[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kobieta trzymająca transparent z premierem w keffii zauważyławzrok Maggie. Chcesz ratować Jerozolimę? krzyknęła w jej kierunku. Dołącz do nas! Miała czysto nowojorski akcent.Maggie podeszła bliżej. Jesteśmy ruchem Ręce wokół Jerozolimy" wyjaśniłakobieta, wręczając Maggie ulotkę. Tworzymy ludzki łańcuchwokół odwiecznej, niepodzielnej stolicy narodu żydowskiego.Zostaniemy tu tak długo, aż Jariw i cała reszta kryminalistówodejdzie i zostawi nasze miasto w spokoju.Maggie kiwnęła głową.Kobieta ściszyła głos do konspiracyjnego szeptu. Jakby to ode mnie zależało, tobym nas nazwała Ręceprecz od Jerozolimy".Ale nie da się wygrać wszystkich bitew.Powinnaś tu zostać dłużej i zobaczyć sama, co prawdziwiIzraelczycy myślą o wielkiej zdradzie.Maggie zrobiła przepraszającą minę i wskazała ręką samochód.Wracając do niego, usłyszała nagle dopływającą gdzieś z dołu pieśń.Ludzie tworzący łańcuch podejmowali śpiew w różnych miejscachzbocza, przez co pieśń rwała się i nakładała na siebie, ale i takwyłaniała się z tego piękna i niepokojąca melodia.Sierżant Lee otworzył jej drzwi i ruszyli w dalszą drogę.Maggie zadumała się nad sceną, której była świadkiem.W ob-liczu tak zdeterminowanej opozycji Jariw nie ma chyba żadnychszans.Nawet gdyby udało mu się ostatecznie dogadać z Pales-tyńczykami, musiałby jeszcze pokonać opór własnego narodu.Ludzi gotowych stać wokół swego miasta dniami i nocami przezcałe tygodnie, może nawet miesiące.Jechali teraz gładką, niemal pustą szosą, po której przemykałyjedynie pojedyncze terenówki ze znakami ONZ i pomalowane wkolorze khaki transportery IDF, Sił Obronnych Izraela. A gdzie Palestyńczycy? spytała zdziwiona. Muszą korzystać z innych dróg.Dlatego na tę drogę mówią objazd".%7łe niby służy do objeżdżania ich z daleka.Lee zwolnił i wjechał na podjazd do punktu kontrolnego.Tablica po angielsku informowała, komu przysługuje prawoprzejazdu: członkom organizacji międzynarodowych, personelowimedycznemu, karetkom pogotowia, prasie.Na dole wielkimiliterami wypisano: Zatrzymaj się i czekaj na wezwanie straży!".Sierżant wyciągnął rękę po paszport Maggie, opuścił szybę ipodał żołnierzowi.Maggie schyliła nisko głowę, żeby mu sięprzyjrzeć.Miał ciemną karnację, a na jego szczupłej twarzy widaćbyło pojedyncze kępki rzadkiego zarostu.Nie mógł mieć więcejniż osiemnaście lat.%7łołnierz oddał im dokumenty i chwilę pózniej jechali już obokopustoszałego budynku ze ścianami podziurawionymi przez kule.Lee wyjaśnił, że kiedyś mieścił się tu City Inn Hotel. W czasie drugiej intifady trwały tu zażarte walki.IDFpotrzebowało wielu tygodni, żeby wykurzyć stąd Palestyńczyków. Zwrócił twarz ku Maggie i uśmiechnął się. Podobnoich ceny za pokoje bardzo spadły.Zaledwie kilka minut po opuszczeniu izraelskich przedmieśćznalezli się w zupełnie innym świecie.Wprawdziedomy zbudowane były z tego samego jasnego kamienia, jakidominował w Jerozolimie, ale tu sprawiały wrażenie opusz-czonych i zaniedbanych.Dwujęzyczne szyldy po arabsku i an-gielsku informowały, że mijają właśnie Al-Rami Motors czy teżIslamski