[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- I je załatwiam.Ale zamierzam załatwić i tę sprawę.- Powinien się pan skupić na swoim dochodzeniu, panie Dukas.Jeśli dowiemy się czegoświęcej o Jaffie, powiadomimy pana.Złapał ją za ramię, bo odwróciła się, żeby wejść do komisariatu.- Proszę nie dopuścić, żeby pani życie osobiste przeszkadzało w moim śledztwie.Zarumieniła się i zacisnęła mocno zęby.Zaraz powie coś paskudnego, pomyślał, aleodrzuciła tylko głowę do tyłu, wydęła nozdrza i nie odzywała się przez kilka sekund.Patrzącna niego, zmarszczyła brwi i odgadł, że zrozumiała jego podejrzenia wobec jej kontaktów zmężczyzną z Jaffy i Abe em Peretzem.- To dla mnie bolesne - powiedziała.- Rozumiem.Ale to nie moja wina.Zerknęła na samochód.Silnik był włączony, Abe zaś siedział z odwróconą głową ipatrzył na jezdnię.- Dobrze, umówię pana z nim.Czy muszę przy tym być?- Musi mnie pani wprowadzić na teren bazy i przedstawić.Potem może się pani ulotnić.Cofnęła ramię, ale nie odeszła.- Ten facet i ja.nasza znajomość przybrała osobisty charakter.Teraz to dla mniewstydliwe.- Zerknęła znowu na samochód.- Jestem tu po to, żeby dowiedzieć się, kto zamordował Salema Qatiba.Pani życieosobiste to wyłącznie pani sprawa.Uśmiechnęła się do niego połową twarzy.- Mam nadzieję.W jej słowach był jakiś smutek.Jeszcze raz pożałował, że nie jest w jej typie.W drodze do swojego tymczasowego gabinetu zatrzymał się przed pokojem, gdzietłumacze pracowali nad kupą bezwartościowych papierów przesłanych przez Mossad.Kiedyzajrzał do środka, jeden z tłumaczy, ciemnowłosy chłopak o smutnej twarzy basseta, podniósłwzrok, zobaczył Dukasa i zrobił skwaszoną minę.Dukas uniósł pytająco brwi.Chłopak zatkałsobie nos.Uniwersalny język migowy.Dukas odpowiedział na e-maile, z których większość zawierała sugestię, że dochodzenieposuwa się zbyt powoli.Przeczytał dwa wstępne raporty o konsekwencjach wprowadzenianowych szyfrów w całej Marynarce Wojennej USA.Były tak zniechęcające, że zszedł na dółdo baru, kupił dwa kawałki pizzy podgrzanej w mikrofali, milkshake a w puszce i dużą torbęczipsów ziemniaczanych, klapnął na krześle w gabinecie, odepchnął na bok papiery ispróbował poprawić sobie humor, jedząc i robiąc notatki do raportu, który, jak wiedział,będzie musiał pewnego dnia napisać.Niestety, po zsumowaniu wszystkich spostrzeżeńwyszło mu jedno wielkie zero.Co, jesteś tu od trzydziestu sześciu godzin i jeszcze się niczego nie dowiedziałeś? Ale zciebie ciapa! - pomyślał.Skrzywił się z obrzydzeniem. Co ja tu robię? - nagryzmolił w notesie.- Usiłuję wyjaśnić cały ten bajzel: dlaczegoporwano mojego przyjaciela, dlaczego mój kraj znieważono i dlaczego zamordowano faceta,który służył w marynarce, a którego nigdy nie poznałem.I co do tej pory osiągnąłem?Nic.Spojrzał w notatki z wizyty w mieszkaniu dziewczyny.Błoto na jej tyłku, błoto nakolanach i butach jej faceta.Zadzwonił na Uniwersytet Michigan i połączono go od razu z dziekanem, który podałmu nazwisko kobiety z wydziału archeologii, niejakiej profesor Gianetti, i nawet osobiścieprzełączył na jej linię.Przez telefon miała całkiem sympatyczny, lekko nosowy, jakbyrozedrgany głos.Zapytał ją, jak można ubłocić sobie dżinsy na kolanach.Roześmiała się.- W moim fachu większość czasu spędza się na kolanach! - Zachichotała.- Podczas kopania?- To zależy.- Spoważniała.