[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zrywam się z krzesła i biegnę do niej, coś się przewraca traaaaach, już jestem przyMamie i obejmuję ją całą, a Morris krzyczy:- Nie pokazywać chłopca.!Budzę się rano, a Mama jest Nieobecna.Nie wiedziałem, że w świecie też będzie miała takie dni.Trzęsę ją za ramię, ale tylko cicho jęczy i wkłada głowę pod poduszkę.Tak mi sięchce pić, przypełzam bliżej, żeby się poczęstować, ale się nie obraca i nie pozwala.Leżę przyniej zwinięty setki godzin.Nie wiem, co robić.W Pokoju, jak Mama była Nieobecna, mogłem sam wstać i zrobićśniadanie i oglądać telewizor.Pociągam nosem, nic tam nie ma, chyba katar mi się zgubił. Idę pociągnąć sznurek i otworzyć trochę żaluzje.Jest jasno, światło odbija się odszyby samochodu.Przelatuje wrona i mnie wystrasza.Mamie chyba się nie podoba światło,więc odciągam sznurek.Brzuszek robi grrrr.Potem sobie przypominam o brzęczyku przy łóżku.Naciskam, nic się nie dzieje.Alepo minucie słyszę puk puk.Uchylam tylko trochę, to Noreen.- Cześć, słońce, co słychać?- Głód.Mama jest Nieobecna - szepczę.- No to chodzmy jej poszukać, dobrze? Na pewno wymknęła się tylko na minutkę.- Nie, jest tutaj, ale nie do końca.Noreen się dziwi na buzi.- Tam.- Pokazuję łóżko.- Dzisiaj ma taki dzień, że nie wstaje.Noreen woła Mamę po innej nazwie i pyta, czy wszystko w porządku.- Nie odzywaj się do niej - szepczę.- Mogę coś dla pani zrobić? - pyta jeszcze głośniej.- Dajcie mi spać.Nigdy wcześniej nie słyszałem Nieobecnej Mamy, mówi jak jakiś potwór.Noreen idzie do komody i wyjmuje moje ubrania.Trudno się ubrać w prawie całkiemciemności, wkładam obie nogi do jednej nogawki i na moment muszę się oprzeć o Noreen.Nie tak zle dotykać człowieków celowo, gorzej, jak oni mnie dotykają, to wtedy jakby mnieprąd kopnął.- Buty - szepcze.Znajduję je, wciskam na nogi i zapinam rzepy, to nie te rozciągliwe, co lubię.- Brawo, młody.Noreen stoi przy drzwiach i macha ręką, żebym poszedł za nią.Związuję kucyk, bo sięrozpadał.Znajduję Ząb i mój kamień i mój klonowy nosek, lądują w kieszeni.- Twoja Mama musi być wykończona po tym wywiadzie - mówi w korytarzu Noreen.- Twój wujek już od pół godziny siedzi w recepcji i czeka, aż się obudzicie.Przygoda! Ale nie, nie da się, bo Mama Nieobecna.Na schodach Noreen rozmawia z doktorem Clayem.Trzymam się mocno szynyoboma rękami, obniżam jedną stopę, potem drugą, zsuwam ręce i wcale nie upadam, przezsekundę się tego boję, ale wtedy staję na dwóch nogach.- Noreen.- Chwileczkę. - Ale nie, schody się udały.Noreen się uśmiecha.- Patrzcie państwo!- Piątka - mówi doktor Clay.Puszczam jedną rękę i przybijam piątkę.- To jak, chcesz zobaczyć dinozaury?- Bez Mamy?Doktor Clay przytakuje.- Ale cały czas będziesz z wujkiem i ciocią, nic ci się nie stanie.Czy wolisz toprzełożyć na inny dzień?Tak ale nie, bo może dinozaury sobie pójdą.- Proszę dzisiaj.- To mi się podoba - mówi Noreen.- Przynajmniej Mama sobie pośpi, a ty popowrocie opowiesz jej o dinozaurach.- Cześć, stary.To Paul mój Wujek, nie wiedziałem, że go wpuszczają do jadalni.Zdaje się, że staryto takie kochanie u mężczyzn.Jem śniadanie, a Paul siedzi obok, dziwne.Rozmawia przez swój mały telefon, mówi,że po drugiej stronie jest Deana.Druga strona to ta niewidzialna.Dzisiaj dali sok bez farfocli,pycha, Noreen mówi, że zamówili go specjalnie dla mnie.- Gotowy na pierwszą wyprawę na zewnątrz?- Już sześć dni jestem w Nazewnątrz - mówię.- Trzy razy byłem w powietrzu,widziałem mrówki i helikoptery i dentystów.- Szok.Zjadam babeczkę i wkładam kurtkę i czapkę i okulary i smaruję się kremem.Noreendaje mi torbę z szarego papieru, jakby mi zabrakło oddechu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Linki