[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Co takiego? - zapytała Katie ostro.- Skoro przybili go do krzy\a na środku drogi, nie zrobili tego tylko po to, \eby go ukarać.Myślę, \e chcieli tę robotę komuś pokazać.Mo\e to było ostrze\enie?- Hmm.Masz całkowitą rację - przyznała Katie.- Przepraszam cię, tyle mam teraz na głowie.Chocia\by tę poćwiartowaną kobietę z Meagher's Farm.- Rozumiem, w porządku.Sam zajmę się tym przypadkiem.Chciałem jedynie, \ebyś gozobaczyła, to wszystko.- Dzięki - powiedziała Katie.- Jakbym nie miała dość odra\ających widoków.Z telefonu komórkowego zadzwoniła do Eamonna Collinsa.Odebrała jakaś kobieta mówiąca znosowym dublińskim akcentem.W tle Katie słyszała Andy'ego Williamsa śpiewającego Księ\ycowąrzekę.- Czy Eamonn jest w domu?- Kto pyta?- Katie Maguire.- A kto to taki, Katie Maguire, mogę zapytać?- Mo\esz.Detektyw nadinspektor Katie Maguire.- W porządku.Nie ma powodu się wściekać.Po chwili do telefonu podszedł Eamonn.- Dobry wieczór, pani nadinspektor.W czym mogę pani pomóc?- Myślę, \e ju\ mi wystarczająco pomogłeś, dziękuję.Do cholery, co ty wyprawiasz? Miałeśzamienić z Dave'em MacSweenym kilka słów na osobności, a nie urządzać przedstawienie!- Prawdę mówiąc, od tego zacząłem, on jednak wywołał kłótnię.Poza tym obraził moją matkę,nazwał ją.- Nastąpiła chwila ciszy.- Nie mogłem pozostać wobec tego bierny.- I postanowiłeś go ukrzy\ować? Matko Boska, Eamonn, teraz zacznie się wielkie śledztwo inapiszą o tym wszystkie gazety.A nie mów mi, \e Dave MacSweeny nie opowie wszystkim dookoła,kto i dlaczego go tak załatwił.- Och, moim zdaniem tego akurat nie zrobi, pani nadinspektor.Oprócz kary otrzymał tak\euczciwe ostrze\enie.Byłbym bardzo zdziwiony, gdyby jeszcze kiedykolwiek sprawił pani jakiśkłopot.- Modlę się, \ebyś miał rację, Eamonn.Bo jeśli ta sprawa mnie pogrą\y, to bądz pewien, \epogrą\y tak\e ciebie.25 Oczy doktora Reidy'ego były mocno podkrą\one, jakby nie spał co najmniej od tygodnia, i czućbyło od niego tabaką.Bez słowa podsunął Katie du\e pudełko vick's vapor rub.Wło\yła do niegopalec i uło\yła sobie grubą warstwę tabaki na górnej wardze.Oczy zaczęły jej łzawić, w nosie poczułaswędzenie, i tak było to jednak lepsze od alternatywy, czyli potę\nego kichnięcia.Doktor Reidy przeprowadził ją przez małe sąsiednie pomieszczenie do głównego laboratoriumpatologicznego, po drugiej stronie korytarza.Tam, na dwóch stołach sekcyjnych z nierdzewnej stali,na których układano zwłoki do sekcji, spoczywało to, co pozostało z kobiety, której szczątkiznalezione zostały w Meagher's Farm.Szkielet le\ał na stole po lewej stronie.Na drugim stole doktor Reidy postarała się uło\yć skórę,mięśnie i wnętrzności dziewczyny mniej więcej w takim porządku, w jakim jeszcze niedawno składałysię na \ywą ludzką istotę.Była to jednak luzna, bezkształtna  parodia" młodej dziewczyny,poplamiona, poraniona, uwalana krwią, przypominała raczej puste pudełko po sukni wieczorowej ni\kobietę.Mimo to Katie zadziwiła dokładność, z jaką doktor Reidy potrafił to wszystko zło\yć.Podeszła do stołu i przez dłu\szą chwilę wpatrywała się w szczątki.Doktor Reidy tymczasem pilnieporządkował instrumenty i nie przeszkadzał jej w tym.- Jaka przyczyna śmierci? - zapytała w końcu.- Najprawdopodobniej szok chirurgiczny, inaczej mó-wiąc, operacyjny.Spowodowany zanikiem ciekłych elementów krwi.- A to oznacza, \e morderca zdejmował z niej ciało, kiedy \yła?Doktor Reidy pokiwał głową.- Przykro mi, ale najprawdopodobniej tak właśnie było.Sądząc po stanie tkanek, mogępowiedzieć, \e najpierw usunięto jej ciało z rąk i nóg, a dopiero potem zwycię\yła ją śmierć.Towyjaśnia głębokie rany na bicepsach i górnych częściach ud.Morderca zało\ył opaski uciskające, \ebynie wykrwawiła się na śmierć, chciał utrzymać ją przy \yciu najdłu\ej, jak tylko było to mo\liwe.- Mo\emy stwierdzić, czy dostała jakieś środki przeciwbólowe?- W \ołądku znalazłem pozostałości aspiryny, ale \adinych innych, mocniejszych środkówuśmierzających ból.- Uwa\a pan, \e mógł to zrobić jakiś chirurg?- Nie, na pewno nie.Ciało oddzielono od kości całkiem wprawnie, to muszę przyznać, jednaknie jest to robota kogoś, kto miał zawodowe przygotowanie chirurgiczne.Rozmawiamy raczej outalentowanym rzezniku.Katie popatrzyła uwa\nie na twarz dziewczyny.Brakowało jej części prawego policzka, niebyło te\ oczu, jedynie puste oczodoły.- Mamy większość jej organów wewnętrznych, brakuje jednak serca - powiedział doktor Reidy.- Nie potrafię powiedzieć, czy ktoś zabrał je celowo, czy nie.- Mo\e porwały je wrony?- Rozumiem, \e dotąd nikt się o nią nie upomniał.Katie potrząsnęła przecząco głową [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Linki