[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Z czym mamyzatem tutaj do czynienia? Czyżby istniał oto język (języki) bez kultury? A może kulturęnależałoby z zachowaniami językowymi utożsamić? Kłopoty z głuchotą mająprzynajmniej dwa zródła.Jednym z nich jest powtarzający się na całym świecie, wróżnych kulturach, w różnych społecznościach ten sam schemat występowania grupludzi głuchych posługujących się językiem migowym.Drugim z nich jest do pewnegostopnia wspólna kulturowa tożsamość głuchych i słyszących żyjących w jednymspołeczeństwie czy państwie.Mamy tu do czynienia z nałożeniem się na siebie dwóchporządków: cielesnego i kulturowego.W pierwszym porządku głuchota jest tym, coodróżniane jest od słyszenia.Ta różnica ma charakter cielesny.%7łeby jednak różnicamogła być w pełni uchwytna potrzeba pewnej wspólnej płaszczyzny, w obrębie którejdokonuje się porównania.W tym sensie pojedyncza głuchota nie może istnieć, bo abymóc się w pełni wyodrębnić potrzebuje swojego Innego.Potoczne rozumienie głuchotyzawiera się w opozycji: głuchota słyszenie.Oba jej człony mają charakter idealny.Zupełna głuchota, tak jak i słuch absolutny, są raczej wyrażeniami metaforycznymi niżopisem rzeczywistego stanu.Poziom słyszenia jest zawsze powiązany z warunkamiśrodowiska (zmienia się w przestrzeni) a także biologią ludzkiego organizmu (zmieniasię w czasie).Poziom słyszenia jest zatem zawsze poziomem określanym w stosunkudo.Można także postawić pytanie o to, czy w istocie mamy tu do czynienia zopozycją.Jeżeli przyglądamy się słyszeniu w perspektywie cielesności to wpisuje sięono w mapę zmysłów obok widzenia, dotykania, czucia czy smakowania.Jako takie wgruncie rzeczy nie jest czymś wyjątkowym.Słyszenie może zyskać wyjątkowy status127jedynie wtedy, gdy ciało jest rozpatrywane jako pewien kulturowy artefakt.W porządkukulturowym natomiast różnica cielesna nie występuje, ponieważ w obrębie jednejkultury przyjmuje się jeden, określony obrazu ciała.Jeżeli zatem pod uwagę branebyłby tylko i wyłącznie grupy głuchych posługujących się językami migowymi tomielibyśmy do czynienia z różnymi kulturowo grupami głuchych posługujących sięróżnymi językami migowymi.Kłopoty z głuchotą wynikają z tego, że w rzeczywistościoba porządki są nierozerwalnie ze sobą powiązane.Kiedy myślimy o językach migowych, to na zadane przez pytanie Kreoberamożna usiłować odpowiedzieć na kilka sposobów.W podejściu redukcjonistycznymkultura byłaby w zasadzie tożsama z językiem.Jednak przywołany tutaj paradygmatucieleśnienia daje inną jeszcze możliwość.Pytanie o związki języka i kultury jest o tylezle postawione, że zmusza do sztucznego podziału w obrębie ucieleśnionych a przez tozawsze umiejscowionych [Pennycook 2010:50] praktyk życia codziennego.W obrębiepojęcia kultury nie ma możliwości postawiania pytań o wizualny charakter głuchegodoświadczenia.Stworzenie możliwości badania głuchoty z uwzględnieniem aspektówfizyczności, ale bez odwoływania się do modelu zdrowego słyszącego ciała jestwarunkiem pełniejszego zrozumienia głuchego doświadczenia ufundowanego nakomunikacji w języku migowym.Językoznawcze badania nad modalnością odsłaniającielesny wymiar różnicy, która znajduje swój wyraz w rozmaitych formachucieleśnienia.Głuchota ujawnia pozadyskursywny wymiar