[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.To Stacja Dryfująca Omega, stanowiącaczęść grupy badawczej SCICEX.- SCICEX? - Matt posmarował ranę maścią z antybiotykiem, po czym zakrył ją gąbkązastępującą gazę.- Scientific Ice Expeditions - wyjaśnił Teague, pojękując, kiedy Matt zakładał muopatrunek.- To pięcioletni plan badawczy Marynarki Wojennej USA i naukowcówcywilnych.Matt skinął głową.- Chyba coś o tym słyszałem.- Naukowcy wykorzystywali okręty podwodnemarynarki do zbierania danych z ponad stu tysięcy mil morskich tras w regionie arktycznym,wkraczając na obszary, które nigdy przedtem nie były badane.Matt zmarszczył czoło.- Alezdawało mi się, że to się skończyło w tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiątym dziewiątymroku.Jego słowa wyraznie zaskoczyły Craiga.- Jestem strażnikiem Agencji Ochrony Ryb i Zwierząt - powiedział Matt.- Iw związkuz tym wiem o wszystkich większych arktycznych projektach badawczych.Craig przez chwilę patrzył na niego uważnym, taksującym spojrzeniem.Po chwiliskinął głową.- No cóż, ma pan rację.Oficjalnie program SCICEX został zakończony, ale jedna zestacji, Omega, wdryfowała w Strefę Względnej Izolacji.Ziemia niczyja, pomyślał Matt.SWI była najbardziej oddaloną częścią czaszypolarnej, najtrudniej dostępną i najbardziej odizolowaną.- Aby wykorzystać okazję i zbadać te regiony, postanowiono przekazywać wszystkiefundusze na rzecz tej jednej stacji.- Więc jest pan naukowcem? - spytał Matt, chowając zestaw medyczny do sakwy.Mężczyzna roześmiał się, ale nie było w tym śmiechu wesołości.- Nie, nie jestem.Wykonywałem zlecenie dla mojej gazety, Seattle Times.Jestemreporterem politycznym.- Reporterem politycznym? Nieznajomy wzruszył ramionami.- Co miałby szukać.- zaczął Matt, ale przerwało mu buczenie silnika samolotu.Wykręcił szyję.Niebo było pokryte nisko wiszącymi chmurami.Kiedy dzwięk się nasilił,siedzący niedaleko obu mężczyzn Bane zawarczał.Craig wstał.- Samolot - mruknął.- Może ktoś jednak usłyszał nasze wzywanie pomocy.Z chmur wyleciała awionetka.Lekko opadała, ale cały czas trzymała się dość wysoko.Była to również cessna, większa wersja maszyny, którą rozbił się Brent.Ośmiomiejscowyskywagon 206, może 207.Matt gwizdnął na Mariah, by podeszła bliżej, po czym wyjął z sakwy przy siodlelornetkę.Przyłożył ją do oczu, poszukał na niebie samolotu i wyostrzył.Maszyna wyglądałana nową albo była świeżo pomalowana.W tych okolicach była to rzadkość, bo warunkiatmosferyczne nie obchodziły się z samolotami zbyt dobrze.- Zobaczyli nas? - spytał Craig.Samolot pochylił się na skrzydło i zaczął powoli zataczać koło nad doliną.- Przy tym słupie dymu trudno byłoby nas nie zauważyć - odparł Matt, czującogarniający go niepokój.Przez cały miniony tydzień nie widział ani jednego samolotu, a tunagle aż dwa w ciągu jednego dnia.Poza tym ta maszyna była za czysta, zbyt biała.W tym momencie otworzył się tylny luk bagażowy, bardzo przydatny do załadunku iwyładunku noszy, albo - w najgorszym wypadku - trumien.Miał także kilka innych częstowykorzystywanych zastosowań.Z przedziału bagażowego wypadła jakaś bryła i zaraz potem druga.Spadochroniarze.Opadali tak szybko, że Matt nie mógł ich uchwycić w polu widzenia lornetki.Ale pochwili rozwinęły się spadochronowe czasze, spowolniły opadanie ludzi i Matt rozpoznałparalotnie, stosowane do precyzyjnego lądowania.Skaczący na nich ludzie zataczali łuk,wyraznie ze sobą współpracowali.Matt skupił wzrok na postaciach skoczków.Byli ubrani na biało i tak samo jaksamolot i paralotnie nieoznakowani.Na plecach mieli przypięte strzelby, nie dało się jednakokreślić producenta ani modelu.Kiedy Matt ich obserwował, rozchodził się po nim lodowaty strach.Jego krew zmroziłnie widok broni, ale tego, co znajdowało się pod każdym ze spadochroniarzy.Obaj byliprzypięci do siedzeń motocykli, z których opon wystawały kolce.Znieżne pojazdy.Potężnemaszyny, potrafiące pokonać niemal każdy teren i ścigać wszystko, co porusza się w górach.Opuścił lornetkę, popatrzył na reportera i odchrząknął.- Mam nadzieję, że umie pan jezdzić na koniu.6 KWIETNIA, GODZINA 17
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- Indeks
- Gwiezdne Wojny 101 NOWA ERA JEDI Agenci Chaosu II Zmierzch Jedi Luceno James
- White James Szpital Kosmiczny 04 Statek Szpitalny
- Martin Bobgan, Deidre Bobgan James Dobson's Gospel of Self Esteem & Psychology (1998)
- 86. NEJ 5 James Luceno Agenci Chaosu II Zmierzch Jedi
- Nowa Era Jedi 19 Luceno James Jednoczšca moc
- Christina James [DI Yates 03] Sausage Hall (v5.0) (epub)
- Paterson Hamilton James Dyskretny urok Fernet Branca
- Grippando James Jack Swyteck 08 Wieczny uciekinier
- Patterson James Alex Cross 01 W sieci pajaka
- Case John Artysta zbrodni
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- elpos.htw.pl