[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ljusnemark podaÅ‚ nam nazwiska.Pięć plus OveReinhold, jak dzisiaj sÅ‚yszeliÅ›my.Brakuje nam jeszcze trzech.Jeden jest najwyrazniej zagranicÄ…, być może w Holandii, gdzie mieszka jego matka.Jeden zapadÅ‚ siÄ™ pod ziemiÄ™, atrzeci to Mossa, IraÅ„czyk, którego wszyscy znamy i który najwyrazniej gdzieÅ› wyjechaÅ‚.RozmawialiÅ›my z jego bratem i matkÄ…, która mieszka w Uppsali. Kto być może jest w Holandii? Dick Lindström. Ten z zÄ™bami?Haver skinÄ…Å‚ gÅ‚owÄ…. Zgadza siÄ™. A kto  zapadÅ‚ siÄ™ pod ziemiÄ™ , jak to okreÅ›liÅ‚eÅ›? Niejaki Allan Gustav Rosengren, znany też jako  Warga.Dwa wyroki za paserstwo,ostatni pięć lat temu.Nie ma staÅ‚ego adresu.Ostatnio, czyli dwa lata temu, mieszkaÅ‚ wMälarhöjden, wynajmowaÅ‚ pokój u jakiejÅ› starszej kobiety.Potem siÄ™ wyprowadziÅ‚ i zniknÄ…Å‚ zrejestru ludnoÅ›ci. Jeden z zÄ™bami, drugi z wargÄ…  powiedziaÅ‚ Riis.  Możemy wykluczyć Ljusnemarka?  spytaÅ‚ Morenius. SÄ…dzÄ™, że tak  powiedziaÅ‚ Haver. Facet Å›mierdzi tchórzem.Nie wierzÄ™, że mógÅ‚byodciąć komuÅ› palec. Motywem sÄ… pieniÄ…dze? Raczej nie dÅ‚ugi karciane.Wszyscy potwierdzajÄ…, że MaÅ‚y John wygraÅ‚.PodajÄ…różne sumy, ale zapewne chodzi o jakieÅ› dwieÅ›cie kawaÅ‚ków.JeÅ›li John miaÅ‚by jakieÅ› dÅ‚ugi,to pewnie by je spÅ‚aciÅ‚. Może nie chciaÅ‚? To możliwe. Może poczuÅ‚ krew i zdecydowaÅ‚ siÄ™ grać dalej, i narobiÅ‚ dÅ‚ugów. To też możliwe  potwierdziÅ‚ Haver. Gra miaÅ‚a miejsce pod koniec pazdziernika.Do dnia morderstwa mógÅ‚ grać jeszcze wiele razy. Nie sÄ…dzÄ™  powÄ…tpiewaÅ‚ Ottosson. MaÅ‚y John byÅ‚ przebiegÅ‚y i ostrożny.Nie sÄ…dzÄ™,żeby ryzykowaÅ‚ tak dużą sumÄ™ pieniÄ™dzy. %7Å‚eby tyle wygrać, musiaÅ‚ już wczeÅ›niej coÅ› mieć.Wiele osób mówi, że bardzoodważnie obstawiaÅ‚.Nikt nigdy nie widziaÅ‚, żeby tak graÅ‚. Może dlatego wygraÅ‚?  powiedziaÅ‚ Fredriksson. Wszystkich zaskoczyÅ‚. Może ktoÅ› miaÅ‚ mu to za zÅ‚e?  nie odpuszczaÅ‚ Morenius.Szef dochodzeniówkizawsze zadawaÅ‚ pytania. Nie aż na tyle  odparÅ‚ Haver.%7Å‚eby wreszcie ktoÅ› powiedziaÅ‚ coÅ› nowego, rozmarzyÅ‚ siÄ™.O tym wszystkim sam jużwczeÅ›niej też myÅ›laÅ‚.Z drugiej strony wiedziaÅ‚, że musi pozwolić ludziom mówić, bo tylko wten sposób mogÄ… dojść do rozwiÄ…zania sprawy. Wróćmy jeszcze do Hahna  rzekÅ‚ Ryde, technik. Wiemy na pewno, że VivanMolin zostaÅ‚a uduszona, dzisiaj przed poÅ‚udniem.Hahn nocowaÅ‚ u niej, znalezliÅ›my