Rudolf Steiner Przejawy karmy

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.organizmu kobiety".Tylko w wyjątkowych wypadkach powtarza się taka sa�ma pod względem płci inkarnacja.Może się to powtórzyć najwyżej siedemBylibyście jednak na zupełnie fałszywej drodze, gdybyście sobie wyo�razy.Z reguły jednak organizm mężczyzny dąży do tego, żeby w następnej in�brażali, że na człowieka działają tylko te mało subtelne substancje zewnętrz�karnacji stać się kobiecym, i na odwrót.Nic tu nie pomoże niechęć, bo w tejne, jakie w siebie przyjmuje.Działają na niego nie tylko substancje oraz siły,142 143którymi się odżywia, ale i inne doświadczenia.Działa na niego również to, Widzimy więc, że wpływ lucyferyczny jest karmiczną przyczyną śmier�co wpływa w niego przez zmysły.Jednak na skutek silniejszego związania ci człowieka.Gdyby nie było tej formy narodzin, nie byłoby też dla człowiekasię z materią spożywane substancje także działają inaczej.Wyobrazcie sobie, tej formy śmierci.Człowiek stałby w obliczu śmierci, mając przed oczamiże nie było wpływu lucyferycznego.Gdyby go nie było, to wszystkie sub� pełny obraz tego, co nadejdzie.Zmierć jest karmicznym skutkiem tego, że sięstancje, które spożywamy - aż do wrażeń zmysłowych, które przyjmujemy rodzimy; narodziny i śmierć wiążą się ze sobą karmicznie.Bez obecnej for�w siebie - działałyby na człowieka znacznie subtelniej.Wszystko, co czło� my narodzin nie byłoby też obecnej formy śmierci.wiek przeżywa we wzajemnym stosunku, jaki go łączy ze światem zewnętrz�Powiedziałem już poprzednio, że u zwierzęcia nie można mówić o kar�nym, przepojone byłoby tym, co przeżył między śmiercią a nowym naro�mie w takim sensie jak u człowieka.Gdyby ktoś powiedział, że narodzinydzeniem.Przez to, że człowiek ukształtował materialność w taki sposób, iżi śmierć również u zwierzęcia związane są ze sobą karmicznie, byłoby tostała się gęstsza, predestynowany jest również do przyjmowania w siebie rze�nieporozumieniem.Kto tak mówi, nie zdaje sobie sprawy z tego, że naro�czy dużo bardziej gęstych.dziny i śmierć są dla człowieka czymś zupełnie innym niż dla zwierzęcia.To, co zewnętrznie wygląda tak samo, nie jest tym samym wewnętrznie.Lucyferyczny wpływ działa więc w taki sposób, że przez zagęszczeniePrzy narodzinach i przy śmierci nie chodzi o zdarzenie zewnętrzne, ale o we�materii człowiek przyciąga także i ze świata zewnętrznego rzeczy bardziejwnętrzne przeżycia.U zwierzęcia tylko dusza gatunkowa ma to wewnętrznegęste.Gdyby były mniej gęste, umożliwiłyby mu zachowanie wspomnieńprzeżycie.Ale umieranie jednego zwierzęcia jest dla duszy grupowej mniejdawniejszego życia.Dałoby to człowiekowi pewność, że wszystko, co prze�więcej tym samym, czym dla was przystrzyganie sobie przy nadchodzącymżywa między narodzeniem a śmiercią, rozciąga się w swoich skutkach nalecie włosów, które potem powoli odrastają.Dusza grupowa jakiegoś ga�czasy, które się nigdy nie kończą.Człowiek wiedziałby, że wprawdzie ist�tunku zwierząt odczuwa umieranie poszczególnego zwierzęcia jak umiera�nieje zewnętrznie śmierć, ale wszystko, co się dzieje, działa dalej.Przez to,nie poszczególnego organu, który następnie stopniowo odradza się.Nie znaże człowiek musiał przyjąć w siebie substancję gęstszą, począwszy od urodze�jednak narodzin i śmierci.Patrzy stale na to, co poprzedza narodziny, i stalenia wytwarza silne wzajemne działanie między swoją własną cielesną natu�widzi również to, co przychodzi po śmierci.Gdy chodzi o zwierzę, niedorze�rą a światem zewnętrznym.cznością jest mówienie o narodzinach i śmierci tak, jak mówi się o tym, gdyJakie skutki pociąga za sobą ten stan wynikający z wzajemnych stosun�chodzi o człowieka, bo zupełnie inne przyczyny poprzedzają te fakty.Za�ków? Zwiat duchowy jest zakryty już od urodzenia człowieka [ Pobierz całość w formacie PDF ]

Linki