[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tylko Mamá niewzruszenie parÅ‚a doprzodu jak dziób okrÄ™tu, niezależnie od tego, czy obsypywaÅ‚a buÅ‚kÄ… tartÄ…kawaÅ‚ek miÄ™sa, czy zaplataÅ‚a rano swoje czarne warkocze.CodziennienapeÅ‚niaÅ‚a koszyk Å›wieżo uciÄ™tymi liśćmi i korzonkami i szÅ‚a do sklepuCoco.Kobiety nadal zasiÄ™gaÅ‚y jej porad, chociaż rewanżowaÅ‚y siÄ™skromniej niż kiedyÅ›.Eva widziaÅ‚a to wszystko ze swojego pirackiegostatku, kiedy wykonywaÅ‚a polecenia kapitana Andresa  NiepokonanejOpaski na Oko.ObserwowaÅ‚a przez lunetÄ™, jak siedzÄ… w kolejce,zmÄ™czone, z opuszczonymi rÄ™kami, wygiÄ™te jak znak zapytania.W zimie, w czasie najobfitszych sierpniowych deszczy, EvawynalazÅ‚a sposób na to, aby uciekać z domu bez opuszczania go polegaÅ‚o to na zajmowaniu siÄ™ sÅ‚owami.Otóż każda rzecz ma nazwÄ™, akażda nazwa jest sÅ‚owem, które może zawisnąć w powietrzu i przybraćrozmiary o wiele wiÄ™ksze od samej rzeczy.Eva wzywaÅ‚a litery do zabawypojedynczo, a one w mig potrafiÅ‚y wypeÅ‚nić swojÄ… obecnoÅ›ciÄ… caÅ‚y pokój.Pretekstem mogÅ‚o być cokolwiek, na przykÅ‚ad trzaÅ›niÄ™cie drzwi, poktórym ojciec chwiejnym krokiem wchodziÅ‚ do Å›rodka, a z jego kapeluszai swetra spÅ‚ywaÅ‚y krople wody.Mamá witaÅ‚a go na koÅ„cu korytarza. Gdzie byÅ‚eÅ›? Na dworze.Eva siedziaÅ‚a na kolorowym chodniku, koÅ‚o fotela bujanego.Bujak,SILLA.Litery byÅ‚y duże, lecz peÅ‚ne gracji.Wężowe111  S", peÅ‚zajÄ…ce, masywne, jak wygiÄ™ty bÅ‚Ä™kitny wąż boa ( S" zawsze,ale to zawsze jest bÅ‚Ä™kitne).ZauważyÅ‚am.To trwaÅ‚o trzy dni.KroplespÅ‚ywajÄ…ce z rÄ™kawów ojca utworzyÅ‚y dwa ciemne kółka na chodniku.Zostaw mnie w spokoju.( I", wysoka kamienna wieża, w którejzaczarowana księżniczka czeka na ksiÄ™cia.Albo wieża ze skarbempiratów).JesteÅ› pijany.Zostaw mnie w spokoju.( LL", dwa wysokiebrÄ…zowe mury, przedzielone wÄ…skÄ… przestrzeniÄ…, idealnÄ… na kryjówkÄ™.Można siÄ™ tam bezpiecznie schować w ciemnoÅ›ci, tylko trudno byÅ‚obywyjść z powrotem).Mamá cofnęła siÄ™, wyprostowana, ze skrzyżowanymi ramionami.ByÅ‚a znacznie niższa od ojca.Jak możesz? Jak możesz? Teraz, kiedy mamy za maÅ‚o nawetnajedzenie dla dzieci!Forsa! ( A" jest bardzo silne, to litera, która rzÄ…dzi. A", góra, którejwierzchoÅ‚ek jest przysypany Å›niegiem).Tylko o to ci chodzi, o forsÄ™.Nie. Mamá rozkrzyżowaÅ‚a ramiona.(Jakże strome i urwiste sÄ…zbocza  A".Nie daÅ‚oby siÄ™ po nich wspiąć.Kto je tak wyciosaÅ‚?).Chodzi o to, że nie jesteÅ› z nami.W ciszy (kwaÅ›nej i lepkiej), która zapadÅ‚a, a nawet potem, kiedyojciec siÄ™ wyÅ‚adowaÅ‚, Eva nie spuszczaÅ‚a oka z wypeÅ‚niajÄ…cych pokójksztaÅ‚tów: węża, wieży, dwóch murów i góry.S - 1  LL  A.MigotaÅ‚y tajemnicÄ… słów sprowadzonych do swej esencji, do czÄ…stekelementarnych, bez których nie byÅ‚oby ani nazw, ani opowieÅ›ci.EvawchodziÅ‚a do wnÄ™trza liter, mierzyÅ‚a je, próbowaÅ‚a znalezć ich Å›rodekciężkoÅ›ci i ukrytÄ… substancjÄ™, która nadawaÅ‚a im znaczenie.Nigdy jej nieznalazÅ‚a, ale w dalszym ciÄ…gu wywoÅ‚ywaÅ‚a litery, one zaÅ› pojawiaÅ‚y siÄ™na jej wezwanie, lej zimy odkryÅ‚a, że istniejÄ… miliony rzeczyposiadajÄ…cych nazwy (KSI%7Å‚KA i BAZYLIA, NARZUTA i DRZWI,KOZ112 woÅ‚owa i LAMPA naftowa, i gryzÄ…ce weÅ‚niane SKARPETY), wiÄ™cbÄ™dzie miaÅ‚a czym zapeÅ‚nić przestrzeÅ„ miÄ™dzy podÅ‚ogÄ… a sufitem.WiosnÄ… Eva usÅ‚yszaÅ‚a swoje imiÄ™ przez drzwi do sypialni rodziców.Akurat wstaÅ‚a na siusiu i szÅ‚a korytarzem.ByÅ‚o pół do trzeciej w nocy. Eva?  powiedziaÅ‚a matka tak gÅ‚oÅ›no, że Eva przystanęła, jakby jÄ…zawoÅ‚ano. Ciiiiicho, Pajarita.To dla jej dobra. Ignazio. Poczekaj chwilÄ™, mi amor.PosÅ‚uchaj, proszÄ™.ChciaÅ‚aÅ›, żebymszukaÅ‚, to szukaÅ‚em.ProszÄ™, siadaj.Przerwa.Szuranie.Po drugiej stronie drzwi Eva wbiÅ‚a palce stóp wchodnik i nie Å›lizgaÅ‚a siÄ™ dziÄ™ki jego gruzeÅ‚kom.StaÅ‚a oparta o Å›cianÄ™ imyÅ›laÅ‚a, nie pierwszy już raz: ZCIANA. Bueno  rzekÅ‚a Mamá. SÅ‚ucham. PiÄ™tro wszystko mi wytÅ‚umaczyÅ‚.Ta praca u niego najlepiejnadawaÅ‚aby siÄ™ dla kogoÅ› mÅ‚odszego.Jest wiosna: wkrótce znowu mogÄ…mnie potrzebować w porcie.Sklep dobrze prosperuje, stać go na to, abyopÅ‚acać pracowników, wiÄ™c dlaczego mamy z tego nie skorzystać? Onwie, że jesteÅ›my w potrzebie.Evie zupeÅ‚nie zgrabiaÅ‚y palce u nóg.ChciaÅ‚a siusiu [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Linki