[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Trudno jest mówić o inspiracji, prawda?[Ponowne milczenie].Przypuszczam, że inspirował mnie pobyt tutaj jakonauczyciela, lecz główny wątek, sam rozwój akcji i tak dalej biorę nasiebie.Są bowiem prawdopodobnie wytworem mrocznej strony mojejwyobrazni.Dalekiej od ładniutkich widoków, jak mniemam.Kiedy skończyłem czytanie wywiadu, usłyszałem odgłos zbliżającychsię do mnie kroków.To była pani Fowles. Jak pan sobie radzi? zapytała. Och, całkiem dobrze odpowiedziałem. To kopalnia informacji.Itak doskonale prowadzona.Jej blade policzki zaczynały przybierać barwę truskawek. Wykonała tu pani kawał wspaniałej roboty dodałem. Pierwszaklasa, naprawdę. Rzeczywiście tak pan uważa? Chciałam uporządkować wszystkonajlepiej, jak umiałam, trzymać zbiory na odpowiednich miejscach, i tyle,nic więcej. Bardzo mi to ułatwiło zadanie.Brak mi słów, by wyrazić wdzięczność.Pani Fowles spuściła wzrok i zaczęła bawić się brzegiem swojej bluzkiw kwiatowy wzór. Czy potrzebuje pan czegoś jeszcze& ? Zastanawiałem się właśnie, czy mogłaby pani zaprowadzić mnie dosekretariatu szkoły? Ponieważ mam teraz kilka nazwisk, pomyślałem, żesekretarka mogłaby mi podać adresy lub jakiś kontakt do tych ludzi.Boprzyszło mi do głowy, że chętnie napisałbym do nich i zadał im kilkapytań. Tak, oczywiście.Następną lekcję mam za& Spojrzała na zegar naścianie. Za piętnaście minut.Z przyjemnością pana tam zaprowadzę ipoznam pana z sekretarką.A może widział się pan z nią dziś rano, z paniąBarwick? Sekretarką dyrektora szkoły? Och tak, widziałem się z nią, co prawdakrótko, ale nikt nas sobie nie przedstawił.Poszedłem korytarzem za panią Fowles w kierunku gabinetudyrektora.Zapukała do drzwi sekretariatu i otworzyła je przede mną.Zabiurkiem, które mogło być przykładem ładu i czystości, siedziała atrakcyjnapięćdziesięciokilkuletnia blondynka. Katherine, to jest Adam Woods, wydaje mi się, że dyrektorwspomniał ci o nim? powiedziała pani Fowles. To on jest tym młodymczłowiekiem, który pisze pracę na temat relikwii i dzieł sztuki naszegoopactwa. Ach tak, oczywiście odparła sekretarka, wstając, by wymienić zemną uścisk dłoni. Miło mi pana poznać.Tak, dyrektor uprzedził mnie,że może pan tu zajrzeć.Gdy mówiła, w jej niebieskich oczach migotały iskierki.Miałemwrażenie, że nigdy nie przestaje się uśmiechać. No to zostawię państwa samych rzekła pani Fowles. Dzięki,Katherine.Panie Adamie, gdyby pan jeszcze czegoś potrzebował, wiepan, gdzie mnie znalezć. Tak, i jeszcze raz dziękuję pani za pomoc.Jej policzki ponownie lekko się zaróżowiły, kiedy ruszyła w stronęwyjścia. Do widzenia dodała, zamykając za sobą drzwi. Dzięki, Jeanette powiedziała sekretarka, biorąc z biurka notatnik idługopis.Obróciła się do mnie. W czym mogę panu pomóc?Odchrząknąłem. Jak pani wie, zbieram materiały do pracy historycznej, dyplomu, oeksponatach na wystawach, takich jak w tutejszym opactwie.Kiwała głową.Widać było, że chętnie mnie słucha. Myślę, że powodzenie moich wysiłków zależy od tego, czy uda misię porozmawiać z ludzmi, którzy mieli bliski kontakt z pokazywanymitutaj dziełami sztuki, relikwiami, figurami.Dziś rano pani Fowles byłatak uprzejma, że udostępniła mi albumy i gazetki szkolne, dzięki czemumogłem wybrać na chybił trafił kilka nazwisk. Tak, rozumiem powiedziała, przeczesując dłonią włosy. Dlatego chciałbym zapytać, czy gdybym dał pani taką listę nazwisk,mogłaby pani znalezć dokładne namiary na tych ludzi.