- Jeśli chodzi o małe wykopaliska w kraju, można kopaćsamodzielnie.Wyciąga się starą łopatę i do pracy! Większość roboty wykonuje się na stojąco,ale potem, kiedy dziura jest już głęboka, trzeba uklęknąć, owszem.%7łeby naprawdę się tamdostać, rozumie pan? Jednak w przypadku większości wykopalisk, szczególnie tych dużych,ma się dodatkowych pracowników od ciężkiej roboty: zatrudnia się miejscowych.Właśniewróciłam z Belize, prowadzimy na wybrzeżu wykopaliska osady Majów.Miałam dodyspozycji dziewięćdziesięciu miejscowych robotników.Kopią rowy.wie pan, jak to jest.Robi się siatkę.Zresztą nieważne.Chodzi o to, że kiedy coś znajdą to wtedy trzeba samemupracować na kolanach.Nie można dopuścić, żeby ktoś zniszczył zabytkowe przedmiotyłopatą.Klęczy się więc nad rowem, zwykle głową w dół, i pracuje najpierw rydlem, a potemłyżką i pędzelkiem.Moim ulubionym narzędziem jest pędzel do akwareli z włosiem zsobolego futra.Jest bardzo miękkie, nie zarysuje nawet przegniłej kości.Ale zarazem jest natyle sztywne, że można odgarnąć nim ziemię.- Słyszałem, że na nielegalnych wykopaliskach używa się buldożerów.- Och, Boże, to nagminne! W ten sposób szybko dociera się do warstwy, gdzie są cennerzeczy, ale przy okazji niszczy się tony innych przedmiotów.To zbrodnia.Gorzej.Horror.- Ale udaje im się coś znalezć?- O, tak.- Po co potrzebny by im był profesjonalny archeolog?- Górne warstwy rozkopują buldożerem, potem posyłają robotników z łopatami, a gdytylko ci na coś się natkną wzywa się zawodowca, który postępuje tak samo jak ja.Na kolana,rydelek i zasuwa.- Słyszała pani, żeby coś takiego robili w Palestynie?Roześmiała się znowu.- A czy papież jest katolikiem? Cały Bliski Wschód to jeden wielki teren wykopalisk.Apoza tym żyje tam mnóstwo ludzi, którzy nie mają pracy ani pieniędzy.To bardzoniebezpieczna mieszanka.To samo jest w Ameryce Zrodkowej, w zachodnich Chinach, wwielu miejscach.Po prostu koszmar.Czy na rynek trafia dużo palestyńskich znalezisk?Prychnęła.- Mogłabym zaprowadzić pana do galerii, która ma całe tony rzymskich i greckichzabytków pochodzących rzekomo z Pakistanu.Pamięta pan na pewno, jak wyglądałaobecność Greków i Rzymian w Pakistanie.Myślę, że Pakistan znaczy tak naprawdęPalestyna.Albo Afryka Północna.Ale owszem, na rynku jest sporo rzeczy pochodzących zPalestyny, w ciągłej sprzedaży, jak to się mówi.Za duże pieniądze.Dukas zapytał, czy słyszała ostatnio o jakichś nielegalnych wykopaliskach na terenachPalestyny, ale powiedziała, że to nie jej specjalność.Podała mu parę nazwisk i numerówtelefonu i obiecała, że popyta w środowisku, ale że o takich sprawach nie mówi się raczejgłośno.Zapytał też, czy znała studenta Salema Qatiba, ale jeszcze wtedy nie wykładała naMichigan.Obiecała sprawdzić, kto wtedy uczył.Potem Dukas usiłował się skontaktować z osobami, które mu poleciła ale jeden zwykładowców był akurat na zajęciach, a drugi na konferencji zagranicznej
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- Indeks
- Medicus 01 Medicus Gordon Noah
- Gordon Noah Medicus 01 Medicus
- John DeChancie Castle 07 Castle Spellbound
- Leslie Charteris The Saint 07 The Saint Meets His Match
- Roderick Gordon & Brian Williams Tunele 01 Tunele
- Lensman 07 Smith, E E 'Doc' Masters of the Vortex (The Vortex Blaster)
- Roderick Gordon & Brian Williams Tunele 02 Tunele Głębiej
- Clancy Tom Jack Ryan 07 Suma wszystkich strachów tom 1
- Butcher Jim Akta Harry'ego Dresdena 07 Martwy Rewir.NSB
- Nora Roberts Bogowie zła
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- cukrzycowo.xlx.pl