[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Oznakami tego byłymi i nie mogła nie zauważyć, że materiał był naprawdę najlepprzecież zazdrość, prośba o pocałunek, podziw i szacunek,szej jakości.I nie tylko to.Przeszycia na szwach były kunsztowktórymi go darzyła.ne, mimo że krój był już raczej niemodny.Lyssa poczuła ulgę.Kobieca intuicja podpowiadała jej, że jemu także nie byłaMoże podejrzenia Iana były błędne? Anice i Ramsey wydaobojętna.W przeciwnym razie dlaczego starałby się ją do siebiewali pieniądze na coś więcej niż tylko konie.Najwyrazniejzniechęcać? Był tak szlachetny i honorowy, a ona wyszła namieli dobry gust, jeśli chodz o stroje.zdrajczynię.Wysoko wcięty gorset i rękawy były obszyte tasiemką w tymWstała, odgarniając z twarzy mokre włosy.samym odcieniu zielonego.Tłoczony materiał był dość ciężki,ale układał się miękko.Lyssa miała większy biust niż Anice, zaIana nie było.Ale był tu wcześniej.Tak dużo czasu z nimto węższą talię.Spoglądając w lustro, pomyślała, że pewniespędziła, że teraz wyczuwała jego obecność.wygląda w tej sukni lepiej niż Anice i że to doskonały strój, byPrzez chwilę bała się, że może wyjechał bez niej, ale zarazbłagać w nim Iana o przebaczenie.odsunęła od siebie tę myśl.Może inni mężczyzni by tak poWilgotne jeszcze włosy, zostawiła rozpuszczone.Włożyłastąpili, ale nie on.Był wierny danemu słowu i jeśli powiedział,czarne pantofle z kozlej skóry, które także dostała od Anice,że nie wyjedzie bez niej, to nie zrobi tego.i popędziła do drzwi.Stanęła na środku i rozejrzała się uważnie, czując, że cośOtworzyła je ostrożnie, bo nie chciała, żeby ktokolwiekprzeoczyła.Szukała jakiejś wskazówki, dowodu na to, że wszyzobaczył ją, jak idzie do pokoju Iana.Rzuciła okiem w obiestko jest tak jak trzeba.Zauważyła, że cały pokój jest zakurzostrony korytarza, który okazał się pusty, i zaczęła nasłuchiwać.ny.Nawet pościel była pokryta grubą warstwą kurzu.%7ładen dzwięk nie odbijał się echem w tym domu z powoduObok kredensu dostrzegła miejsce, w którym ściana miałagrubych ścian.Nie słyszała też żadnych odgłosów kroków nazmieniony kolor.Gdy się bliżej przyjrzała, stwierdziła, że ktośschodach.Musi spróbować przebiec odległość dzielącą jej popróbował tu zetrzeć octem plamę, ale bezskutecznie.kój od pokoju Iana i jeśli ktoś ją zobaczy na korytarzu, to powie,Na podłodze pod ścianą zobaczyła trzy krople krwi.świeżej.że właśnie idzie na dół.Uklękła przerażona.Dotknęła plamki krwi czubkiem palca.Z jednej strony zdawało jej się, że robi z siebie idiotkę, aleWtedy zauważyła pasek plecaka, wystający spod łóżka.z drugiej nie mogła zlekceważyć ostrzeżeń Iana.Ian nigdzie nie ruszał się bez plecaka.Popędziła szybko do jego drzwi i zapukała.Pociągnęła za pasek, wyciągając plecak spod łóżka i wstała.Odpowiedziała jej cisza.Powoli obeszła pokój dokoła, szukając innych wskazówek,Przyłożyła ucho do drzwi, chcąc usłyszeć jakikolwiekktóre wyjaśniłyby jej, co zaszło w tym pokoju.dzwięk dobiegający z pokoju, i znowu zapukała, tym razemMiska i dzbanek na toaletce były suche.Znała