[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Traktowałem słowa żony jako ocenę mojej osoby.Dla niej z kolei kompetencja oznaczała, że komuś coś udało się już w przeszłości,i był to tylko opis, a nie ocena.Stąd, ponieważ wcześniej tego nie robiłem, automatycznie zostałem ocenionyjako niekompetentny.Jeśli chcesz się porozumiewać jasno i zrozumiale, powinieneś unikać dwóch niebezpieczeństw.Pierwsze z nich tonadmierne wyjaśnianie swego punktu widzenia, bez zwracania uwagi na to, co myśli druga osoba.Drugienatomiast to swoiste przesłuchanie partnera w celu wyjaśnienia, co naprawdę myśli (przede wszystkim z nadzieją,że ostatecznie przyzna ci rację).Każdy z nas sądzi, że wie, jak należy się zachowywać w związkach oraz jak związek powinien się rozwijać.Niekiedy nawet uważamy, że znamy drugą osobę lepiej niż ona sama  wszystko zgodnie z naszymdoświadczeniem.Czyż życie nie byłoby łatwiejsze, gdybyśmy spotkali kogoś, kto wręczyłby nam listę informacji przekazywanychmu przez jego wewnętrzny głos? Pomyśl tylko, ile zaoszczędzilibyśmy czasu, gdybyśmy nie musieli odkrywać, żeto, co drugiej osobie wydaje się w związku najistotniejsze i prawdziwe, dla nas takie nie jest.Bywa, że gdy już towiemy, jest za pózno  jesteśmy już zaangażowani emocjonalnie.Wtedy próbujemy zmienić partnera albo mamynadzieję, że sam się zmieni ze względu na naszą miłość.Chcemy, by widział świat tak jak my.W związkach ważna jest umiejętność dostrzegania przekonań i wartości drugiej osoby.Zauroczenie zazwyczajzaczyna się na poziomie fizycznym, lecz jeśli ma doprowadzić do stałego związku, musi się przenieść z poziomugenitaliów na poziom głowy.Jak więc można odkryć wartości typowe dla drugiej osoby? Po prostu słuchaj tego, co mówi, patrz, co robi.Każdym ruchem pokazujemy swój wzajemny stosunek, swoje przekonania i wartości.Jeśli jakaś osoba wydaje cisię atrakcyjna, to zamiast myśleć, jaki jesteś podekscytowany w jej obecności, zacznij zauważać, jakie życiowezasady i poglądy odzwierciedla jej zachowanie.POZIOMY GAOSUGłos uwarunkowany podszeptuje różne informacje i uaktualnia naszą wiedzę na kilku poziomach.Możemypodzielić go na poszczególne kategorie.Wszystkie oddziałują wzajemnie na siebie.Najpierw przyjrzymy siękażdej z tych części z osobna, tak byś umiał identyfikować te informacje, które służą pomocą w związkach bądzstoją im na przeszkodzie.W dalszej części książki opiszemy, jak zmienić te, które cię ograniczają.W celu określenia różnych poziomów głosu uwarunkowanego będziemy się posługiwać koncepcją poziomówneurologicznych opracowaną przez amerykańskiego trenera, Roberta Diltsa.Poziomy te stanowią praktycznenarzędzie analityczne, a także dobry punkt wyjścia do zaobserwowania poziomów oddziaływania głosuuwarunkowanego.29 TożsamośćPierwszy poziom to tożsamość.To poziom obrazu samego siebie  tego, za kogo się uważamy.Każdy z nas wróżnych środowiskach i grupach ma różne obrazy samego siebie.Główny bohater rock-opery Tommy, napisanej izagranej przez zespół The Who, głuchoniemy i niewidomy, nie osiągnął w życiu niczego, dopóki nie zagrał wsalonie gier w pinball.Z daleka od maszyny do gier widział siebie jako osobę ponoszącą porażki: nieudacznika isamotnika.W trakcie gry jego obraz siebie poprawiał się do granic możliwości, stojąc w sprzeczności z tym, jakchłopak postrzegał siebie na co dzień.Jaka była jego prawdziwa tożsamość? Sam ją sobie stworzył.Każdy z nas ma obraz samego siebie w związku.Może to być:  niezła partia",  prawdziwy i szczery kochanek", okrutny kochanek",  zdobywca kobiecych serc",  przegrany",  łamacz serc",  ktoś, kto zawsze na ciebie czeka", gospodyni domowa",  modliszka" albo  donżuan".Każde z tych określeń, które pokazuje twój obraz siebie wzwiązku, ma na niego ogromny wpływ.Robin Prior: Mam przyjaciela, nazwijmy go Steve, którego matka odeszła z domu, kiedy był małym chłopcem.Wychowywał go ojciec.Po kilku latach, kiedy był nastolatkiem, skontaktował się z matką.Ponownie wyszła zamąż i miała drugiego syna.Przedstawiono go jego przyrodniemu bratu, który dziwnym zrządzeniem losu takżemiał na imię Steve.Dopiero w chwili prezentacji matka uświadomiła sobie, że dała obu swoim synom to samoimię. Ależ to głupio z mojej strony  powiedziała do mojego przyjaciela  zupełnie o tobie zapomniałam".Wyobraz sobie, jak to musiało wpłynąć na jego poczucie wartości.W tym momencie musiał podjąć decyzję.Mógł się pogodzić z tym, że jest tak mało istotny, iż jego własna matka zapomniała, jak ma na imię, albo uznać,że z nim jest wszystko w porządku, tylko jego matka jest okropną, nietroskliwą jędzą.Mógł też przyjąć, że z nimjest wszystko w porządku, z jego matką w zasadzie też, jest tylko trochę roztargniona i popełniła błąd.Zasługujena jego współczucie, a nie na potępienie.Pierwsze dwie decyzje są łatwiejsze niż trzecia.Niestety, nie wiemy,którą z wersji wybrał, lecz z pewnością na jego postępowanie wpłynęło wychowanie i obraz siebie.Ja i inniObrazy siebie mogą być negatywne, neutralne bądz pozytywne [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Linki