[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kardynał z niepokojem dostrzegał niekiedy zachłanny wyraz w jego oczach.- Przyjadę do twojej posiadłości, Tomaszu - powiedział Henryk.- Wyznam, że lubięten pałac.- Zmrużył lekko oczy.- I wyznam jeszcze coś innego: po wizytach w HamptonCourt moje pałace wydają mi się mniej wspaniałe, mniej królewskie.- Urządziłem tę rezydencję w ten sposób, by mogła być schronieniem dla was,miłościwy panie, w każdej chwili, gdy zechcecie odwiedzić ją ku mojej radości.- Zobaczymy zatem w Hampton Court tych francuskich emisariuszy.Zwycięstwo, pomyślał kardynał.Lecz zwycięstwo niepokojące.Król zmienił się oddnia egzekucji Buckinghama.Często wydawało się, że pragnie wypróbować swą władzę nadwszystkimi -.włącznie ze swoim drogim przyjacielem, kanclerzem Tomaszem Wolseyem.t *Henryk chodził tam i z powrotem po swej komnacie sypialnej.Był sam, co rzadko sięzdarzało, ale chciał być sam.Odczuwał niepokój.Nie chciał widzieć wysłanników z Francji.Pragnął wiadomości o zwycięstwie cesarza, o tym, że duży obszar Francji został zdobyty i żekról Anglii może myśleć opodróży do Rheims, by otrzymać koronę, której pragnie.Zawarcie pokoju oznaczałoby kres tych marzeń.Nienawidził króla Francji tak, jaknigdy nie mógłby nienawidzić Karola.Franciszek był zuchwały i przebiegły, piękny i mądry;był rywalem, którym Karol - blady, brzydki, chmurny - nie mógł stać się nigdy.Henryknienawidził Franciszka, a Karolowi nie ufał.Do Franciszka zresztą także nie miał zaufania.Lecz Karol był siostrzeńcem żony Henryka, a więc i jego samego.W czasie wizyt w Angliitytułował go wujem i słuchał udzielanych rad.Co nie znaczy, że z nich korzystał.Był chytry inieszczery.Ale młody, i gdy byli razem, Henryk mógł roztaczać nad nim opiekę.Obcując zFranciszkiem musiał wysilać cały swój spryt, a w końcu zostawał wywiedziony w pole.Wydawało mu się, że nadeszła w jego życiu chwila, gdy wszystkiego, o czymnajbardziej marzył, los mu odmawia.Pragnął korony francuskiej, a oddzielał go od niejcyniczny Franciszek.Pragnął syna, a cel ten udaremniała Katarzyna.Pragnął młodejdziewczyny, która zawładnęła jego myślami, a ona lekceważyła go, mówiąc mu, że jakoczłowiek żonaty nie może ubiegać się o jej względy.On, król, nie może zaspokoić trzechswoich najgorętszych pragnień.Rzecz nie do pojęcia.Wiedział, że w Europie dzieje się źle, że dalej tak być nie może.Jeśli w tym roku niezwycięży Francji, może mu się to uda kiedy indziej.Nie tracił nadziei.Pilniejsza była sprawanastępcy tronu.Nie jest jeszcze stary, alé mając trzydzieści cztery lata nie jest już chłopcem.Pragnął mieć synów.Pozostawał jednak małżonkiem Katarzyny - jeśli ich związek tomałżeństwo.Sumienie przeczyło temu i mówiło, że im prędzej dowiedzą się prawdy jegopoddani, tym bardziej ucieszy Boga.Ale Tomasz Wolsey zasługiwał na zaufanie, a on mówił:Czekać.No i pozostawała jeszcze dziewczyna.Widywał ją na swoim dworze i ogarnęła gozłość na myśl, że mogłaby poślubić Percy’ego.Wrzał gniewem na młodzieńca, któryzamierzał zabrać coś, czego pragnął król, i na dziewczynę, która przystała na ten związek.Potem widywał ją w Hever, posiadłości jej ojca, gdzie nie traktowała go jak króla, lecz jakniedoszłego kochanka, który się jej nie podobał.Powinien był posłać ją do Tower, aleopanowała go jakaś dziwna łagodność.I co dziwniejsze, pozwolił się tak traktować.Wyjechał z Hever myśląc wciąż o niej i; dziwiąc się samemu sobie, odwiedził tęrezydencję jeszcze wiele razy - nie jako władca czyniący