[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Czuła na swej twarzyjego oddech.- Jesteś dobrym człowiekiem, Merriku.- Czy to wszystko, co we mnie widzisz?Pocałowała go w policzek i powiedziała:- Nie, jesteś również moim kochankiem, chociaż można powiedzieć, że potrzebujesz więcejdoświadczenia.Merrik skarcił ją klapsem w pupę, ale kara szybko zmieniła się w pieszczotę.Odsunęła się od niego i zapytała:- Co będzie z Sarlą? Nie znam waszych zwyczajów, nie wiem, jak traktujecie wdowy.StryjRollon zapewne wydałby ja za innego mężczyznę albo zatrzymał dla siebie.- Mój ojciec nie postąpiłby w ten sposób.Kobieta ma prawo odmówić poślubieniadowolnego mężczyzny.Rodzice ustalają posag i inne warunki małżeństwa, ale decyzja należydo kobiety.- Cieszę się, że to słyszę.Pamiętaj jednak, że stryj Rollon, składając hołd królowi Karolowi,stał się chrześcijaninem.Często powtarza, że nie ma nic przeciwko tej religii, gdyż daje muprzywileje, jakich nie miał wcześniej.No i chrześcijańscy mnisi błogosławią takie jegopostępki, które nie spotkałyby się z aprobatą bogów czczonych przez wikingów.- Takie choćby jak traktowanie kobiet jak przedmiotów wykorzystywanych dla własnychprzyjemności.Twój stryj jest sprytnym człowiekiem, a przy tym bezwzględnym.Laren wyczuła udawany podziw w jego głosie i skarciła go uderzeniem pięścią w brzuch.Mruknął, a potem złapał jej rękę i podniósł do ust.Całował jej palce, dłoń, potem znówprzytulił ją do siebie.- Jeśli Sarla zechce, to odeślę ją do domu rodziców - powiedział po chwili.- Ona kocha Cleve'a i on też ją kocha.Merrik znieruchomiał.- Mam nadzieję, że się mylisz.Oznaczałoby to, że zdradzała mojego brata, a nad tym niemógłbym przejść do porządku dziennego.Mój brat nie zasłużył na to, by żona go zdradzała.- Na wszystkich bogów, Merriku! Twój brat brał sobie do łóżka Megot i Caylis, nie liczącsię z obecnością Sarli! Mówisz o jej zdradzie, a co z nim?- %7łonaty mężczyzna ma prawo żyć z inną kobietą.Kobieta nie może zdradzać męża, bogdyby poczęła, urodziłaby bękarta.To jest niedopuszczalne, Laren.Czy Sarla żyła zCleve'em?- Nie.Jestem pewna, że nie.Oboje są ludzmi honoru.Czują się winni z powodu swoichuczuć i na pewno nie posunęli się zbyt daleko.- Muszę to wszystko rozważyć.Sytuacja jest kłopotliwa.Lubię Cleve'a, ale co on może daćSarli? Przemyślę sobie to wszystko.- A czy ty, Merriku, będziesz sobie brał inne kobiety?- Erik uważał, że powinienem.Kto wie? Zresztą ty, jak dotąd, starasz się uchodzić zakobietę oziębłą, którą niewiele obchodzi rozkosz, jaką mogę jej dać.Tolerujesz mnie, nicwięcej.Ziewasz z nudów, kiedy ja osiągam rozkosz i to gasi moje podniecenie.-Bezskutecznie starał się, by jego głos brzmiał poważnie.Roześmiała się i oparła dłonie na jego brzuchu.Czuła, jak napinają się jego mięśnie, jakwstrzymuje oddech w oczekiwaniu bardziej śmiałych pieszczot.Uśmiechnęła się wciemności, ale nie przesunęła dłoni niżej.- To prawda - powiedziała z udawanym smutkiem.- Nie mogę zmusić się, by dać cirozkosz.Zobacz, nie potrafię nawet przesunąć dłoni niżej, tam gdzie pewnie byś sobie życzył.Co mam zrobić?Złapał ją za rękę, przesunął w dół i przycisnął do siebie.- Teraz przynajmniej nie musisz nic robić, dopóki nie zachęcę cię do tego - powiedział,śmiejąc się.Już po chwili zauważyła, że jej palce poruszają się bezwiednie.Chciała pieścić go nadal,chciała, by drżał z podniecenia.Szybko osiągnęła to, co chciała.Po chwili ich ciała połączyłysię.Zamknęła oczy.Pragnęła, by znalazł się jeszcze bliżej niej jeszcze głębiej.Uniosła biodraku górze, potem jeszcze raz, a wreszcie krzyknęła z rozkoszy.Zamknął jej usta pocałunkiem.- Dałeś mi rozkosz, Merriku - powiedziała, gdy leżeli już blisko siebie.- O, tak, wielerozkoszy.- Pocałowała go w ramię i dodała: - Następnym razem ja dam ci więcej.Zastanawiał się, czy to w ogóle jest możliwe, ale nie zaprotestował.- Musimy zmyć z ciebie mój zapach.Nie chcę, żeby twój stryj zabił mnie, zanim uwierzy,że jesteśmy małżeństwem.- Ale mój zapach zostaw na sobie - powiedziała.Kiedy po następnym zbliżeniu ich oddechy wróciły do normy, Merrik położył się naplecach i przytulił Laren do siebie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- Indeks
- Vina Jackson Osiemdziesišt dni 03 Osiemdziesišt dni czerwonych
- Lumley.Brian. .[Psychomech.03]. .Psychoamok
- Martin Kat Serce 03 Mężne serce
- Łajkowska Anna Wrzosowisko 03 Cienie na wrzosowisku
- Matthews Bay Gwiazdka miłoci 03 Gwiazdka dla Carole
- Kagawa Julie Iron Fey 03 Iron Queen (2)
- Robbins Harold Handlarze snów 03 Spadkobiercy Krainy Snów
- Karen Marie Moning Highlander Series #03 The Highlander's Touch
- Weis Margaret, Hickman Tracy Kroniki Smoczej Lancy 03 Smoki wiosennego witu
- Spotkanie na Montmartre Gustaw Gorecki, Alojzy Nowicki
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- natiwa.pev.pl