[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Nie żądasz za wiele? - rzuciÅ‚a drwiÄ…co.- %7Å‚Ä…dam sprawiedliwoÅ›ci - odparowaÅ‚.PodszedÅ‚ do niej i chwyciÅ‚ zanadgarstki.- Moja matka i ojczym jej żądajÄ….- A wiÄ™c jesteÅ› ich anioÅ‚em zemsty - powiedziaÅ‚a z goryczÄ….- To prawda.I nie zapominaj, że jestem gotów na wszystko.SchowajwiÄ™c lepiej swoje drapieżne pazurki i zrób, co ci każę, bo inaczej zatrujÄ™ci życie, PomyÅ›l tylko: twój dom w Portugalii i adres londyÅ„ski -wszystko na ustach gawiedzi.%7Å‚adnej prywatnoÅ›ci.I pomyÅ›l, jak ucieszÄ…siÄ™ twoi wrogowie.- Daj spokój - ucięła.- Nie musisz siÄ™ tak rozwodzić.Znamscenariusz.A teraz zabierz swoje obrzydliwe Å‚apy.W oczach Ala zaÅ›wieciÅ‚y gniewne bÅ‚yski, ale po.chwili rozeÅ›miaÅ‚ siÄ™nieprzyjemnie i puÅ›ciÅ‚ jÄ….Dobrze wiedziaÅ‚, że i tak trzymajÄ… w garÅ›ci.WyjÄ…Å‚ z kieszeni kartkÄ™papieru.- Masz.To jest adres prawnika, u którego znajdujÄ… siÄ™ dokumentydowodowe.Skontaktuj siÄ™ z nim.- ZlecÄ™ to swoim współpracownikom - odparÅ‚a drwiÄ…co.- Nie sÄ…dziszchyba, że sama siÄ™ bÄ™dÄ™ fatygować - dodaÅ‚a i poszÅ‚a w kierunku drzwi.- Wez sobie kasetÄ™ i zdjÄ™cia - dobiegÅ‚ jÄ… jadowicie sÅ‚odki gÅ‚os.- Mamjeszcze mnóstwo kopii.Nie odpowiedziaÅ‚a na tÄ™ prowokacjÄ™.Przy drzwiach jednak zatrzymaÅ‚a siÄ™ i na moment odwróciÅ‚a.- Mam nadziejÄ™, że dobrze sobie wszystko przemyÅ›laÅ‚eÅ›, zanimprzystÄ…piÅ‚eÅ› do tej wendety - powiedziaÅ‚a tonem ostrzeżenia.- ChybaRS 75zdajesz sobie sprawÄ™, że moja praca daje mi wÅ‚adzÄ™, z której zrobiÄ™użytek.- Jestem przygotowany - rozeÅ›miaÅ‚ siÄ™ pogardliwie.Kenzie wiedziaÅ‚a, że musi natychmiast wyjść, jeÅ›li nie chce zaÅ‚amaćsiÄ™ w jego obecnoÅ›ci.Z każdÄ… chwilÄ… coraz trudniej przychodziÅ‚o jejgrać.Po raz ostatni posÅ‚aÅ‚a mu lodowate spojrzenie i wyszÅ‚a.RS 76ROZDZIAA SZÓSTYKenzie miaÅ‚a ogromnÄ… ochotÄ™ wrócić do swojego mieszkania i zalaćsiÄ™ Å‚zami.ZwalczyÅ‚a jednak tÄ™ nierozsÄ…dnÄ… pokusÄ™.Z budki telefonicznejzamówiÅ‚a taksówkÄ™ i kazaÅ‚a siÄ™ zawiezć do oÅ›rodka telewizyjnego.WiedziaÅ‚a, że tylko praca, wytężona praca przyniesie jej ukojenie ipozwoli przetrwać kryzys.W telewizji pracowano caÅ‚Ä… dobÄ™, wiÄ™c obecność , Kenzie o takpóznej porze nikogo nie zdziwiÅ‚a.W swoim biurze, choć zespół pracowaÅ‚już nad nowym programem, na szczęście nie zastaÅ‚a nikogo.BeznamysÅ‚u podeszÅ‚a do regaÅ‚u, na którym staÅ‚y rzÄ™dem kasety wideo znagraniami jej programów i odnalazÅ‚a kasetÄ™ zatytuÅ‚owanÄ…  CliveEllison".WÅ‚ożyÅ‚a jÄ… do odtwarzacza i zasiadÅ‚a przed telewizorem.PamiÄ™taÅ‚a ten wywiad caÅ‚kiem dobrze.Clive Ellison byÅ‚ przystojnym,szpakowatym panem pod sześćdziesiÄ…tkÄ™.MiaÅ‚ zadziwiajÄ…co chÅ‚opiÄ™cyuÅ›miech, który dodawaÅ‚ mu wiele wdziÄ™ku.