[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Działa zarówno radio, jak i klimatyzacja.I ma po-większoną kabinę.Na sześć osób.To samochód rodzinny.Widziała, jak bardzo Chase się denerwuje, i poczuła przypływczułości.Musiała jednak mieć pewność.Jego odejście tak157 mocno ją zabolało. Aha  powiedziała tylko. Wyjdz za mnie  poprosił zdławionym głosem. Dlatego, że kupiłeś ciężarówkę?  spytała po chwili ciszy. Nie  odparł, potrząsając głową i ujmując ją za rękę. Kiedybyłem dzieckiem, mój ojciec czasami.tracił panowanie nadsobą.Wtedy wymyśliłem sobie takie miejsce, w którym sięchowałem, by nikt mnie tam nie mógł znalezć.Było tam dużosłońca, ciepła, poczucia bezpieczeństwa.Mówiłem sobie, żepewnego dnia zdarzy się cud i znajdę to miejsce naprawdę.Póz-niej zapomniałem o tym marzeniu, a kiedy opuściłem dom,wmówiłem sobie, że nikogo ani niczego nie potrzebuję.Zamilkł i spojrzał jej w oczy, a Maggie ścisnęło się serce, gdyżzobaczyła na jego policzkach łzy. Potrzebuję ciebie, Maggie.Dzięki tobie czuję ciepło, spokój ibezpieczeństwo, tak jakby ogrzewało mnie słońce.%7łałuję gorą-co tego, co się stało z Danielem, ale nie żałuję, że poznałemciebie.Kocham cię.Chcę spędzić z tobą resztę życia.Kiedy Chase odszedł, Maggie nie była w stanie płakać, ale terazte wczorajsze łzy znalazły ujście i spływały swobodnie po po-liczkach. Ja też cię kocham  powiedziała. Wiem.Chase podszedł do mej i wziął ją w objęcia. I to jest największy cud.158 [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Linki