[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Rutynowo pobrano próbki tkanek wcelu przeprowadzenia identyfikacji chromozomowej i porównania ze znanymi gatunkami.Kody chromozomowe zostały przesłane do centralnego banku danych w Madrycie.Wtym momencie na całej planecie zapaliły się światła ostrzegawcze, i rozdzwoniły się brzęczy-ki alarmowe.Błyskawiczna odpowiedz komputera nie pozostawiała najmniejszej wątpliwo-ści.To były ludzkie kody chromozomowe.Informacje przekazywane nieprzerwanie po powierzchni Ziemi za pomocą kabli, łączyComSatu, Aącznika Mattina, laserów i nadajników mikrofalowych, są zbierane i rozdzielaneprzez niewielką liczbę węzłów.Wolfowi udało się po wielu staraniach i zabiegach doprowa-dzić do tego, że Biuro Kontroli Form stało się jednym z nich.Jego ostatni awans na szefatejże instytucji umożliwił mu posiadanie we własnym pokoju terminalu interakcyjnego i Beydoznawał zawsze szczególnej przyjemności, gdy siedząc przy nim śledził wszelkie zaburze-nia, jakie pojawiały się w regularnym przepływie informacji.John Larsen opowiedział kiedyśo nim, że przypomina tłustego pająka czatującego na łup, i to porównanie bardzo Wolfowiodpowiadało.Lubił podkreślać, że jego sieć była tylko jedną z wielu i to wcale nie najwa-żniejszą  Populacja, Wyżywienie i Energia miały znacznie większy personel i znaczniewiększe budżety, twierdził jednak, że sprawy, z jakimi miał do czynienia, należało załatwić wmożliwie najkrótszym czasie, potrzebował więc systemu pracującego szybciej od innych.Bey siedział przy terminalu badając pewną formę wszystkożerną, której twórca twie-rdził, iż je naprawdę wszystko  rośliny, zwierzęta i minerały.Zupełnie nie zwracał uwagina szalejącą na zewnątrz nie zapowiedzianą burzę śnieżną, a kiedy nadejście priorytetowychinformacji o Potworach Mariańskich (jak prasa nazwała odkrycie na wyspie Guam) zmusiłogo do przerwania pracy, ogarnęła go irytacja.Gdy jednak poznał szczegóły sprawy obudziłosię w nim zainteresowanie.Wyglądało na to, że jakaś nowa grupa przeprowadzała nieudaneeksperymenty przy użyciu urządzeń przeformowujących.Ich efekty różniły się zdecydowanieod wyników dotychczasowych doświadczeń.Zadał komputerowi kilka rutynowych pytań, choć właściwie dobrze wiedział, jakieotrzyma odpowiedzi.Czy te doświadczenia były autoryzowane jako badania medyczne? Czyopisane formy znajdowały się w spisie kształtów zakazanych? Jak tego oczekiwał, banki da-nych udzieliły negatywnych odpowiedzi.Czy należało przeprowadzić szybką akcję mającą nacelu powstrzymanie rozprzestrzeniania się potencjalnie niebezpiecznych form? Odpowiedz nato pytanie była znacznie trudniejsza.Komputer stwierdził, że posiada zbyt mało danych, cooznaczało, iż decyzja musi być podjęta przez człowieka  w tym wypadku przez BeyaWolfa.Odetchnął głęboko z uczuciem satysfakcji, po czym zażądał od komputera dodatko-wych informacji.Ekran wypełniły wyniki testów.Komórki stanowiły mieszaninę form haplo-idalnych i diploidalnych o dziwnych właściwościach, zarówno chemicznych, jak i struktura-lnych.Płuca miały zmienioną strukturę pęcherzyków.Dołączony do analizy komentarz wska-zywał na podobieństwo do zwierząt przystosowanych do życia pod wysokim ciśnieniem.Najdziwniejsze były jednak wielkie oczy, które reagowały głównie na bliską podczerwień.Inny komentarz przypominał, że promieniowania w tym zakresie woda niemal zupełnie nieprzepuszcza.Bey pozbierał wydruki z komputera.Lubił zaczynać pracę nad nową sprawą od stawia-nia najbardziej podstawowych pytań.Jakiemu celowi miała służyć nowa forma? W jakim śro-dowisku mogła funkcjonować najefektywniej? No i najważniejsze: jakimi motywami kiero-wał się twórca? Jeśli znało się odpowiedzi na te pytania, następny krok w sekwencji przefo-rmowań można było zazwyczaj przewidzieć. Niestety, tym razem metoda zawiodła.Bey zaklął cicho i rozparł się wygodnie w fotelu.Potwory Mariańskie łamały wszystkie reguły.Choć poświęcił kilka godzin na zgłębianie ichparametrów fizycznych, nadal nie potrafił określić, w jakim środowisku mogłyby egzystować.Należało zmienić taktykę i podejść do zagadnienia od Innej strony.Więc dobrze, w jakisposób te formy znalazły się na dnie morza? Z pewnością same się tam nie ulokowały [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Linki