ludzkiej różnorodnościjednak bez konieczności popadania w biologiczny determinizm.Zdaniem Merleau-Ponty'ego:język i rozumienie języka wydają się całkowicie naturalne.Zwiat językowy i intersubiektywny jużnas nie dziwi, nie odróżniamy go od świata jako takiego i myślimy wewnątrz świata jużwymówionego i mówiącego.Zatracamy świadomość tego, co w ekspresji i w komunikacjiprzygodne czy to u dziecka, które uczy się mówić, czy u pisarza, który mówi i myśli coś po razpierwszy, czy wreszcie u tych wszystkich, którzy jakieś milczenie przekształcają w mowę.Jestjednak jasne, że mowa już ukonstytuowana, która dochodzi do głosu w codziennym życiu, zakłada,że został już dokonany decydujący krok ekspresji.Nasz pogląd na człowieka pozostaniepowierzchowny, dopóki nie cofniemy się do tego zródła, dopóki pod szumem słów nie odnajdziemypierwotnego milczenia, dopóki nie opiszemy gestu, który przerywa to milczenie.Mowa jest gestem,a jej znaczenie światem [Merleau-Ponty 2001:205].To, co w pisarskim stylu Merleau-Ponty'ego może uchodzić za metaforyczne, wprzypadku języka migowego nabiera rumieńców dosłowności.W tym upatrywaćnależałoby efektu modalności [Meier 2004:6].To co w językach fonicznych wyraża się128w terminach figuratywności, obrazowania, porównań wizualnych w językach migowychstanowi o ich materialności i substancjalności.Tych dwóch wymiarów ludzkiejekspresji nie da się ustawić w opozycji.Wzroku i słuchu nie da się ustawić w opozycji.Wzrok i słuch mają się tak do siebie jak niejednakowe części jednej całości.Głuchotaza sprawą języków migowych nie musi być z konieczności rozumiana jako NIE-słyszenie.Głuchoty można do słyszenia nie odnosić w ogóle.Głuchota może byćrozumiana jako cielesna hexis, dyspozycja, zdolność do wykonywania określonychpraktyk językowych rozumianych jako praktyki cielesne, praktyki wizualno -przestrzenne.3.2.Akwizycja rytualny charakter procesów przyswajania języka migowegoJak zauważyli C.J.Erting i M.Kuntze:[j]edną z zaskakujących cech języków migowych i społeczności, które dzięki nim powstają jesttrwałość w obliczu wysiłków czynionych przez niemigającą większość w celu ich wyeliminowania,zwłaszcza jeżeli wziąć pod uwagę nieciągłość tradycyjnej transmisji językowej i kulturowej międzypokoleniami [Erting, Kuntze 2008: 297].Skala tych wysiłków będzie możliwa do wyobrażenia, jeżeli uświadomimy sobie, że wprzypadku osób głuchych mamy do czynienia z więcej niż jednym okresem akwizycjijęzykowej
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- Indeks
- Hieber Leanna Renee Percy Parker 02 Walka wiatła i mroku o Percy Parker (2)
- Larry Niven Cykl wiat Piercienia (1) Piercień
- Zbigniew Błażyński Mówi Józef wiatło. Za kulisami bezpieki i partii 1940 1955
- Laini Taylor Córka dymu i koci 02 Dni krwi i wiatła gwiazd
- Wasserstein Bernard W przededniu. Żydzi w Europie przed drugš wojnš wiatowš
- 002. Robert Jordan Koło Czasu t1 cz2 Oko wiata
- Asher Bridget (Baggott Julianna) wiat po wybuchu 02 Nowy przywódca
- Gutberlet Bernd Ingmar 50 Największych kłamstw i legend w historii wiata
- Bennett Vanora Portret nieznanej damy
- Ostrowski, A. (Red.),Bielawski, P.(Red.) Media Publiczne System medialny w Polsce  pytania i dezyderaty
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- ko7ko7ko7.htw.pl