[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.35 No cóż, zdarza się.Ale można próbować, zgadza się?6BermudyTeakettle Cottage stał na wąskim koralowym urwisku jakieś piętnaście me-trów powyżej turkusowego morza.Był przykładem prostoty i doskonale odpo-wiadał potrzebom Hawke'a.Oprócz tego, że zaspokajał jego pragnienie spokoju,z powodu niebezpiecznego usytuowania, dawał mu poczucie  życia nakrawędzi".Hawke miał naturę romantyka, do czego nigdy by się nie przyznał, iutożsamiał życie na krawędzi z rzeczywistością.Rozmawiał o tej dość skomplikowanej sprawie pewnego deszczowego wie-czoru przy koktajlach z najmądrzejszym człowiekiem, jakiego znał, słynnym kry-minologiem, nadinspektorem Ambrose'em Congreve'em ze Scotland Yardu.Congreve mawiał, że Hawke ma bardzo ludzki instynkt, łączy niewygodę iryzyko życia bezpośrednio nad morzem z pewną gwarancją autentyczności.Ciągłe życie na krawędzi, jakie prowadzi Hawke, i grożące mu nieustannie nie-bezpieczeństwo dostarcza mu autentyczności.Hawke odpowiedział przyjacielowi, że to gruba przesada.Ale kiedy onwolał pływać na powierzchni życia, Congreve miał skłonność do nurkowania wgłąb.Dlatego ich długoletnia przyjazń była taka trwała i udana.W sekretnymświecie, który zamieszkiwali, potrzebowali siebie nawzajem.Skromny domek Hawke'a zbudowany z wapienia zasłaniały częściowogwajakowce, puchowce pięciopręcikowe i wonne cedry.Palmy kokosowe i ba-nanowce rosły wzdłuż piaszczystej wąskiej drogi, która prowadziła do budynku.Wnętrze było przykładem minimalizmu: szeroki taras z muszelek skorupiakówz widokiem na Atlantyk rozpościerał się przed okrągłym, przypominającymstodołę głównym pokojem, otwartym dla wszelkich żywiołów.Przykryta kopułą krzywa wieża obserwacyjna z białej cegły od strony mo-rza tworzyła  dziobek" imbryka.W dużym salonie z mocno zużytą terakotą stały stare krzesła i niepotrzebnemeble, które ofiarowywali lub po prostu pozostawiali przez lata różni miesz-kańcy domku.Masywny rzezbiony bar w rogu pokoju ufundował Douglas Fairbanks ju-nior.Mieszkał tu wiele razy.Na końcu baru stała wiekowa, ale nadal sprawnakrótkofalówka.Podobno używał jej admirał Morgan Wheelock, dowódca bazylotniczej Królewskiej Marynarki Wojennej na Bermudach, w czasie II woj-36 ny światowej.Z tarasu Teakettle Cottage obserwował ruch U-bootów i niemie-ckich statków handlowych niedaleko wybrzeża.Mówiono, że dom stanowił kiedyś schronienie dla brytyjskich szpiegów wdrodze do różnych placówek na Karaibach.Kiedy Hawke dowiedział się o tym,jeszcze bardziej się nim zachwycił.Zniszczony mahoniowy stół do kanasty, przy którym Hawke jadał wszystkieposiłki pod dachem, ustawił tu ponoć nieżyjący już aktor Errol Flynn.Schroniłsię tu na kilka miesięcy w roku 1937 w szczególnie burzliwym okresie swegomałżeństwa z Liii Damitą.Gdy pewnego deszczowego wieczoru Hawke prze-glądał wyblakłą księgę gości, natrafił na własnoręczny wpis Flynna o tym, żeTeakettle Cottage to koszmarna nora bez ciepłej wody, za to z wizerunkami wę-ży na całej ścianie sypialni.Teraz ciepłej wody było w bród, a węże Flynna dawno zniknęły.W sypialniHawke'a wisiały tylko dwa zdjęcia: stare czarno-białe jego nieżyjących rodzi-ców, usadowionych na rufie gondoli podczas ich podróży poślubnej do Wenecji,i fotografia jego nieżyjącej żony Victorii w dzieciństwie.Siedziała na gałęzi sta-rego dębu nad brzegiem rzeki Missisipi.Na stoliku w rogu sypialni na talerzu obrotowym starego gramofonu firmyVictrola nadal leżała płyta Cole'a Portera.Obok stała maszyna do pisania Royal.Hawke widział nazwisko Hemingwaya nagryzmolone w księdze gości.Papanajwyrazniej też mieszkał tu kilkakrotnie.Przyjeżdżał na wyspę na ryby jakogość Flynna i pracował jak szalony, żeby skończyć swoją książkę Wyspy naGolfsztromie.Hawke wyobrażał sobie, jak pisarz siedzi bez koszuli, poci się wbermudach, pociąga cinzano z butelki i wali w klawisze royala.Hawke czuł się bardzo dobrze w swoim dziwnym domku.Choć był właś-cicielem wielu posiadłości, miał tu spokój, którego nie znajdował gdzie indziej.Oprócz tego małego pokoju były tu jeszcze trzy sypialnie.Hawke wybrał naj-mniejszą z dwóch powodów.Miała trzy duże okna od strony morza, obramo-wane purpurową bugenwillą i najbardziej intrygującą rzecz - tajne drzwi ukry-wające wyjście ewakuacyjne.Panel wielkości drzwi w tylnej ścianie cedrowej szafy odsuwał się do góry iodsłaniał kręte schody wycięte w koralowcu.Wąskie stopnie prowadziły w dółdo dużej i głębokiej laguny wśród skał połączonej z morzem.Błękitny akwenmiał zielonkawe brzegi w miejscach, gdzie omywała je woda.Hawke kazałzbudować tam drewniany pomost i trzymał przy nim zacumowany swój pięknymały slup Gin Fizz.Pozwolił sobie też na jedno drogie dziwactwo.Wiedząc, że sypialnia poło-żona jest jakieś sześć metrów bezpośrednio nad powierzchnią laguny, kazał wy-ciąć w podłodze otwór o średnicy jednego metra i zamontować w nim lśniącymosiężny słup strażacki [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Linki