[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Droga Panno LaMotte.Nie zabraniasz mi pisać do siebie.DziÄ™kujÄ™.I nawet nie czynisz mi zbytnich wyrzutów z tytuÅ‚u wykrÄ™tnejmowy i konszachtów z siÅ‚Ä… nieczystÄ… DziÄ™kujÄ™ za to również.A wiÄ™c, na razie, dość o tych niemiÅ‚ych sprawach.Z wielkÄ… przykroÅ›ciÄ… sÅ‚yszÄ™, żeÅ› niezdrowa.Niepodobna, by ta Å‚agodna, wiosenna pogoda lub moje listy,pisane przecież najżyczliwiej - choć na swój sposób natrÄ™tne - miaÅ‚y na Ciebie tak niefortunny wpÅ‚yw, toteżzmuszony jestem podejrzewać o to wymowÄ™ Twego natchnionego Kwakra; owe telluryczne warunki magnetycz-nych mediów i obserwacje na temat Utwardzenia bawiÄ… mnie tak wÅ‚aÅ›nie, jak miaÅ‚aÅ› nadziejÄ™.RLMoże jemu uda siÄ™ przywoÅ‚ać tÄ™ moc, która spÅ‚aszczy twardy krÄ…g Å›wiata"*? I ten mistrzowski brak lo-giki - czyż nie? - kiedy oskarżajÄ…c EpokÄ™ Materializmu, powoÅ‚uje siÄ™ nastÄ™pnie na caÅ‚kowicie materialnÄ… du-chowość.Nie wiedziaÅ‚em, że wychodzisz tak chÄ™tnie i czÄ™sto.WÅ‚aÅ›ciwie - w myÅ›li widziaÅ‚em CiÄ™ ukrytÄ… za baryka-dÄ… Å‚adnych drzwi wejÅ›ciowych, które wyobrażam sobie - albowiem nie umiem być szczęśliwy, nie używajÄ…c wy-obrazni - jako tonÄ…ce w gÄ™stwie róż i pnÄ…czy.Co byÅ› rzekÅ‚a, gdybym wyraziÅ‚ przemożne pragnienie usÅ‚yszeniana wÅ‚asne uszy owego rozumnego Kwakra? Możesz mi wzbraniać sandwiczów z ogórkiem, ale nie pokarmuduchowego.Nie, nie obawiaj siÄ™ - nic takiego nie zrobiÄ™ - nie narażę naszej przyjazni na szwank.Co siÄ™ tyczy stukaÅ„ i pukaÅ„ - jak dotÄ…d, niezbyt mnie interesowaÅ‚y.Inaczej niż niektórzy, powodowaniprzekonaniem religijnym bÄ…dz sceptycyzmem, nie jestem przekonany, że zjawiska te sÄ… niczym - niczym, którejest emanacjÄ… ludzkiej sÅ‚aboÅ›ci i Å‚atwowiernoÅ›ci oraz silnego pragnienia wiary w obecność kochanych, bardzowytÄ™sknionych nieobecnych, jakie wszyscy niekiedy odczuwamy.Podoba mi siÄ™ dowierzać Paracelsusowi , któ-ry powiada nam, że pomniejsze duchy, skazane na zamieszkiwanie obszarów powietrznych, nieustannie bÅ‚Ä…kajÄ…siÄ™ po ziemi i czasem, w drodze wyjÄ…tku, możemy je ujrzeć bÄ…dz usÅ‚yszeć, gdy wiatr sprzyja lub zaÅ‚amie sięświatÅ‚o.(Jestem również przekonany, że Oszustwo - możliwe i prawdopodobne - tÅ‚umaczy wiele.PrÄ™dzej uwie-rzÄ™ w zdolnoÅ›ci prestidigitatorskie D.D.Home'a niż w to, że otworzyÅ‚ siÄ™ przed nim Å›wiat ducha).Skoro już mowa o Paracelsusie, przychodzi mi na myÅ›l, że w jego ksiÄ™gach Meluzyna jest takim wÅ‚aÅ›nieDuchem - czy znasz ten ustÄ™p? Na pewno, lecz przepisujÄ™ go tutaj, jest bowiem bardzo ciekawy - i jeszcze abyzapytać, czy taki jest ksztaÅ‚t Twojego zainteresowania WróżkÄ…, czy też bardziej zaciekawiÅ‚a CiÄ™ jej szlachetnaskÅ‚onność do wznoszenia zamków - o czym wspomniaÅ‚aÅ›, o ile pamiÄ™tam?Meluzyny to córy królów, pogrążone w rozpaczy z racji swoich grzechów.Porwane przez Szatana, przy-braÅ‚y postać zjaw, zÅ‚ych duchów, ohydnych upiorów i przerazliwych monstrów.Wedle ogólnego przekonaniapozbawione sÄ… rozumnej duszy i żyjÄ… w fantastycznych ciaÅ‚ach, karmiÄ…c siÄ™ jeno żywioÅ‚ami, wraz z którymiprzepadnÄ… na SÄ…dzie Ostatecznym, jeżeli nie uda siÄ™ im poÅ›lubić czÅ‚owieka; natomiast zwiÄ…zki z ludzmi pozwa-lajÄ… im umrzeć Å›mierciÄ… naturalnÄ… jeżeli w małżeÅ„stwie żyÅ‚y naturalnym życiem.Uważa siÄ™, iż zjawy owe naj-wiÄ™cej przebywajÄ… na pustyniach, w lasach, w ruinach i grobach, w pustych kryptach i na morskim brzegu.* William Szekspir, Król Lir", III.2, przeÅ‚.Józef Paszkowski (przyp.tÅ‚um.).** Paracelsus, wÅ‚aÅ›c.Philippus Aureolus Bombastus von Hochenheim (1493-1541), przyrodnik, teolog,filozof i alchemik niemiecki (przyp.tÅ‚um.).A teraz powiedz, proszÄ™, jakże Ci idzie praca? Za TwojÄ… wielkodusznÄ… zachÄ™tÄ… rozwodziÅ‚em siÄ™ - naderegoistycznie - o moim Ragnaröku" i Déjà vu" - ale o Meluzynie - oprócz wzmianki, że nie byÅ‚abyÅ› przeciwnapisaniu o niej - nie padÅ‚o ani jedno sÅ‚owo.A przecież to ona daÅ‚a poczÄ…tek tej korespondencji.Zda siÄ™, pamiÄ™-tam każde słówko naszej jedynej rozmowy - pamiÄ™tam twarz TwojÄ… lekko odwróconÄ… lecz stanowczÄ… - pamiÄ™-tam, z jakim uczuciem mówiÅ‚aÅ› o %7Å‚yciu JÄ™zyka - czy wspomnisz jeszcze to okreÅ›lenie? ZaczÄ…Å‚em tak zwyczajnieuprzejmie - Ty zaÅ› powiedziaÅ‚aÅ›, że masz nadziejÄ™ stworzyć dÅ‚ugi poemat o Meluzynie - spojrzeniem wyzywajÄ…cRLmnie, bym oÅ›mieliÅ‚ siÄ™ zakwestionować ten projekt - jakbym mógÅ‚ czy chciaÅ‚ - j a zaÅ› zapytaÅ‚em, czy poemat ównapisany bÄ™dzie wierszem spencerowskim czy biaÅ‚ym, czy też innym metrum - i nagle przemówiÅ‚aÅ› - o potÄ™dzewiersza i życiu JÄ™zyka - i caÅ‚kiem zapomniaÅ‚aÅ› wyglÄ…dać na speszonÄ… lub nieÅ›miaÅ‚Ä… zamiast tego jawiÄ…c siÄ™ -wybacz - wspaniaÅ‚Ä… - to byÅ‚ moment, który nieÅ‚atwo zapomnÄ™, póki umysÅ‚ mi sÅ‚uży
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- Indeks
- Clay Griffith, Susan Griffith Imperium Wampirów 01 Imperium Wampirów
- Howatch Susan Za lœnišcš zasłonš 03 Najwyższe trofea
- Tom 03 Kandydat na ojca Phillips Susan Elizabeth
- 12. Intryga i miłoœć Noc bez końca Kearney Susan
- Susan Carroll St. Leger 3 Die Nacht der Feuerfrau
- Mallery Susan Siostrzyczki 01 Słodkie słówka
- Bankowicz Bożena i Marek Dudek Antoni Leksykon historii XX wieku
- Wotowski Stanisław Antoni Człowiek, który zapomn iał swego nazwiska
- Bower Sarah Grzechy rodu Borgiow
- Martyn Leah Medical Duo 491 Najlepsze rozwiÄ…zanie
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- policzgwiazdy.htw.pl