%7łebym mógł donich napisać i zadać im kilka pytań. A czy pan Peters wie o pańskiej prośbie? Rzecz jasna, tak. Na wszelki wypadek jednak go spytam, jeśli nie ma pan nicprzeciwko temu.To zajmie tylko chwilkę.Zapukała do drzwi gabinetu dyrektora i weszła do środka, zostawiającmnie samego w sekretariacie.Na jej biurku nie było niczego pozakomputerem i ogromnym terminarzem.Pod dzisiejszą datą widniało kilkaróżnych spotkań dyrektora, zanotowanych niewielkim czytelnym pismem.O jedenastej przychodził do niego miejscowy urbanista w sprawie nowegobudynku z pracowniami naukowymi.O szesnastej miała się odbyć radapedagogiczna.A potem, na końcu strony, w miejscu służącym za rodzajpoziomego marginesu, sekretarka wpisała moje nazwisko, po którymnastępował znak zapytania.Kiedy spojrzałem na tapetę na monitorze, zobaczyłem zdjęcie charta,którego uznałem za psa sekretarki pomyślałem, że mógłbym przejrzećzawartość jej dysku i wyciągnąć jakieś dane, zanim wróci od dyrektora.Moja dłoń zawisła nad myszką.Sam pomysł wydawał mi się absurdalny.Nie mogłem przecież ryzykować, że kobieta wejdzie do pokoju i zastaniemnie grzebiącego w jej plikach.Odsunąłem rękę od komputera, ale zatrzymałem ją nad terminarzem.Z ciekawości obróciłem stronę, zerkając jednocześnie na drzwi.Jak narazie nie było powodu do obaw.Spojrzałem na rozkład zajęć dyrektora.O dziewiątej czekało go spotkanie z panem Perthem-Lewisem w sprawiejego syna, Neila.Sekretarka umówiła telefonicznie na wpół do jedenastejjedno z rodziców przyszłego ucznia.I nagle zobaczyłem, że nazajutrzo godzinie jedenastej miał wizytę Lavinii Maddon.Obok jej nazwiskasekretarka napisała: Biografia Gordona Crace a.Pamiętałem doskonale,w jaki sposób dyrektor zareagował na samo wspomnienie o Gordoniepodczas naszej rozmowy.Myślałem wtedy, że pewnie powiedziałemcoś niewłaściwego.Teraz widziałem to w innym świetle.Najwyrazniejobawiał się już przybycia tu Lavinii i perspektywy wyciągania staregoskandalu, który uważał za dawno przebrzmiały.Usłyszałem, że drzwi się otwierają, dlatego błyskawicznie sięobróciłem. Panie Adamie? Właśnie zamieniłam dwa słowa z panem dyrektoremi jest tak, jak myślałam.Usiłowałem pozbierać myśli.W ustach mi zaschło.Serce biło jakszalone.Krew zmieniła się w kwas płynący w żyłach. Tak? zapytałem, rozpaczliwie próbując opanować złość. Oczywiście wyraża zgodę na pańskie kontaktowanie się, zkimkolwiek pan zechce, ale wolałby, żebym najpierw napisała lubzadzwoniła do tych osób, by się upewnić, że nie mają nic przeciwko temu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- Indeks
- minimalist syntax radford by Andrew Radford,
- Jeffrey Andrew Weinstock Taking South Park Seriously (2008)(2)
- Ilona Andrews Kate Daniels 04 Magia Krwawi
- Andrew Sylvia Przyjaciel czy ukochany 01 Obietnica Adama
- Andrews Ilona Kate Daniels 04 Magia Krwawi
- Andrew J. Dunar The Truman Scandals and the Politics of Morality (1984)
- Andrew Ashling Invisible Chains 2 Bonds of Fear
- Virginia C. Andrews Cutler 05 Czarna godzina
- Day Sylvia Ekstaza 02
- Stelios Galatopoulos Maria Callas. Boski potwor
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- nela2809.opx.pl