Bank al-Aksa.Chwilę pózniej przejechali skrzyżowanie znarożnikiem obstawionym rattanowymi krzesełkami i siedzącymina nich młodymi ludzmi z cienkimi cygaretkami w ustach.Meblebyły wystawione na sprzedaż.Wracająca ze szkoły grupka dzieci zwielkimi tornistrami na plecach szła jezdnią, przeskakując dziuryw nawierzchni.Maggie odwróciła głowę.Zciany i witryny opustoszałych sklepów oklejone były plaka-tami ukazującymi twarze młodych mężczyzn, niekiedy wręczchłopców.Wszystkie zostały obramowane wstęgami zieleni, bieli,czerwieni i czerni barwami palestyńskiej flagi narodowej. Męczennicy powiedział Lee. Zamachowcy-samobójcy? Tak, ale nie tylko.Również dzieciaki ostrzeliwujące osad-ników albo próbujące odpalać rakiety.Koło wpadło w wyjątkowo głęboką wyrwę i samochodem ażrzuciło.Maggie nie odrywała wzroku od scenerii za oknem.Jakniemal we wszystkich krajach, w których przyszło jej pracować,zwalczające się strony kończyły na wzajemnym zabijaniu dzieci.Wyglądało na to, że i zabijający, i zabijani są coraz młodsi.Wprawdzie zawsze tak bywało, ale w ciągu ostatnich paru latwidywała tylko takich.Wszędzie się z tym stykała i nie mogła jużna to patrzeć.Przed oczami znów jej stanął ten sam obraz cozwykle i musiała mocno zacisnąć powieki, żeby się go pozbyć.Posuwając się powoli zatłoczoną ulicą, minęli uliczną kawiarniępełną kobiet w czarnych chustach na głowie.Chwilę pózniej Leemusiał gwałtownie szarpnąć kierownicę, by ominąć dwa ciągnięteprzez młodych chłopców wózki wypełnione owocami: gruszkami,jabłkami, truskawkami i kiwi.Z jezdni na równych prawachkorzystali wszyscy pospołu: ludzie, pojazdy i zwierzęta,tworząc powolny i hałaśliwy tłum, jako że wszyscy bezustannietrąbili i pokrzykiwali. Jesteśmy na miejscu.Zaparkowali przed budynkiem ministerstwa, który wyglądemwyraznie odstawał od otoczenia.Był ogromny, miał czystekamienne ściany i całe szyby w oknach.Przy wejściu znajdowałasię tablica z podziękowaniem dla rządów Japonii i krajów UniiEuropejskiej za pomoc.Wprowadzono ich do przestronnej sali, w której znajdowała siędługa kanapa w kształcie litery L".Pomieszczenie było o wieleza duże w stosunku do umeblowania i Maggie pomyślała, że ojego wielkości zdecydował prestiż, a nie względy praktyczne irzeczywiste potrzeby, które uznano za sprawę drugorzędną.Do środka wkroczył przysadzisty mężczyzna niosąc plastikowątacę z dwiema szklankami parującej herbaty miętowej
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- Indeks
- Mercedes Lackey Cykl Heroldowie z Valdemaru (06) Ostatni Mag Heroldów (3) Cena Magii
- Griffin W. E. B. Ostatni bohaterowie 03 Szpiedzy i żołnierze
- Dean R. Koontz Ostatnie drzwi przed niebem
- Kraszewski Józef Ignacy Ostatni z Siekierzyńskich; niehotowie
- Boyd John Ostatni statek z planety Ziemia
- W.E.B Griffin Ostatni bohaterowie 3 Szpiedzy i żołnierze
- Lynds Gayle Ostatni super szpieg
- Jan van Helsing & Franz von Stein Buch 3 Der dritte Weltkrieg (1996)
- Brown Sandra Książe i dziewczyna
- Chosen of Nendawen Book 1 The Forgotten Realms
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- policzgwiazdy.htw.pl