202. Jordan Penny W pałacu maharadży

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Nie chcę rozwiązywać umowy - oznajmił.- Znalezienie innegoprojektanta wnętrz byłoby na tym etapie nie tylko bardzo kosztowne, ale takżezagrażałoby terminowemu oddaniu inwestycji do użytku nabywców.Dlategowłaśnie między innymi zacząłem tę rozmowę.Nie życzę sobie żadnychnieporozumień, nie chcę budzić nadziei ani aspiracji, które w żadnym wypadkunie zostaną spełnione.- Wszystkie nadzieje i aspiracje wiążę ze swoją pracą - skłamała gładkoKeira.- To zupełnie tak samo jak ja.Mogła już odetchnąć z ulgą.Jay przyjął jej kłamstwa za dobrą monetę.Poszedł sobie.Dziewczyna została sama, lecz wciąż nie pozwalałaemocjom dojść do głosu.Tak samo jak wówczas, gdy mieszkała u ciotecznejbabki Ethel.Jeśli ktoś dostrzeże twój ból, zawsze go wykorzysta przeciwkotobie, sprawi, żeby jeszcze bardziej bolało.Bardzo wcześnie nauczyła się tejmądrości.Jednak wszelkie cierpienia, jakie musiała znosić w dzieciństwie,były niczym w porównaniu z bólem, który czuła w tej chwili.86SRNiestety, kara była sprawiedliwa.Keira złamała dane sobie przyrzeczeniei musiała ponieść konsekwencje.ROZDZIAA JEDENASTYTrzy pierwsze domy urządziła przed planowanym terminem.Nie musiaławstawać o świcie, żeby poukładać poduszki i sprawdzić, czy kwiaty są tam,gdzie być powinny, ale nie mogła też nic nie robić.Jay miał tego dnia wrócić z Mumbaiu, więc próbowała nieustannieznajdować sobie jakieś zajęcie.Obawiała się, że nie będzie dość silna, by niezdradzić, co naprawdę czuje.A przecież musiała być silna.Wyjaśnił jejsytuację aż zbyt dokładnie, a przed wyjazdem traktował Keirę zupełnieobojętnie.Musiała sprawić, by widział w niej wyłącznie architekta wnętrz,profesjonalistkę w każdym calu, a nie roztrzęsioną, po uszy zakochaną kobietę.Z Mumbaiu przysłał jej wiadomość, że przywiezie ze sobą redaktoraeleganckiego pisma poświęconego urządzaniu wnętrz.Magazyn miałzamieścić materiał o nowo powstałym osiedlu oraz wywiad z Keirą i,oczywiście, zdjęcia zaprojektowanych przez nią pomieszczeń.Podeszła do okna, żeby poprawić idealnie ułożoną zasłonę.Serce jejzamarło na widok samochodu i Jaya zmierzającego do drzwi w towarzystwiejakiegoś mężczyzny.Przywołała na twarz sztuczny, całkowicie profesjonalny uśmiech i poszłaprzywitać się z przybyłymi.- Słyszałem wiele ciepłych słów na temat pani projektów - powiedziałnieznajomy.- Bardzo bym chciał je pokazać naszym czytelnikom.87SR- Inwestor pewnie już panu powiedział, że jego życzeniem było, abymprzy aranżacji wnętrz wykorzystała jak najwięcej elementów produkowanychw Indiach.- Czy to sprawiło pani jakiś kłopot?- Ależ nie.Korzystanie z miejscowych materiałów, dostosowywanieprojektów do otoczenia to zasady, które od dawna stosuję w swojej pracy.Dziennikarz słuchał jej uważnie, jednocześnie oglądając pokój po pokoju.- Jestem pod wielkim wrażeniem - powiedział z przekonaniem,obejrzawszy parter domu.- Jay, jeśli pan pozwoli, chciałbym, żeby wywiad zpanną Meyers i zdjęcia jej wnętrz były tematem wiodącym następnegowydania naszego magazynu.Szczerze mówiąc, najchętniej poświęciłbymwaszemu projektowi cały numer.To, co tu zrobiliście, to prawdziwa rewolucjawe wzornictwie.Inwestor zmarszczył brwi.Czyżby mu się to nie podobało?- Chciałbym się dowiedzieć, w jaki sposób pani pracuje - dziennikarzzwrócił się do projektantki.- Najlepiej by było, gdyby pozwoliła mi panipokręcić się koło siebie przez kilka dni, żebym mógł to zobaczyć na własneoczy.Jay był coraz bardziej nachmurzony.- Bardzo chętnie - odparła Keira.- Pod warunkiem że mój pracodawcanie ma nic przeciwko temu - dodała.- Na pewno nie - zapewnił dziennikarz, nie czekając na odpowiedz.- Wkońcu po to mnie tutaj przywiózł.- Za godzinę chcę cię widzieć w swoim gabinecie - Jay zwrócił się do niejtakim tonem, jakby nie było tu nikogo prócz ich dwojga.- A pana zawiozęteraz do hotelu - powiedział do dziennikarza [ Pobierz całość w formacie PDF ]

Linki