[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W 1910 r.sędzia śledczy Grosglik rozpoczął śledztwo i po kilku latach zebrał olbrzymie materiały.Na ślad bandy fałszerzy natrafiono zupełnie przypadkowo.Podczas dokładnej kontroli celnej, jakiej poddano w Aleksandrowie powracającego z zagranicy syberyjskiego kupca, wykryto, że należący do niego kufer miałpodwójne dno - w skrytce znaleziono 200 tys.w fałszy-204wych sturublówkach.Przekazano go sędziemu śledczemu z Moskwy i ów kufer okazał się kamykiem, który ruszył lawinę.Wydaje się, że warszawski proces, który chyba udaremniła wojna, był tylko fragmentem jakiejś większej afery.\.:.¦;.-.-.>,; Warszawska policja nie odnosiła większych sukcesów w ujawnianiu autorów udanych falsyfikatów, byli oni bowiem bardzo przebiegli i umiejętnie wprowadzali je do obiegu.Fałszerze posługiwali się wspólnikami, których czasem zdarzało się zatrzymaćW momencie płacenia fałszywymi pieniędzmi, i na tym rzecz się kończyła - do źródła nie udawało się dotrzeć.Owym pośrednikom wytaczano nawet procesy, z których dwa, dość charakterystyczne, prasa odnotowała w połowie lat osiemdziesiątych.Jeden z pośredników za kilkakrotne usiłowanie zapłacenia podrobionymi pięcio-i dwudziestopięciorublówkami skazany został wówczas na zesłanie „do bardziej odległych miejsc Syberii", ale nie ujawnił, skąd brał owe pieniądze.W innej sprawie policja uciekła się do podstępu: podstawiła swoich ludzi, żeby kupili fałszywe pieniądze.Jednemu udało się wymienić 25 rb na 40 rb fałszywych, bo tak się na ogółkształtował „kurs" w tych kręgach.Aresztowano pięciu pośredników, czterech wypuszczono następnie za poręczeniem 500 rb, jednego -„niewypłacalnego" - zatrzymano w Domu Badań.Zwolnieni oczywiście natychmiast zbiegli, osądzono więc jednego.Udowodniono mu tylko pośrednictwo, zesłany został jednak, za puszczanie w obieg fałszywych pieniędzy, do ciężkich robót w twierdzach na 8 lat.Izba Sądowa wyrok ten zmieniła: skazano go - za pośredniczenie - na 4 lata.Działającą zręcznie, w sposób wyrafinowany, bandę fałszerzy pieniędzy opisał w Tajemnicach Nalewek adwokat Henryk Nagiel.Produkowali oni dziesięciorublówki z ołowiu, kiedy zaś agent policyjny „Fryga" wpadł na ślad „fabryki" - błyskawicznie ją zwinęli, a urządzona następnie obława nie dała żadnego skutku.Tworzywo do tego epizodu wziął autor niewątpliwie z życia, była to, jak się wydaje, sytuacja typowa.W ręce policji wpadały natomiast bardzo często płotki fałszerskiego przemysłu, partacze podrabiający nieudolnie papierowe banknoty albo wyrabiający toporne czterdziestki z ołowiu.Sprawy takie stanowiły -według świadectwa dobrze poinformowanego sprawozdawcy sądowego, adwokata Henryka Cederbauma - chleb powszedni i były tak banalne, że nawet najbardziej sensacyjne tytuły nie przyciągały już uwagi czytelników gazet5.205Ową banalną, sądową „masówkę" wystarczy zilustrować kilkoma najbardziej typowymi przykładami.W 1877 r.w I Wydziale Kryminalnym warszawskiego Sądu Okręgowego toczył się proces dwóch braci, uczniów warsztatów Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej, oskarżonych o pbdrabianie 20-kopiejkowych monet.O przestępstwie zawiadomił policję inspektor tej szkoły.Komisarz znalazł w ich mieszkaniu żelazną ramkę, tygielek, kawałki gipsu z odciśniętymi czterdziestkami, a w "piecu skrawki