zaszczyt poddanemu, lecz jakpokorny konkurent.Ona wszelako nadal mu się opierała.A więc i tu doznał zawodu.Król nie powinien kierować się osobistymi pragnieniami, mówił sobie.Nie wolno mimyśleć o niej, trzeba zająć się ludźmi przysłanymi przez Franciszka.Stał w oknie patrząc na rzekę, - nie widział jej jednak, widział ogród w Hever, a wnim najbardziej zachwycającą kobietę, jaką w życiu spotkał.Z dołu dobiegły odgłosy jakiegoś poruszenia, a gdy odwrócił się od okna wyrwany zeswoich marzeń, do komnaty wszedł kardynał.Króla zdumiało to bezceremonialne wtargnięcie, a także przekrzywiona na głowiekardynała piuska.Dziobata twarz była jak zawsze blada, lecz orzechowe oczy płonęły takimogniem, że Henryk pojął, iż kardynał przyszedł oznajmić mu coś ważnego.- Nowina.’ miłościwy panie.- rzucił bez tchu Wolsey, a król spostrzegł, że za nimstoi jakiś człowiek, zmęczony i zakurzony, najwyraźniej po długiej podróży.- Jaka nowina? - spytał król, który choć ciekaw, był jeszcze pełen wspomnień o hardejdziewczynie, która ośmieliła się go odtrącić.- Z pola walki, miłościwy panie.Wojska cesarskie rozgromiły pod Pawią Francuzów.Armia francuska rozbita, a Franciszek jest więźniem cesarza.Henryk klasnął w ręce, prawdziwa radość odmalowała się na jego twarzy.Heverprzysłonięte zostało obrazem pięknego złotowłosego króla otrzymującego koronę w Rheims.- Ta wiadomość wielce mnie raduje.Czy to pewne?Kardynał zwrócił się do mężczyzny, z którym przybył.Podszedł on bliżej i skłonił się nisko.- To prawda, miłościwy panie.Król Francji, wzięty do niewoli pod Pawią, jest jeńcemcesarza.Henryk położył mu rękę na ramieniu.- Przynosisz dobrą nowinę, jak anioł Gabriel Marii Dziewicy - rzekł.- No, Tomaszu -zwrócił się do kardynała - to najlepsza wiadomość, jaką mogliśmy usłyszeć.Wolsey pochylił głowę, jakby się z tym zgadzał.Gdy król zasypywał pytaniamiposłańca, kardynał wymknął się, by wysłać swojego gońca do francuskich emisariuszy.Chciał im dać znać, że król ich tego dnia nie przyjmie.„Teraz jest stosowna pora, by wspólnie najechać Francję - pisał Henryk do cesarzaKarola.- Spotkamy się w Paryżu.Niech oddana mi Francja przejdzie pod panowanie Anglii.Z największą radością będę towarzyszył do Rzymu waszej cesarskiej wysokości, by oglądaćjego koronację.”Przechadzał się po dworskich komnatach w znakomitym humorze.Okazywał swąradość Katarzynie, bo to przecie jej siostrzan wziął dó niewoli króla Francji.Czy nie onapomogła do zacieśnienia więzów przyjaźni między obu krajami? Córka ich jest zaręczona zcesarzem, potężniejszym teraz niż kiedykolwiek.Kiedy poślubi go i urodzi pierwszego syna,syn ten będzie przyszłym królem Anglii, Irlandii, Walii, no i Francji.Będzienajpotężniejszym monarchą w świecie, bo odziedziczy ponadto Hiszpanię, Austrię,Niderlandy, Neapol, Sycylię i niedawno odkryte obszary Nowego Świata.Będzie miał wżyłach krew Tudorów.Może nie jest tak ważne, że o n nie ma syna, skoro jego wnuk będziewładcą, jakiego świat jeszcze nie oglądał.Henryk był wobec królowej wesoły i pobłażliwy, choć, pełen wspomnień oroześmianej dziewczynie, nie mógł zmusic się do dzielenia z małżonką łoża.Ta dziewczyna,ceniąca bardziej własną cnotę niż przychylność króla, musi zniknąć z jego myśli.Na dworzeznajdą się inne, nader chętne do pocieszenia go po tej stracie.Były to miłe dni.Spędzał je głównie na snuciu planów swojej koronacji we Francji.Katarzyna promieniała.Nareszcie mogła dzielić z królem radość [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Linki