Ferdynand Antoni Ossendowski Lenin

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Znowu milczenie.Nowa walka, zw�tpienie, wyrzuty sumienia, s�aboS�, niebieskie oczyLeny, w�osy z�ote i m�ka, m�ka ponad si�y!.Aleksander Uljanow, sko�czywszy z robakami i mikroskopem, zacz�� zaprasza� do siebiekolegów i znajomych.W oficynie gwarno by�o, niemal codzie�, a pokój nape�nia�y ob�okidymu i g�osy spieraj�cej si� m�odzie�y.Na widok starego Uljanowa, pyszni�cego si� z otrzymanego niedawno krzy�a Swi�tegoW�odzimierza, nadaj�cego mu dziedziczne szlachectwo, m�odzie� milk�a odrazu i nawi�zy-wa�a zdawkowe, banalne rozmowy.Jednak do uszu ojca dosz�y oddzielne wyrazy.By�y tostraszne s�owa: rewolucja, wola ludu, bohaterski czyn �elabowa.Robi� póxniej gorzkie wyrzuty synowi, mówi�c, �e ta banda bezbo�ników doprowadzido zguby ca�� rodzin�.Jednak s�uchy o zebraniach w domu radcy stanu i kawalera orderu Sw.W�odzimierza do-sz�y wko�cu do policmajstra.Zaprosi� do siebie Uljanowa i po przyjacielsku uprzedzi� o tem, �e ju� ma na oku i podobserwacj� jego dom i szczególnie Aleksandra Iljicza, jak si� wyrazi� m�odzie�ca o niepo-spolitym genjuszu uczonego, lecz, niestety, zara�onego zbrodniczemi marzeniami masonówi rewolucjonistów z partji morderców Swi�tego cara, Aleksandra Oswobodziciela.50Stary zrobi� tak� awantur� synowi i tak si� uniós�, �e a� zemdla�.Chorowa� ci�ko ca�edwa tygodnie, dogl�dany przez doktora Ostapowa.Aleksander przeniós� swoje zebrania do jakiegoS konspiracyjnego lokalu.W domu zapa-nowa�y spokój i zgoda.Wiedz�c, �e ojciec lubi szachy, Aleksander cz�sto grywa� z nim, a stary nigdy ju� nie wsz-czyna� rozmowy o niestosownem i niebezpiecznem post�powaniu jego, jako syna kawaleratak wysokiego orderu.Nie mia� ju� �adnych podejrze�.W�odzimierz mySla� tak samo.Gwa�townie przejrza� jednak, bo pewnego razu, powróciwszy do domu, spostrzeg� wygl�-daj�c� z pod poduszki brata ksi��k�.Wzi�� j� do r�k i zdziwi� si� ogromnie.By�a bardzo ci�ka.Korzystaj�c z nieobecnoSci brata, obejrza� j� starannie.Kawa� �elaza,wydr��ony poSrodku, mia� zewn�trzny wygl�d ksi��ki.Straszna mySl b�ysn�a w g�owie ch�opca.Zdawa�o mu si�, �e zrozumia� wszystko. JesteS nieostro�ny, Sasza! rzek�, gdy brat powróci� do domu. takie rzeczy nale�yukrywa� starannie.Brat zmiesza� si� i nic nie odpowiedzia�. Ta ak! pomySla� W�odzimierz. Robaki nie przeszkodzi�y Aleksandrowi zosta� rewo-lucjonist�, a mnie Lena zabiera du�o czasu i mySli moje sprowadza na mieszcza�skie, ego-istyczne tory.Trzeba z tem sko�czy�!Nie móg� jednak.Ró�ne mySli, zwi�zane z odkryciem, uczynionem w pokoju brata, m�czy�y go.Waha� si�i boryka� ze sob�.Sta� na rozdro�u i d�ugo nie znajdowa� wyjScia.Zblad� i wychud� straszliwie.Jednak milcza� i z zaci�toSci� rozpaczliw� zaciska� usta.Czu�si� jak cz�owiek, po raz pierwszy podpisuj�cy wyrok Smierci.Tak trwa�o przez ca�e lato.Na jesieni 1886 roku nagle zmar� ojciec.By� to ci�ki czas.Wtedy jeszcze bardziej pokocha� Len�.Ona jedna umia�a pocieszy�stroskan� matk� i