[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Czytał przeważnie książki historyczne, które sprowadzał co rok za pewną określonąsumę.Tworzył, jak mówił, poważną bibliotekę i miał sobie za obowiązek przeczytać wszystkoto, co kupił.Siadywał z powagą w gabinecie do tego czytania, które z początku traktował jakoobowiązek, a potem zajęcie z przyzwyczajenia, które mu sprawiało szczególną przyjemność iprzepełniało świadomością, że zajmuje się poważną sprawą.Z wyjątkiem wyjazdów zainteresami, zimą większą część czasu spędzał w domu, zżywając się z rodziną i wnikając wdrobne sprawy między matką i dziećmi.Z żoną był coraz bliżej, każdego dnia odkrywając w niejnowe skarby duchowe.Sonia od czasu małżeństwa Mikołaja mieszkała w jego domu.Jeszcze przed ślubem Mikołaj,oskarżając siebie, a chwaląc ją, opowiedział żonie wszystko, co było między nim i Sonią.Prosiłksiężniczkę Marię o serdeczność i dobroć dla jego kuzynki.Hrabina Maria w zupełnościodczuwała winę swego męża, czuła też swoją winę wobec niej, myślała, że jej majątek miałwpływ na wybór Mikołaja, nie mogła nic zarzucić Soni i chciała ją pokochać; ale nie tylko jejnie kochała, lecz często opanowywały ją względem niej złe uczucia i nie mogła się ich pozbyć.Pewnego razu rozmawiała ze swą przyjaciółką Nataszą o Soni i swej niesprawiedliwościwobec niej. Wiesz co powiedziała Nataszą czytywałaś często Ewangelię; jest tam jedno miejscewyraznie o Soni. Co? ze zdziwieniem spytała hrabina Maria. Mającemu będzie dane, a nie mającemu odjęte , pamiętasz? Ona jest ta nie mająca.Dlaczego? Nie wiem.Ona może nie jest egoistką nie wiem; ale jej będzie odjęte , irzeczywiście wszystko jej odjęto.Bardzo mi jej żal niekiedy; gorąco chciałam dawniej, żebyNicolas się z nią ożenił; ale zawsze jakbym przeczuwała, że z tego nic nie będzie.To kwiatbezpłodny, wiesz, jak na truskawkach.Niekiedy żal mi jej, a niekiedy myślę, że ona nie odczuwatego tak, jak my byśmy odczuwały.I mimo że hrabina Maria tłumaczyła Nataszy, że to ewangeliczne zdanie trzeba rozumiećinaczej, patrząc na Sonię, zgadzała się z interpretacją Nataszy.Rzeczywiście, wydawało się, żeSonia nie odczuwa przykrości swego położenia i zupełnie się pogodziła ze swymprzeznaczeniem bezpłodnego kwiatu.Drodzy jej byli nie tyle ludzie, ile cała rodzina.Jak kotzżyła się nie z ludzmi, lecz z domem.Pielęgnowała starą hrabinę, pieściła i rozpuszczała dzieci,zawsze gotowa była do tych drobnych usług, które mogła wyświadczyć ale wszystko toprzyjmowano mimowolnie ze zbyt słabą wdzięcznością.Dwór w Aysych Górach odbudowano na nowo, ale już nie na tej stopie jak za czasówzmarłego księcia.521Budynki, które rozpoczęto budować w ciężkich czasach, były bardziej niż skromne.Ogromnydom na starym murowanym fundamencie był drewniany, tylko z zewnątrz otynkowany.Duży,obszerny dom, z nie malowanymi podłogami z desek, umeblowano najprostszymi, twardymikanapami i fotelami, stołami, i krzesłami z miejscowej brzeziny, wykonanymi przez domowychstolarzy.Dom był obszerny, z pokojami dla służby i ze specjalnymi pomieszczeniami dla gości.Krewni Rostowów i Bołkońskich zjeżdżali się niekiedy całymi rodzinami w gościnę do AysychGór, ze swymi szesnastu końmi, z dziesiątkami służby i przebywali miesiącami.Poza tym czteryrazy do roku, w dni urodzin i imienin gospodarzy, zjeżdżało się do stu osób na jeden-dwa dni.Przez resztę roku czas upływał na niezmiennym, regularnym życiu, ze zwykłymi zajęciami, zherbatą, śniadaniami, obiadami i kolacjami z domowych produktów.522IXByla wilia św.Mikołaja, 5 grudnia 1820 roku.W tym roku Natasza z dziećmi i mężemgościła u brata od początku jesieni.Pierre był w Petersburgu, dokąd pojechał w swoich sprawachosobistych, jak mówił, na trzy tygodnie, a przebywał tam już siódmy tydzień.Oczekiwano golada chwila.5 grudnia prócz rodziny Bezuchowów gościł jeszcze u Rostowów stary przyjaciel Mikołaja,dymisjonowany generał Wasilij Fiodorowicz Denisow.Mikołaj wiedział, że szóstego, w dniu uroczystości, w którym zjadą się goście, będzie musiałzdjąć beszmet, włożyć surdut, obcisłe buty z wąskimi noskami i jechać do nowo zbudowanejprzez siebie cerkwi, a pózniej przyjmować życzenia, zapraszać do zakąsek i mówić oszlacheckich wyborach i o urodzaju.Ale uważał, że wilię ma prawo spędzić jeszcze jak zwykle.Do obiadu Mikołaj sprawdził rachunki rządcy ze wsi riazańskiej, należącej do bratanka żony,napisał dwa listy urzędowe i przeszedł się na gumno, do obór i stajni.Wydawszy zarządzeniaprzeciw spodziewanemu nazajutrz ogólnemu pijaństwu z racji dużego święta, przyszedł na obiadi nie zdążywszy sam na sam porozmawiać z żoną usiadł przy długim stole nakrytym nadwadzieścia osób, przy którym siedzieli wszyscy domownicy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- Indeks
- Warren Adler Wojna państwa Rose 02 Dzieci państwa Rose
- Bloch Jan Wnioski ogólne z dzieła `Przyszła wojna pod względem technicznym, politycznym i ekonomicznym` [t.6.]
- Wasserstein Bernard W przededniu. Żydzi w Europie przed drugš wojnš wiatowš
- § Posteguillo Santiago Scoprion Afrykański 02 Africanus. Wojna w Italii
- Gwiezdne Wojny 050 X WINGI Wojna o Bacte Stackpole Michael A
- Rollins James Lodowa pułapka
- Systemy informowania kierownictwa (8 stron)
- Harris Writing Back to Modern Art ~ After Greenberg, Fried and Clark
- Criswell Millie Lekarstwo na klopoty
- %25252Bpraca%25252Bmagisterska%252525281%25252529
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- natiwa.pev.pl