jegowÅ‚osy w łóżku w pokoju, gdzie najprawdopodobniej spÄ™dziÅ‚ noc.W wiadrze w kuchniznalezliÅ›my zmiÄ™tÄ… gazetÄ™, wydaje siÄ™, że chciaÅ‚ jÄ… schować.Kabel telefoniczny zostaÅ‚wyrwany.Nie chciaÅ‚ dopuÅ›cić, żeby kobieta gdzieÅ› zadzwoniÅ‚a, czy może po prostu byÅ‚ podrÄ™kÄ…, kiedy postanowiÅ‚, że jÄ… udusi? A ona w jakiÅ› sposób dowiedziaÅ‚a siÄ™, że Hahn wtargnÄ…Å‚do mieszkania Gunilli Karlsson w Sävja. Może usÅ‚yszaÅ‚a w radiu albo dowiedziaÅ‚a siÄ™ z programu lokalnej telewizji? powiedziaÅ‚ Fredriksson. W kuchni byÅ‚o radio.Ryde pokiwaÅ‚ gÅ‚owÄ….Tylko Fredriksson mógÅ‚ mu przerwać, nie powodujÄ…c jegoniezadowolenia.  To prawda.Musimy sprawdzić, czy w jakieÅ› audycji wspomniano coÅ› o napadzie wSävja.W mieszkaniu nie ma Å›ladów obecnoÅ›ci trzeciej osoby, chociaż oczywiÅ›cie niemożemy tego wykluczyć.Mamy wiÄ™c morderstwo, motyw pozostaje niejasny, sprawcÄ… możebyć Å›wir, albo ktoÅ› chciaÅ‚ uciszyć ofiarÄ™, bo za dużo wiedziaÅ‚a  zakoÅ„czyÅ‚ Ryde. Doskonale  podsumowaÅ‚ Ottosson i uÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™, co w tym przypadkuÅ›wiadczyÅ‚o o dużym zmÄ™czeniu.Szef wydziaÅ‚u walczyÅ‚ z temperaturÄ… i wielu jego współpracowników uważaÅ‚o, żepowinien zostać w domu, miÄ™dzy innymi Lundin, który staraÅ‚ siÄ™ w ogóle do niego niezbliżać. Jak dostaÅ‚ siÄ™ ze Szpitala Akademickiego na Johannesbäck?  dziwiÅ‚ siÄ™ Berglund.Może jednak miaÅ‚ dostÄ™p do jakiegoÅ› samochodu? MaÅ‚o prawdopodobne, żeby jechaÅ‚ autobusem, musimy sprawdzić taksówki postanowiÅ‚ Fredriksson. Jedyne, co teraz możemy robić, to dalej szukać ewentualnych znajomych Hahna iprowadzić dochodzenie.Istnieje spore prawdopodobieÅ„stwo, że waÅ‚Ä™sa siÄ™ po mieÅ›cie stwierdziÅ‚ Ottosson. To ten typ.Allan, zastanów siÄ™, gdzie może być? DziÄ™kujÄ™ wszystkim  powiedziaÅ‚ Fredriksson, szczypiÄ…c siÄ™ w czubek nosa. A co ze sprawÄ… Johna?  nie ustÄ™powaÅ‚ Morenius. Wezmiemy pokerzystów na spytki, sprawdzimy ich alibi i spróbujemy odszukaćHolendra, czyli Lindströma,  WargÄ™ , czyli Rosengrena, no i MossÄ™  zaproponowaÅ‚ Haver.To chyba jedyne, co w tej chwili możemy zrobić.Ale jest jeszcze jedna rzecz, nad którÄ… siÄ™zastanawiaÅ‚em.Wiele osób twierdzi, że John coÅ› planowaÅ‚, coÅ› dużego.Co to mogÅ‚o być? Podejrzewam, że chciaÅ‚ otworzyć sklep z rybkami akwariowymi  mówiÅ‚ Berglund. RozmawiaÅ‚em z Petterssonem, który twierdziÅ‚, że John coÅ› o tym