[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Podnaciskiem profesorów, zaklinających Cascone, aby opublikować wszystkie znane dotej pory fakty, w przeciwnym wypadku bowiem należało się obawiać awanturniczychplotek, oraz na skutek uporczywych ostrzeżeń kardynała Jellinka, kardynał SekretarzStanu dał się w końcu nakłonić do tego, aby Kuria zaprezentowała swoje oficjalnestanowisko.Podczas zwołanej konferencji prasowej Cascone przeczytał wyjaśnienie, a napytania odpowiadał zwrotem: Bez komentarza.Dodał też, że kiedy tylko otrzymawyniki badań, zostaną one podane z tego miejsca do wiadomości publicznej.Kardynał Joseph Jellinek wykorzystał czwartek następujący po przejmującej liturgiiZrody Popielcowej na uporządkowanie swoich myśli.Od siedmiu tygodni błądził wciemnościach, widząc rozwiązanie odsuwające się dalej niż kiedykolwiek przedtem.Jellinek uświadomił sobie przede wszystkim jasno, że tajemnica ta kryje w sobiejeszcze inne zagadki, a w każdym razie był przekonany, iż za kulisami sykstyńskiejinskrypcji nie ukrywa się zwykła klątwa rzucona przez udręczonego człowieka, aleszatańskie przedsięwzięcie, mające na celu zaszkodzenie w jakiś sposób Kościołowi iKurii.Wielokrotnie Jellinek przyglądał się w Kaplicy Sykstyńskiej prorokowiJeremiaszowi, który w głębokim zwątpieniu wpatrywał się nieruchomo w posadzkę,gdzie gubiły się wszelkie ślady.Po raz kolejny kardynał czytał jego proroctwa z epokiJojakima i Zidkiasza, a także grozby pod adresem Egipcjan, Filistynów, Moabitów,Ammonitów, Edomitów oraz Elama i wieży Babel.Pionową kreską zaznaczył fragmentrozdziału 26, w którym napisano: Na początku panowania Jojakima, syna Jozjasza,Króla judzkiego, doszło Jeremiasza to słowo Pana: Tak mówi Pan: Stań na podwórzuZwiątyni Pana i powiedz do wszystkich miast judzkich, do tych, którzy przychodzą,aby oddać pokłon w świątyni Pana, wszystkie słowa, które poleciłem ci mówić donich, nic nie ujmując! Może usłuchają i zawrócą, każdy ze swojej złej drogi, a Japożałuję Zła, które zamyślam sprowadzić na nich z powodu złych ich uczynków.Ale nawet wielokrotne powtarzanie tych wersów nie pomogło w niczym Jellinkowi,wszystko bowiem, czego dowiedział się do tej pory, przekraczało jego zdolnościpojmowania, a podejrzenia kierowane w tę czy inną stronę sprowadzały naństraszliwe, grzeszne myśli.Przede wszystkim zaś Jellinek nie wiedział, komu, naBoga, można było w Kurii wierzyć, a kogo powinien traktować z nieufnością.W tychdniach niepewności kardynał po raz pierwszy zwątpił w chrześcijańskie ideały,którymi są miłość blizniego, wiara i miłosierdzie.Zorientował się, że już samewątpliwości są dla prawdziwego chrześcijanina grzechem, i z dala od wszelkichteologicznych spekulacji spoglądał teraz na ten przypadek innymi oczami.Jellinekzaczął wątpić w siebie i swój urząd, ale także i w pozostałych członków Kurii, którzyzamieszani byli w sykstyńską tajemnicę.Samobójcza śmierć benedyktynaprzyprawiła jego zmysły o wielki zamęt.Jak kręgi fal spowodowanych wrzuconym dowody kamieniem, linijki jego brewiarza rozpływały się, zaś nałożone na siebiepokutne modlitwy ulatniały wraz z myślą, że padre Pio rozwiązał zagadkę i nie potrafiłznieść prawdy zawartej w inskrypcji.Także i głębia zawarta w liturgii nie potrafiłaoświecić jego duszy i naprowadzić rozumu na drogę prawdy.W tej chwili starał się uporządkować więc wszystko, co wydarzyło się od momentuzadziwiającego odkrycia, czyniąc to w sposób podobny do gry w szachy, w którejpewien system posunięć związany jest tylko z konkretnymi figurami.Te ruchyzakazane są innym, z wyjątkiem jednej, której wolno wszystko.Kardynał był świadommądrości, jaką skrywały zasady tej prastarej gry, a także tego, iż działalność Kuriirównież nie jet niczym innym, jak gigantyczną grą w szachy o stałych zasadach,odbiciem życia.Pojął nagle, iż najważniejsza figura nie posiada największej władzy,nie stanowi także największego zagrożenia; tylko współdziałanie wszystkichpozostałych figur oznacza potęgę i niebezpieczeństwo.Jako prefekt Kongregacji Wiary, zajmującej się nowymi ideami i błędnymikoncepcjami, kardynał Jellinek wiedział doskonale, że Kościół katolicki posiada wieleodsłoniętych płaszczyzn, które może zaatakować przeciwnik, jednakże najwięcejobaw budziła świadomość braku wiedzy o owym nieznanym przeciwniku, któregoruchy trudno było przewidzieć.Jellinek czuł się fatalnie, bolał go żołądek.Położył się więc na czerwonej sofie wsalonie i zamknął oczy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- Indeks
- Trace Jon Tom Shaman 01 Spisek wenecki
- § Ellroy James Underworld USA 01 Amerykański spisek
- Star Wars 083 Jeter Kevin W. Spisek Xizora
- 068. Beaumont Nina Spisek dwóch serc
- Harris Robert Imperium Rzymskie 2 Spisek
- Beaumont Nina Spisek dwĂłch serc
- Mystical Geographies of Cornwall A Thesis by Carl Phillips (2006)
- Tom 03 Kandydat na ojca Phillips Susan Elizabeth
- Jeter K W Spisek Xizora(GW)
- Trace Jon Spisek wenecki
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- wasabi.xlx.pl