaty, na jaką wyruszała Rosja - na czaswojny zakazał sprzedaży wódki w całym imperium.Gest ten, w chwili gdy wydatki militarnewzrastały w oszałamiającym tempie, był bardziej szlachetny niż mądry, sprzedaż alkoholubowiem była monopolem państwowym, z którego carski rząd czerpał pokazne dochody.Prohibicja wcale nie ograniczyła konsumpcji alkoholu w Rosji - bogaci wyciągali butelki zeswych dobrze zaopatrzonych piwnic, a biedni wytwarzali go domowym sposobem.W drugim patriotycznym odruchu 31 sierpnia 1914 Mikołaj zmienił nazwę stolicy swego imperium.Niemiecki St.Petersburg przemianowano na słowiański Piotrogród.W pierwszych dniach wojny równie gwałtowne emocje owładnęły Paryżem,Londynem i Berlinem.Ale gdy przebrzmiały fanfary, odśpiewano hymny, a oddziaływymaszerowały na front, wojna wystawiła walczące narody na ciężką próbę.W strasznychlatach, które nadeszły, Wielka Brytania, Francja i Niemcy musiały sięgnąć po ostatnierezerwy narodowej siły i wytrzymałości.Ale w Rosji za masywną fasadą potężnego imperiumaparat rządowy, struktura społeczna i ekonomiczna były zbyt prymitywne, sztywne i kruche,by wytrzymać ogromny ciężar wielkiej, czteroletniej wojny.Dwaj sprytni Rosjanie natychmiast wyczuli to niebezpieczeństwo.Od samegopoczątku, choć ich głosy utonęły w wojennej wrzawie, Rasputin i Witte sprzeciwiali sięwojnie.Wciąż mocno związany z wsią Rasputin wiedział, że działania zbrojne przyniosąrozlew chłopskiej krwi.Już wcześniej, po aneksji Bośni w roku 1908, oponował przeciwkowojnie z Austrią. Bałkany nie są warte tego, by za nie walczyć - stwierdził.W roku 1914,wciąż przykuty do łóżka po ciosach zadanych mu nożem, telegrafował:  Niech Papa nieplanuje wojny, bowiem razem z wojną przyjdzie koniec Rosji i was samych; polegniecie doostatniego człowieka.Anna Wyrubowa, która doręczyła jego telegram carowi, opowiadała,że Mikołaj na jej oczach ze złością podarł go na strzępy.Rasputin się nie zniechęcał.Nakawałku papieru nagryzmolił niemal nieczytelnie złowieszczą przepowiednię:Drogi przyjacielu, znów będę mówił o groznej chmurze nad Rosją; pełno smutku irozpaczy, jest ciemno i nigdzie nie widać przebłysku światła.Morze łez niezmierne, a co dokrwi - cóż mogę powiedzieć? Nie ma słów strasznych na tyle, to nie do wypowiedzenia.Wiem, że nakłaniają cię do wojny, nie wiedząc, że to zniszczenie.To straszna kara Boga, gdyodbiera rozum, i jest to początek końca.Ty jesteś Carem - Ojcem Ludu, nie pozwólszaleńcom zatriumfować i zniszczyć samych siebie i naród.Dobrze, zawojują Niemcy, a co zRosją? Jeśli pomyśleć przez chwilę, zaprawdę nie było większego męczennika od początkuświata i cała Ona unurzana jest we krwi.Straszne zniszczenie i rozpacz bez dna.GrigorijWitte, który w chwili wybuchu wojny przebywał za granicą, pospieszył do krajunalegać, by Rosja natychmiast się wycofała.Z Paleologiem mówił otwarcie:  Ta wojna jestszaleństwem.[.] Dlaczego Rosja ma walczyć? Nasz prestiż na Bałkanach, nasz świętyobowiązek niesienia pomocy braciom Słowianom? To romantyczna, staromodna chimera.%7ładnego człowieka tutaj, przynajmniej żadnego myślącego człowieka, nie obchodzi tenniespokojny, próżny ludek bałkański, nie mający w sobie nic słowiańskiego, bowiem to Turcy ochrzczeni fałszywym imieniem.Powinniśmy pozwolić Serbom ponieść karę, na jakązasłużyli.Tyle, jeśli chodzi o zródło wojny.Pomówmy teraz o korzyściach, jakie namprzyniesie.Cóż możemy zyskać? Powiększenie terytorium? Wielkie nieba! Czyż imperiumJego Cesarskiej Mości nie jest wystarczająco duże? Czy nie mamy Syberii, Turkiestanu,Kaukazu i samej Rosji, olbrzymich przestrzeni, które wciąż jeszcze czekają na odkrycie.Czymże więc są podboje, którymi mydlą nam oczy.Prusy Wschodnie? Czyż car nie ma jużzbyt wielu Niemców wśród swoich poddanych? Galicja? Jest pełna %7łydów! [.]Konstantynopol, krzyż na św.Zofii, Bosfor, Dardanele.Wszystko to jest zbyt wielkimszaleństwem, by zasługiwało choćby na moment zastanowienia.A nawet jeśli założyćcałkowite zwycięstwo, Hohenzollernów i Habsburgów błagających o pokój i przyjmującychnasze warunki, oznacza to nie tylko koniec niemieckiej dominacji, ale także proklamacjęrepublik w całej Europie Zrodkowej.Oznacza to równocześnie koniec caratu.Wolę zamilczećo tym, czego możemy oczekiwać w wypadku naszej klęski.[.] Moja praktyczna konkluzjajest taka, że należy zakończyć tę głupią przygodę tak szybko, jak to tylko możliwe.Paleologue, którego zadaniem było robić wszystko, by Rosja nie wycofała się zwojny, patrzył, jak Witte wychodzi, i dumał nad charakterem starego polityka:  zagadkowa,wprawiająca w zakłopotanie postać, wielki intelekt, człowiek despotyczny, świadomy swychmożliwości, ofiara [własnej] ambicji, zazdrości i dumy.Poglądy Wittego, stwierdził, były fatalne i  niebezpieczne zarówno dla Francji, jak i dla Rosji.Optymizm Mikołaja najbardziej entuzjastycznie podzielali oficerowie rosyjskiej armii.Ci, którzy nie mieli szczęścia stacjonować w jednostkach rozmieszczonych przy granicy,obawiali się, że nim ruszą do boju, będzie już po wszystkim.Oficerowie przydzielani dooddziałów kierowanych wprost na linię frontu pytali, czy mają pakować paradne mundury nadefiladę na Unter den Linden.Radzono im, aby zapakowali galony oraz pióropusze i wysłalije pózniej przez kuriera.Dzień po dniu stolica podrygiwała w takt maszerujących żołnierzy.Od świtu dozmroku po Newskim Prospekcie sunęły pułki piechoty kierowane koleją do Warszawy i dalejna front.Za miastem oddziały piechoty, szwadrony kawalerii i baterie artylerii konnej sunęłydrogami do obwodów nadbałtyckich i Prus Wschodnich.Z powodu pośpiechu, a co za tymidzie niezbyt sprawnej organizacji, żołnierze szli raczej niż maszerowali w długichkolumnach z wozami załadowanymi ekwipunkiem i amunicją, ambulansami, kuchniamipolowymi i zapasowymi końmi.Kolumny były tak stłoczone, że miejscami żołnierzeschodzili z bitego traktu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Linki