swojegomocniej.Irlandczyka.Jeśli miał szansę się ogolić, zawsze z niej koNadal żadnej odpowiedzi.rzystał.Rozejrzała się po korytarzu.Może pomyliła pokój? ChybaPrzez cienką skórę plecaka wyczuwała kształt pistoletu.Munie.Ale coś było nie w porządku.Poczuła, jak włosy stająsiała wierzyć, że Ian jest cały i zdrowy.Był silnym mężczyzną,jej dęba.i sprytnym.Nie dałby się łatwo porwać.Przez chwilę zagłębiłaOtworzyła drzwi.Narzuta, zasłony i ściany były białe.Tosię w swoje przeczucia.Niemożliwe, żeby nie żył.Z pewnościąmusiał być ten pokój, ale był pusty, a w powietrzu unosił sięczułaby, gdyby tak było.Ale musiał być w niebezpieczeństwie!lekki zapach octu.Przysiadła na krawędzi łóżka.Co Ian zrobiłby w takiej sytuaLyssa wśliznęła się do środka i zamknęła za sobą drzwi.cji? Jak by się zachował?Jedyną kolorową rzeczą był tu wypłowiały zielono-złoty indyjWyszedłby z pokoju, zanim ktoś by go tu zastał.ski dywan na podłodze.Od drzwi do łóżka wiodła wydeptanaNie zastanawiając się dłużej, poderwała się na równe nogiścieżka.Wszystko wyglądało na nietknięte.Pustka w pokojui podbiegła do drzwi.Korytarz nadal był pusty.Ostrożnieprzytłaczała.zamknęła za sobą drzwi do białego pokoju, żeby nikt jej nieusłyszał i wróciła do swojego.Odetchnęła głęboko dopiero, tego po sobie poznać.Przeszła obok Lyssy, jakby rzeczywiściekiedy znalazła się w środku.wypadało by to ona szła pierwsza.Kiedy się odwróciła, zaskoczył ją widok Anice stojącej przyLyssa zamknęła za sobą drzwi w nadziei, że pod jej nieobectoaletce i przyglądającej się karcie tarota.ność z plecakiem nic się nie stanie.W pokoju pojawi się pewnieZamarła.Dopiero po chwili odzyskała zdolność mówienia.służąca, żeby posprzątać po kąpieli.Lyssie pozostało tylko mieć- Co tu robisz? - spytała, jednocześnie ostrożnie opusznadzieję, że niezbyt bystra dziewczyna nie zorientuje się, żeczając plecak Iana na podłogę obok drzwi.Modliła się, żebywcześniej plecaka tam nie było.spódnica go zasłoniła.Ze ściśniętym gardłem zmusiła się do uśmiechu.Anice nie przeprosiła ani nie wyjaśniła swojej obecności.- Dziękuję, że pożyczyłaś mi suknię.Zdawało się też, że nie zauważyła plecaka.Zamiast tego spoKuzynka spojrzała na nią krytycznym okiem.jrzała na Lyssę szeroko otwartymi oczami.- Dobrze na tobie leży.Ale ty pewnie jesteś przyzwyczajona- Co to takiego? - Uniosła do góry kartę Rycerza Mieczy.do pięknych strojów, prawda?- Karta tarota.- Chyba tak
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- Indeks
- Kelly Cathy Kobieta i kobieta
- Cathy J. Cohen Democracy Remixed, Black Youth and the Future of American Politics (2010)
- Spellman Cathy Cash Próba sił
- Yardley Cathy Slodsza niz wino 2
- Glass Cathy Okaleczona
- Phoenix Club 14 Maxwell 2 Trial By Fire C.J. Bishop
- Gray Claudia Wieczna noc 03 Ucieczka
- Carson Ekonomia polityczna mutualizmu
- MAURYCY MOCHNACKI Powstanie Narodu Polskiego w 1830 i 1831 tom I (2)
- Kraszewski Józef Ignacy Król i Bondarywna Poniatowski i piękna Ukrainka; Pomywaczka
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- digitalbite.htw.pl