[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pamiętaj, \e nie jest to wymiana osobowości zosobowością.Istnieje nawet du\e prawdopodobieństwo, \e takie osobowości gwałtownie się zesobą ścierają.To ich dusze stworzyły odpowiedni scenariusz w nadziei, \e zainteresowana osobadostrze\e w końcu swój problem i go rozwią\e.Niewa\ne, kto to jestCałkowicie bez znaczenia jest to, kto nam pomaga wykonać nasze zadanie.Nie będzie ten, tobędzie inny.Smutne, \e czując się ofiarą, rzadko potrafimy to zrozumieć.Wyobra\amy sobie, \eprzypadkiem staliśmy się obiektem czyichś prześladowań.Nie przychodzi nam na myśl, \e byćmo\e (na poziomie duszy) z jakiejś przyczyny zaprosiliśmy do swego \ycia określoną osobę iwywołaliśmy jakąś sytuację, a wybór tej osoby jest całkiem przypadkowy.Wydaje się namniesłusznie, \e gdyby nie ten właśnie człowiek, nie byłoby problemu.Inaczej mówiąc, zródłonaszego cierpienia i nieszczęścia widzimy w drugiej osobie, co upowa\nia nas do odczuwaniawobec niej nienawiści i urazy.Obwinianie rodzicówCzęsto słyszymy, jak ludzie obwiniają swoich rodziców:  Gdyby nie moi rodzice, byłbym dziśzupełnie innym człowiekiem".To nieprawda.Mo\e mogli sobie wybrać innych rodziców, ale cistworzyliby im takie same warunki, poniewa\ tego właśnie pragnęła ich dusza.Powtarzanie wzorców dotyczących związków międzyludzkichKiedy postrzegamy siebie jako ofiarę, pragniemy tylko zabić posłańca, nie zwracając uwagi naprzesłanie.To wyjaśnia, dlaczego ludzie wchodzą tak często w związki mał\eńskie, odtwarzającnieustannie ten sam wzorzec kontaktów międzyludzkich.Przesłanie nie dociera do nich, gdy są zpierwszym mał\onkiem, szukają więc innego, który znowu próbuje przekazać im wiadomość.Współzale\ność i wzajemna projekcjaZnajdujemy tak\e innych, na których przerzucamy nienawiść do samego siebie, a oni nie tylko jąprzyjmują, ale dokonują jej projekcji z powrotem na nas.Nazywamy ten układ związkiemwspółzale\nym lub uzale\nionym.Ta szczególna osoba rekompensuje nam to, czego według nasnam brak, powtarzając, \e nie jesteśmy zli, dzięki czemu nie odczuwamy wstydu.Odwdzięczamy się jej tym samym.W ten sposób dwoje ludzi uczy się manipulować jednodrugim za pomocą miłości opartej na ukrytym poczuciu winy.W chwili, gdy druga osobaprzestaje nas aprobować, znowu musimy stawić czoło poczuciu winy i nienawiści do siebiesamego i wszystko się wali.Miłość natychmiast zmienia się w nienawiść i strony atakują sięwzajemnie.To wyjaśnia, dlaczego tak często ludzie, którzy \yli w związkach na pozór pełnychtroski i wsparcia, niemal w jednej chwili stają się wrogami.37 RADYKALNE WYBACZANIERozdział 9Przyczyna i skutekPodstawą przekonania, \e sami tworzymy swoją rzeczywistość, jest prawo przyczyny iskutku, według którego ka\de działanie wywołuje reakcję.Wynika stąd, \e ka\da przyczynamusi mieć swój skutek, a ka\dy skutek - przyczynę.A skoro myśli są przyczynowe z natury,ka\da myśl ma swój skutek w świecie.Inaczej mówiąc, my sami, najczęściej nieświadomie, two-rzymy swój świat za pomocą myśli.Kiedy nasze drgania mają du\ą częstotliwość, na przykład podczas modlitwy, medytacji lubkontemplacji, mo\emy świadomie i intencjonalnie tworzyć rzeczywistość, u\ywając do tegomyśli.Jednak najczęściej czynimy to całkiem nieświadomie.Poszczególne, przypadkowe myślinie niosą w sobie wielkiego ładunku energetycznego, a więc ich skutek te\ jest stosunkowomały, ale myśli, którym towarzyszy większa energia, zwłaszcza