%7Å‚ywo, z przejÄ™ciemopowiadaÅ‚ o swej pracy dla wielu charytatywnych organizacji,spoglÄ…dajÄ…c raz po raz na Kenzie, która z aprobatÄ… potakiwaÅ‚a gÅ‚owÄ….Jejzainteresowanie i przychylność dodawaÅ‚y mu animuszu.Na koniecwspomniaÅ‚ o swoim ostatnim przedsiÄ™wziÄ™ciu - dużym domu opieki dlaupoÅ›ledzonych dzieci, który wÅ‚aÅ›nie budowaÅ‚ z funduszów organizacjicharytatywnych.Na ten moment Kenzie czekaÅ‚a.Z twarzÄ… niewiniÄ…tka spytaÅ‚a go, czyprzypadkiem nie miaÅ‚ już na tym polu jakichÅ› doÅ›wiadczeÅ„.WówczaszaczÄ…Å‚ siÄ™ plÄ…tać i usiÅ‚owaÅ‚ zmienić temat, ale ona nie daÅ‚a za wygranÄ….PrzypomniaÅ‚a mu o domu starców, który siÄ™ zawaliÅ‚, ponieważ dobudowy użyto niewÅ‚aÅ›ciwych materiałów.W tamtym przypadku równieżotrzymaÅ‚ pieniÄ…dze od organizacji charytatywnej, ale, jak wykazaÅ‚oprzeprowadzone dochodzenie, na budowÄ™ wykorzystano tylkonieznacznÄ… ich część.Reszta pieniÄ™dzy zginęła bez Å›ladu.- To nie byÅ‚a moja wina - protestowaÅ‚ gwaÅ‚townie Ellison.- Niewniesiono przeciwko mnie sprawy.Oskarżę paniÄ… o zniesÅ‚awienie!- Ależ ja tylko przytaczam fakty, o których wszyscy mogÄ… przeczytaćw gazetach - odparÅ‚a Kenzie i podsunęła mu pod nos plik wycinkówprasowych.- MuszÄ™ panu pogratulować, panie Ellison.WidzÄ™, że nadalRS 77cieszy siÄ™ pan powszechnym zaufaniem, skoro kolejna organizacjacharytatywna powierza panu pieniÄ…dze.OczywiÅ›cie, jak mniemam,opowiedziaÅ‚ pan swoim obecnym sponsorom o tym nieszczęśliwymwypadku?Kenzie wyÅ‚Ä…czyÅ‚a telewizor.Nie musiaÅ‚a oglÄ…dać zakoÅ„czeniaprogramu.ZnaÅ‚a je na pamięć.Przez chwilÄ™ siedziaÅ‚a, patrzÄ…c martwo wciemny ekran.A wiÄ™c ten mężczyzna byÅ‚ ojczymem Ala.Z pewnoÅ›ciÄ…mógÅ‚ budzić zaufanie.MiaÅ‚ pociÄ…gajÄ…cÄ… powierzchowność i dużowdziÄ™ku.ZupeÅ‚nie jak jego przybrany syn, pomyÅ›laÅ‚a z goryczÄ….On teżjÄ… oczarowaÅ‚ swoim wyglÄ…dem, manierami i urokiem do tego stopnia, żesiÄ™ w nim zakochaÅ‚a.ZagryzÅ‚a wargi.MusiaÅ‚a pohamować Å‚zy - powinna myÅ›leć wyÅ‚Ä…cznieo Clivie Ellisonie.NależaÅ‚o jeszcze przejrzeć materiaÅ‚y zebrane o tymczÅ‚owieku przed nakrÄ™ceniem programu.OdnalazÅ‚a w sejfie pokazne pudeÅ‚ko wypeÅ‚nione papierami.ByÅ‚o tegosporo [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Linki