[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Po prostu nie czułam, że chcę się znów związaćz Carlem w ten sposób. Czy pan Rice znał pani uczucia? Tak. Wiedział także, że nienawidzi pani swego ojca, prawda?304 Vanessa parsknęła śmiechem. Wszyscy o tym wiedzieli. Czy Charlotte Kohler, pani matka, zginęła w wypadku samo-chodowym, gdy była pani nastolatką? To nie był wypadek. Pani uważa, że to generał Wingate zamordował swoją żonę,czy tak? Wiem, że to zrobił. Ale nie ma pani na to żadnego dowodu? Nie mam  odrzekła Vanessa, patrząc prokuratorowi wyzywa-jąco w oczy. Zledztwo wykazało, że śmierć pani matki nastąpiła na skutekwypadku. Mój ojciec opłaca ludzi, którzy każdą śmierć potrafią upozo-rować jako wypadek. Niemniej oficjalnie stwierdzono wypadek, prawda, pannoKohler? Tak. Powiedziała pani wcześniej, że Sam Cutler mieszkał z panią wWaszyngtonie. Zgadza się. Czy powiedziała mu pani, że pani zdaniem generał Wingatebył zamieszany w zamach na prezydenta Kennedy'ego? Kariera wojskowa mojego ojca wyraznie nabrała tempawkrótce po śmierci Kennedy'ego  odparła wojowniczo Vanessa. I pani zdaniem miało to związek z udziałem pani ojca w spi-sku przeciwko Kennedy'emu? Nie mam na to dowodów, ale ten zbieg okoliczności nie możebyć. urwała w pół zdania, uzmysławiając sobie, jak obłędniebrzmią jej twierdzenia. Tak, tak uważam. Powiedziała pani, że byliście z panem Rice'em kochankami,lecz pózniej, w roku tysiąc dziewięćset osiemdziesiątym piątym,wolała pani platoniczną relację.305  Tak powiedziałam. A gdyby Rice pragnął czegoś więcej? Wiedział przecież, żepani nienawidzi ojca i uwierzy w każdą, najdziwniejszą nawet histo-rią, byle tylko czarnym charakterem był w niej generał.A może wy-myślił ten tajny oddział pod dowództwem pani ojca po to, żebyzwiązać panią ze sobą? Nie, Jednostka istniała naprawdę  oświadczyła Vanessa sta-nowczo. Czy wiedziałaby pani o jej istnieniu, gdyby pan Rice tego nieujawnił? Przecież były te akta z sejfu ojca! Proszę odpowiedzieć mi na pytanie, panno Kohler  rzekłcierpliwie prokurator. Czy gdyby pan Rice nie powiedział pani oJednostce, wiedziałaby pani o jej istnieniu? Nie. Czy w dokumentach, które zabrała pani z sejfu ojca, była ja-kakolwiek wzmianka o Jednostce? Nie było, ale była tam między innymi teczka osobowa Carla. Nie przyszło pani do głowy, że ojciec mógł trzymać te akta zzupełnie niewinnych powodów, niemających nic wspólnego z rze-komym supertajnym oddziałem zabójców?Vanessa pokręciła powoli głową.Narastała w niej złość. Mój ojciec jest zabójcą.Rozkazał Carlowi zabić Erica Glassa izabrać mu te akta. Ale nie może pani zaprezentować ich sądowi, prawda? Ojciec je ma, jeżeli jeszcze ich nie zniszczył.Kirkpatrick spojrzał na sędziego. Wysoki Sądzie, proszę poinstruować pannę Kohler, żeby od-powiadała na moje pytania. Tak, panno Kohler, nie wolno pani dyskutować z prokuratorem.Jeżeli chce pani coś dodać, obrona może panią o to pózniej zapytać.Czy to jasne? Tak  odparła posępnie Vanessa. Czy protokolant ma ponownie przeczytać pytanie?306  Nie trzeba. Vanessa spojrzała na prokuratora. Nie, panieKirkpatrick, nie mogę przedstawić tych dokumentów. Panno Kohler, czy nie przyszło pani nigdy do głowy, że CarlRice mógł zabić kongresmana Glassa z zazdrości, uważał bowiem,że jest pani jego kochanką? Nie wierzą w tę teorię.Nie zna pan mojego ojca, nie ma panpojęcia, do czego jest zdolny. Czy kiedykolwiek widziała pani, żeby generał Wingate kogośzabił?  zapytał Kirkpatrick.Vanessa zawahała się. Widziała pani, czy nie? Nie. A czy słyszała pani, jak zlecał komuś popełnienie przestęp-stwa? Nie  odparła cichym głosem. Czy ojciec zrobił pani kiedykolwiek krzywdę? Kazał mnie uprowadzić. A może chciał panią wyrwać z rąk człowieka odpowiedzialne-go za liczne zabójstwa?Vanessa zmierzyła go gniewnym spojrzeniem. Ojciec zamknął mnie wbrew mojej woli w klinice psychia-trycznej. W jej oczach rozbłysła nienawiść, dłonie zacisnęła nabarierce. Przez cały rok kazał mnie oszałamiać psychotropami,żebym siedziała cicho. Albo żeby pani pomóc.Czy lekarze w klinice postawili dia-gnozę, która uzasadniała pani pobyt na leczeniu? Zrobili, co im kazał. Czy wie to pani od nich? Nie. Czy słyszała pani, żeby wydawał komuś takie polecenie? Jest na to za sprytny.Zawsze mi powtarzał, jak bardzo mniekocha i jak cierpiał z powodu zamknięcia mnie w klinice.Oczywi-ście mówił to przy świadkach.Jest nie tylko skrajnie złym, ale teżwyjątkowo przebiegłym człowiekiem.307  Albo wyjątkowo troskliwym, panno Kohler, i kochającym.Nie mam więcej pytań, Wysoki Sądzie. Zrobił ze mnie idiotkę  powiedziała do Ami Vanessa, gdypodczas przerwy w rozprawie siedziały przy stole w pokoju dla przy-sięgłych. Brendan to świetny prawnik.Doskonale wie, że twój jedynydowód na istnienie Jednostki, to słowa Carla. A co z zamordowaniem Frencha i jego żony? Nie wierzy w waszą wersję.Uważa, że Carl ich zabił, a ty gokryjesz. Carl przecież uratował ci życie.Jak Kirkpatrick to widzi? Jego zdaniem ochroniarze twojego ojca szukali w moim domuciebie, a Carl ich zabił i policjantów również.To mu pasuje do całejteorii.Vanessa pokręciła głową. Nie mamy szans, co, Ami? Przykro mi, ale mówiłam ci, że tak będzie.Ty siedziałaś wpsychiatryku, a twój ojciec to bohater narodowy.Nie kryjesz się znienawiścią do niego, a to jest bardzo silna motywacja, żeby znie-kształcać prawdę lub wręcz kłamać. Hobson się nie odzywa?  zapytała Vanessa. Nie. Wiedziałam, że nie pokonam ojca.On zawsze jest górą.Vanessa zamknęła oczy i odchyliła do tyłu głowę [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Linki