ukoi� jej ból i t�sknot�.Pani Uljanowa nigdy nie przecenia�a m�a, t�skni-�a jednak za nim, prze�ywszy tyle lat razem, w doli i niedoli.Marja Aleksandrówna kocha�am�a mi�oSci� matki, zdaj�c sobie spraw� �e ten nierozumny, s�u�alczy pó� Ka�muk astra-cha�ski przeszed� swoj� drog� �yciow�, zawdzi�czaj�c jej, która budzi�a w nim godnoS�ludzk� i wskazywa�a na znaczenie i prawdziw� treS� jego pracy.Córki Marji Aleksandrówny, Smia�e i inteligentne, przepada�y za Len� i otwarcie nazywa-�y j� szwagierk�.W�odzimierz tylko nie robi� ju� �adnych planów i wyrzek� si� marze�.Z dnia na dzie�oczekiwa� nowego ciosu, który musia� spaS� na rodzin� i zmieni�, a mo�e nawet zburzy�wszystko.On jeden wiedzia� o tem lepiej, ni� nawet ten, po mySli którego cios ten mia� by�zadany.Nie mia� z�udze� i nadziei.W marcu nast�pnego roku, gdy W�odzimierz ucz�szcza� ju� do 8 mej klasy, po mieSciegruchn�a wieS�, �e w rocznic� Smierci Aleksandra II-go z r�ki �elabowa, w Petersburgu zo-sta� wykryty zamach na �ycie panuj�cego cara.WSród aresztowanych spiskowców okaza� si� Aleksander Iljicz Uljanow, a wSród podej-rzewanych siostra Anna.51Zrozpaczona i przybita do samej ziemi ogromem nieszcz�Scia Marja Aleksandrówna, po-stanowi�a jecha� do Petersburga.Dzieci nie mog�y puSci� jej samej.Zwróci�y si� wi�c do sta-rych, dobrych znajomych, lecz nikt nie chcia� nara�a� si� w�adzom, okazuj�c za�y�oS� z ro-dzin� zbrodniarza, podnosz�cego r�k� na cara.Niektórzy z nich nie przyjmowali nawet m�o-dych Uljanowych.Stary przyjaciel ojca, Szy�ow, unika� spotkania z nimi i ju� nigdy nie wpa-da� na partj� szachów. Intelingentne spo�ecze�stwo zosta�o spodlone do reszty! rzuci� W�odzimierz i pogar-dliwie splun��, gdy wraz z siostr� powraca� od dawnych przyjació�, którzy nie chcieli nawetwpuSci� ich do swego mieszkania.Z Marj� Aleksandrówn� wyruszy�a w dalek� podró� Lena Ostapowa pod pozorem zebra-nia informacyj o wst�pieniu na medycyn�.Nieszcz�Sliwa matka nie zdo�a�a jednak pomóc synowi.Car Aleksander, mi�uj�cy pokój ,umia� mSci� si� na wrogach pomaza�ca Bo�ego.ProSba matki o zamian� kary Smierci na do�ywotnie wi�zienie zosta�a odrzucona.Na ponurym podwórku fortecy Schl�sselburskiej, która widzia�a od czasów Piotra nieprze-rwany �a�cuch okrucie�stw, dokonanych nad wrogami despotyzmu, Aleksander Uljanowzosta� powieszony.Marja Aleksandrówna powróci�a do domu.Napozór, wydawa�a si� zupe�nie spokojn�, posiwia�a tylko nagle, oczy jej przygas�y, a g�owasi� trz�s�a, jakgdyby nigdy nieustaj�cy dreszcz wstrz�sn�� wychud�em, wyczerpanem cia�em.Helena Ostapowa nazajutrz po powrocie zaprosi�a do siebie W�odzimierza.Uljanow spostrzeg� wielk� zmian� w ukochanej dziewczynie.Nie by�a to ju� promienna, pogodna Lena.JakiS cie� pad� na ni�.Nabra�y zimnego spokoju niebieskie oczy, zacisn�y si� mocnoSwie�e, gor�ce wargi, znikn�� rumieniec, g�os nabra� twardego dxwi�ku metalu.Powita�a gobez dawnych wybuchów radoSci i szcz�Sliwego Smiechu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

Linki