[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Nie masz wyboru.Max i Luc zabrali gości na kolację w najlepszym hotelu, służbama wolne, na całym terenie zostali jedynie policjanci.Musimy stąd zniknąć dla naszegowłasnego bezpieczeństwa.Komisarz Barzini był nieugięty w tej kwestii.Wysiadł, obszedł samochód, otworzył drzwiczki od strony Piper i nim zdążyła sięzorientować, co się dzieje, już była na rękach Nicolasa, który niósł ją w kierunku łodzi.Krańce białej mantyli powiewały za nimi jak skrzydła.- Puść mnie, Nicolas! - zażądała Piper, spłoszona jego bliskością.- Najpierw muszę przenieść pannę młodą przez próg.- Nie ma potrzeby, nikt nas przecież nie widzi, nie musimy udawać!- Tak, ale nie będziesz szła w pantofelkach i w tej pięknej sukni po piasku.Za długoby to trwało, a musimy wypłynąć jak najszybciej.Jak zwykle jego logika była nie do odparcia, Piper pozwoliła się więc zanieść napokład jachtu.Nicolas postawił ją dopiero wtedy, gdy znalezli się w malutkiej kabinie podpokładem.Piper ujrzała dwie wąskie piętrowe koje i odetchnęła z ulgą, potem jednakprzypomniało jej się, co powiedziała kiedyś Olivia - mianowicie spanie na piętrowym łóżkutylko przydało pikanterii ich podróży poślubnej z Lukiem.- Pewnie będziesz chciała się przebrać.Walizki z naszymi rzeczami są w szafie.Nicolas pochylił się, pocałował ją lekko, obrócił plecami do siebie i z zadziwiającązręcznością rozpiął biegnące wzdłuż pleców sukni maleńkie guziczki.Piper ledwo stała nanogach, półprzytomna z wrażenia.- Jak będziesz gotowa, przyjdz na pokład.Została sama, oszołomiona tym krótkim pocałunkiem nie na pokaz, dotykiem ciepłychpalców na jej plecach.Drżącymi rękami otworzyła niewielką szafę, wyjęła walizkę.Ktoś, ktospakował jej ubrania, pomyślał również o wygodnym popielatym dresie, włożyła go więc, ado niego białe tenisówki.Powiesiwszy starannie suknię, poszła na górę.Nicolas zdążył już wyprowadzić łódz z zatoki.Siedział na rufie, mocno opierając dłońna ramplu.Zrzucił marynarkę od smokingu i kamizelkę, ściągnął muszkę, podwinął rękawybiałej koszuli.Wiatr rozwiewał mu włosy i nadawał wygląd niebezpiecznego awanturnika.Zaschło jej w ustach z wrażenia.Jeszcze nigdy nie pragnęła go równie mocno.Właściwie czemu nie miała usiąść mu na kolanach i otoczyć go ramionami? Byli mężem iżoną przed ludzmi i przed Bogiem.Praktycznie nic nie stało na przeszkodzie.- Skontaktowałem się z komisarzem Barzinim - odezwał się.- Niestety, Lars niewykorzystał okazji.Co gorsza, nie znaleziono go na pokładzie Britannii , kiedy wkroczyłatam policja.Przesłuchują teraz całą załogę, przestępca musi mieć wśród niej wspólnika.Piper nie wiedziała, co myśleć.Z jednej strony niepokoiła się, że morderca jest wciążna wolności, więc oni nie mogą przerwać podróży poślubnej, która wprawiała ją w takipopłoch, a z drugiej czuła ulgę, ponieważ nie była gotowa rozstać się z Nicolasem.Jeszczenie teraz.- Jakim cudem udało mu się zbiec? I gdzie on może teraz przebywać?- Odpowiedz na te pytania prawdopodobnie zna Camilla.Jak wrócimy z rejsu wprzyszłym tygodniu, postarasz się ją delikatnie wybadać.Spędzenie z nim tygodnia sam na sam na niewielkiej łodzi nie wchodziło w rachubę.- Skoro do tego czasu nie jestem ci potrzebna, to na razie wrócę do Nowego Jorku -zdecydowała natychmiast.- Udamy się w podróż poślubną, dokądkolwiek zechcesz - zapewnił z uśmiechem iszarmancko.- Pokażesz mi twoje ulubione miejsca.- Nie o tym myślałam - zaprotestowała gwałtownie.- Pojadę tam sama, ponieważnaprawdę muszę popracować nad pewnym projektem.- Nie będę ci przeszkadzał.Przeciwnie, skorzystasz z mojej obecności, bo odciążę cięod innych zajęć.Zrozumiała, że po dobroci nic nie wskóra.- Słuchaj, nie musimy dalej udawać zakochanych nowożeńców - ucięła gniewnie.-Moje siostry wiedzą już o wszystkim, powiedziałam im dzisiaj.Jego piwne oczy zwęziły się, lecz poza tym na przystojnej twarzy Nicolasa nie drgnąłani jeden muskuł.Jeśli był na nią wściekły, udało mu się to świetnie ukryć.- Ale mój ojciec nie wie.Może zainteresuje cię wiadomość, że wczoraj kazał mi się ztobą rozstać, grożąc wydziedziczeniem mnie.Kiedy odmówiłem, zażądał, bym dzisiajwyniósł się z willi.Przycisnęła dłoń do żołądka, gdyż nagle zrobiło jej się dziwnie mdło, lecz nie zewzględu na fale.- To niemożliwe.Przecież zjawił się na naszym ślubie, nawet mnie ucałował!- Wspominałem ci kiedyś, że mój ojciec po mistrzowsku gra w szachy?W jej wzroku odbiła się zgroza.- Nicolas, jeśli on cię naprawdę wydziedziczył, musisz mu natychmiast powiedziećprawdę!- I zaryzykować klęskę operacji, którą prowadzi komisarz Barzini? Nie ma mowy.Kurczowo zacisnęła dłoń na relingu.- Ale przecież teraz nawet nie masz gdzie mieszkać!- Po pierwsze, na razie mamy tę łódz.Po drugie, posiadam nieduży dom w Rondzie, toniedaleko od Marbelli.Spodoba ci się, zobaczysz.Skontaktuję się wtedy z Roblesami wsprawie portretu.Ojciec z pewnością dowie się od nich o naszym powrocie i wtedyprzekonamy się, co zrobi.Niewykluczone, że zabroni w swojej obecności nawet wspominaćmego imienia, skoro wymówiłem mu posłuszeństwo.Trudno.Decyzja należy do niego.Nicwięcej nie mogę zrobić.Piper była wstrząśnięta.Nie potrafiła sobie wyobrazić, jak rodzic może uczynić cośpodobnego.Jej ojciec był cudowny, zawsze okazywał rodzinie miłość i pełną akceptację
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- Indeks
- Rowan McBride Warm Rush 1 Chasing Winter
- Edwardson Ake Erik Winter 6 Kamienny żagiel
- Asia Greenhorn 01 Winter
- Eden Winters The Wish
- Sins of Winter Download
- Ross Adam Ciemna strona małżeństwa[JoannaC]
- York Rebecca Przygoda na Karaibach
- Gable Rebecca Osadnicy z Catanu
- Burrowes Grace Córki księcia Windham 01 Spełnione życzenie
- V. J. Summers Under the Influence
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- nela2809.opx.pl