metali podobnych do cynku i tzw.nowego srebra.Pewien świadek zeznał, że w bufecie szkolnym nie chciano od jednego z braci przyjąć 20 kop., gdyż były fałszywe.Na rozprawie młodzieńcy tłumaczyli się, że ową monetę otrzymali w cukierni, a zakwestionowane przyrządy służyły im do wyrobu zabawek.Prokurator wnioskował o ukaranie, ale zwrócił też uwagę na okoliczności łagodzące: młody wiek i dobre prowadzenie się pod-Plac sądnych.Sąd uznał ich za winnych fałszowania pieniędzy, uwzględ-Nalewkowski nił jednak to, iż nie puszczali ich w kurs.Jeden z braci skazany został1j pprzed Ogrodem na pójtora j-,^ zamknięcia w Domu Roboczym, drugiego uniewin-(1866) niono.TF, •'*.A oto sprawozdanie sądowe z czasów późniejszych: „Na ul.Wareckiej zbliżył się do roznosiciela papierosów Macieja Litwiniaka jakiś nieznajomy i zażądał paczki papierosów za 6 kop.Z wręczonego ulicznemu handlarzowi rubla srebrnego nieznajomy otrzymał 94 kop.reszty, po czym Litwiniak spostrzegł, że rubel jest fałszywy.Po upływie kilku godzin do tegoż roznosiciela znów zbliżył się tenże kupujący i znów zażądał paczki papierosów za takąż sumę; wtedy Litwiniak przy pomocy policjanta zaaresztował nieznajomego [>•]• Rewizja w mieszkaniu P.przy ul.Białej nr 6 ujawniła kilka innych monet srebrnych tudzież przybory do wyrabiania srebrnej monety.P.na wczorajszym posiedzeniu sądu przyznałsię do winy, dowodząc, że był bez środków do życia, a nie mogąc nigdzie znaleźć miejsca jako pozłotnik zabrał się do fałszowania rubli.P.skazany został na pozbawienie wszystkich praw i zesłanie do robót ciężkich na 4lata, a następnie na dożywotnie osiedlenie w Syberii"6.Amatorzy działali prymitywnie, podrabiali monety małej wartości, toteż policja chwytała ich stosunkowo łatwo.Gdy w 1847 r.Warszawę zalały fałszywe pięciogroszówki (urzędowo nieważne od 1841 r., ale faktycznie długo jeszcze kursujące w Królestwie), policja dość szybko zwróciła uwagę na blacharza Herszka Lewkowicza Amsztera i dwóch żydowskich żebraków.U Amsztera znaleziono ukryty pod progiem stempel, którym wybijał monety, znaleziono też kilkadziesiąt pięciogroszówek, które żebracy puścili w kurs.Dodać tu warto, że żebracy nie tylko wciskali, gdzie się dało, fałszywą drobnicę, ale i wyzbywali się tzw.miedziaków, groszy o wartości 0,5 kop., wyrzucając je byle gdzie.Była to bowiem moneta o najmniejszej wartości, którą otrzymywali najczęściej.Doszło do tego, że grosików tych niezwykle mało znajdowało się w obiegu, i gdy przyszła moda na zbieranie różnych staroci, w tym i numizmatów -zawartość niejednej dziadowskiej torby nabrała niepomiernej wartości7
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- Indeks
- Choroby zakane zwierzšt domowych z elementami ZOONOZ pod red. Stanisława Winiarczyka i Zbigniewa Gršdzkiego
- Wotowski Stanisław Antoni Człowiek, który zapomn iał swego nazwiska
- Roberts Nora Rodzina Stanislaski Nick. Czekajšc na miłoć
- Reymont Wladyslaw Stanislaw Ziemia obiecana 9789185805464
- Stanisław Brzozowski Legendy Młodej Polski
- STANISŁAW WYSPIAŃSKI Rapsody Hymn Wiersze
- Ethel Lilian Voynich Szerszeń przeł Maria Kreczowska
- Liparulo Robert Przybywa jeÂździec (popr61) (3)
- Jiddu Krishnamurti 11 Collected Works 8 What Are You Seeking
- Zane Grey Twin Sombreros
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- shinnobi.opx.pl