wspominaÅ‚. MogÅ‚o równie dobrze chodzić o pokera  upieraÅ‚ siÄ™ Sammy. KtoÅ› rozmawiaÅ‚ z żonÄ… Johna o jego grze w pokera? Beatrice jest u niej  poinformowaÅ‚ Ottosson.SiedziaÅ‚y w kuchni, jak za pierwszym razem, kiedy Beatrice przyszÅ‚a odwiedzić Berit iJustusa.ChÅ‚opiec staÅ‚ chwilÄ™ w drzwiach, ale szybko zniknÄ…Å‚ w swoim pokoju.Rap, którypuszczaÅ‚, sÅ‚ychać byÅ‚o aż w kuchni. Za gÅ‚oÅ›no nastawia, ale nie mam serca zwrócić mu uwagi  powiedziaÅ‚a Berit.NieusprawiedliwiaÅ‚a siÄ™, po prostu stwierdziÅ‚a fakt.  Jak on sobie radzi? Niewiele mówi.Nie chodzi do szkoÅ‚y, głównie siedzi przed akwarium. Byli sobie bliscy?Berit skinęła gÅ‚owÄ…. Bardzo  powiedziaÅ‚a po chwili. CiÄ…gle coÅ› razem robili.JeÅ›li ktoÅ› miaÅ‚ na JohnawpÅ‚yw, to wÅ‚aÅ›nie Justus. Jak radziliÅ›cie sobie finansowo? MówiÅ‚a pani, że niekiedy bywaÅ‚o wam trudno.Berit patrzyÅ‚a przez okno. ByÅ‚o nam dobrze. A ostatnio? Wiem, do czego pani zmierza.Podejrzewacie, że John wplÄ…taÅ‚ siÄ™ w jakieÅ› ciemneinteresy, ale to nieprawda.BywaÅ‚ czasem milczÄ…cy i jakby nieobecny, ale nie byÅ‚ gÅ‚upi. Wcale tak nie uważam.Powiem wprost: wyglÄ…da na to, że John jesieniÄ… wygraÅ‚sporÄ… sumÄ™ pieniÄ™dzy. WygraÅ‚? Na koniach? Nie, w karty.W pokera. GrywaÅ‚ czasem w karty, ale to nigdy nie byÅ‚y duże sumy. DwieÅ›cie tysiÄ™cy  powiedziaÅ‚a Beatrice. Co takiego? To niemożliwe.Zdziwienie Berit wydawaÅ‚o siÄ™ autentyczne.PrzeÅ‚knęła Å›linÄ™, wpatrywaÅ‚a siÄ™ wBeatrice, widać byÅ‚o, że nie rozumie o czym policjantka mówi. To nie tylko możliwe, ale wrÄ™cz bardzo prawdopodobne.Mamy Å›wiadków, którzy topotwierdzajÄ….Berit schyliÅ‚a gÅ‚owÄ™, zapadÅ‚a siÄ™ w sobie.PrzeciÄ…gnęła rÄ™kÄ… po obrusie, dotknęła haftuprzedstawiajÄ…cego jadÄ…cego na sankach krasnoludka.Muzyka w pokoju Justusa ustaÅ‚a, wmieszkaniu zapanowaÅ‚a cisza. Dlaczego nic nie powiedziaÅ‚? DwieÅ›cie tysiÄ™cy to ogromne pieniÄ…dze.MusieliÅ›ciesiÄ™ pomylić.Kto twierdzi, że tyle wygraÅ‚? MiÄ™dzy innymi cztery osoby, które tamtej nocy do niego przegraÅ‚y. Pewnie sÄ… na niego wÅ›ciekli i próbujÄ… obrzucić go bÅ‚otem. Można tak na to spojrzeć, ja jednak mam wrażenie, że mówiÄ… prawdÄ™.To, co robili,nie jest specjalnie chwalebne, ale teraz czujÄ… siÄ™ pod presjÄ… i zdecydowali siÄ™ mówić prawdÄ™.Poza tym wielu z nich nie potrafi wytÅ‚umaczyć, skÄ…d nagle majÄ… tyle pieniÄ™dzy [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Linki