emocjonalna lub twórcza,wywołują znacznie powa\niejsze reperkusje w świecie, czyli odgrywają większą rolę w procesietworzenia rzeczywistości.Myśl, która gromadzi wystarczająco du\o energii, by stać się przekonaniem, ma jeszcze większyoddzwięk w świecie.Zmienia się w obowiązującą nas zasadę, po czym wywołuje skutki -okoliczności, sytuacje, a nawet wydarzenia fizyczne, które podtrzymują to przekonanie.Zwiatjest zawsze taki, za jaki go uwa\amy.Zaakceptowanie zasady, \e myśl jest twórcza, ma podstawowe znaczenie dla zrozumieniaRadykalnego Wybaczania, poniewa\ pozwala nam dostrzec, \e sami stworzyliśmy swoimimyślami i przekonaniami to, co się dzieje w naszym \yciu, \e po prostu dokonujemy projekcjiswoich myśli i przekonań na temat świata.Projekcja złudzeniaU\yjmy metafory: puszczamy sobie w myślach film pod tytułem  Rzeczywistość".Kiedyzrozumiemy, \e to, co tak nazywamy, jest tylko naszą projekcją, wówczas zamiast obwiniaćinnych, wezmiemy odpowiedzialność za stworzony przez nasze myśli świat.Gdy zmienimy kątwidzenia i zrezygnujemy z przekonania, \e obraz widoczny na ekranie jest rzeczywistością,doświadczymy Radykalnego Wybaczania.Rys.8.Projekcja naszej rzeczywistościZwiadomość decyduje o tym, co się nam przydarzaChocia\ mo\e być trudno dostrzec działanie zasady przyczyny i skutku w naszym \yciu, staje sięto jasne, gdy przeanalizujemy to, co ju\ się zdarzyło.Inaczej mówiąc, jeśli chcesz poznać swojeprzekonania, po prostu zwróć uwagę, co się wokół ciebie dzieje.Bie\ące wydarzenia powiedząci, jakich dokonujesz projekcji.Na przykład, jeśli ciągle ktoś na ciebie napada albo staleprzytrafiają ci się jakieś nieszczęścia, jest bardzo prawdopodobne, \e uwa\asz świat za miejsceniebezpieczne.Wywołujesz te zdarzenia, by udowodnić sobie samemu, \e masz rację, a ludziewspierają cię w twoim przekonaniu, zachowując się groznie lub wywołując niebezpieczeństwo.38 RADYKALNE WYBACZANIEMoi znajomi prowadzą ośrodek konferencyjny w górach Karoliny Północnej.Werner, człowiekostro\ny z natury, pomyślał, \e wraz z \oną, Jean, powinni ubezpieczyć budynki od skutkówognia, burzy i tornad, częstych o ka\dej porze roku.Jean była temu przeciwna.Uwa\ała, \e takieubezpieczenie jasno uka\e wszechświatu, i\ nie ufają jego opiece.Nie popieram tego, alezdecydowali nie wykupywać polisy ubezpieczeniowej.Rok pózniej gwałtowna burza przeszła nad górami i zniszczyła okolicę.Tysiące drzew zostałowyrwanych z korzeniami.Kiedy dwa tygodnie pózniej pojechaliśmy z \oną ich odwiedzić, niemogliśmy uwierzyć własnym oczom.Teren wyglądał jak po bombardowaniu.Byli odcięci odświata.Burza zdarzyła się w czasie, gdy w ośrodku na konferencji przebywało trzydzieści sześćosób, które nie mogły stamtąd wyjechać przez całe dwa dni.Jednak mimo powalonych tamdrzew ani jeden samochód, ani jeden budynek nie uległ uszkodzeniu.Roztrzaskane pnie padały okilka centymetrów od domów i aut, w cudowny sposób niczego nie niszcząc.Wydarzenie toutwierdziło moich przyjaciół w wierze i zaufaniu do wszechświata.Patrząc na to z punktu widzenia zasady przyczyny i skutku, Jean zrozumiała, \e wykupienieubezpieczenia wzmocni ich przekonanie (przyczyna) o zagro\eniu i stworzy energię, któradoprowadzi do czegoś złego (skutek).Zamiast tego wzbudziła w sobie przeświadczenie: Wykonujemy tu dzieło Bo\e i jesteśmy całkiem bezpieczni".W rezultacie w samym środkuchaosu nic im się nie stało [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Linki