[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Choć Emily miała wielką ochotę opuścić rezydencję ladyAstramont, czuła, że właśnie nadarza się idealna okazja, by przepytać Pollocka.Jordan wyszedł i dziśna pewno nie będzie jej już niepokoił.Przekonała swoją opiekunkę, by zostały jeszcze chwilę, inamówiła Pollocka na kolejny spacer.Nareszcie byli sami.Reszta towarzystwa schroniła się w domu, a w popołudniowym słońcu ogródwydawał się tajemniczy i egzotyczny.Ruszyli w stronę altanki ozdobionej postaciami nimf i faunów.- Dziś utarła pani nosa Blackmore'owi - odezwał się Pollock przyciszonym głosem.- Założę się, że jużnie ośmieli się pani niepokoić.Oby tak było! Z miny młodzieńca domyśliła się, że on także żywi taką nadzieję.Lord St.Clair miałrację.Pollock nie darzył Jordana sympatią.Nie rozumiała dlaczego.Być może z powodu tytułu imajątku Blackmore'a.- Chciałam, aby zrozumiał, że nie można kpić ze wszystkich i wszystkiego.- To się pani nie uda.Dotarli do altany.Pollock wyjąl z kieszeni chusteczkę i strzepnął kurz z marmurowej ławki, by Emilymogła usiąść, nie pobrudziwszy sukni.- Dajmy spokój Blackmore'owi - powiedział.- Wolałbym porozmawiać o pani.- O mnie? - spytała ostrożnie.- Cóż można o mnie powiedzieć?Zachodzące słońce oświetliło zamyśloną twarz Pollocka. - Mógibym zacząć teraz wychwalać pani złote włosy lub rubinowe usta, ale obawiam się, że te frazesytylko znudzą osobę tak wyrafinowaną jak pani, lady Emmo.Wyrafinowaną, dobre sobie!- Raczej rozśmieszą.Jestem zwyczajną kobietą, nie uważam, bym wyróżniała się czymś szczególnym.- Nerwowo bawiła się wachlarzem, zastanawiając się, jak zmienić temat rozmowy.Nagle doznałaolśnienia.- Co innego moja kuzynka.Ma cudowną, porcelanową cerę.A jej włosy.Nie uważa pan,że jest wyjątkowo urocza?- W porównaniu z panią lady Sophie jest jak szkło przy najczystszym krysztale.- Ku jej zaskoczeniuusiadł obok i ujął jej dłoń.- Księżyc potrafi świecić jasno, ale jego blask blednie, kiedy na niebiepojawia się słońce.Dobre sobie, jeszcze nigdy żaden mężczyzna nie mówił do niej w równie poetycki sposób.Nie taktraktuje się osobę, z którą łączy cię luzna znajomość.Próbowała wyswobodzić dłoń, ale Pollockzacisnął palce mocniej.- Proszę mnie puścić - powiedziała łagodnie.- Dopiero jak powiem wszystko, co mi leży na sercu.- W zapadającym zmroku dostrzegła błysk jegoniebieskich oczu.- Sądzę, że żywi pani dla mnie choć odrobinę uczucia.Inaczej nie odtrąciłaby paniBlackmore'a i nie przyszła tu ze mną sama.Zle odczytał jej intencje! -Panie Pollock.- Proszę pozwolić mi dokończyć.Niewątpliwie masz wielu adoratorów, pani.Proszę tylko, bym mógłznalezć się w ich szeregu i dostał swoją szansę.Emily zamrugała zdumiona.- Nie rozumiem.Myślałam, że zaleca się pan do mojej kuzynki.- Wysunęła dłoń spomiędzy jegopalców i odsunęła się.- Przecież nawet mnie pan nie zna.Przysunął się do niej. - Dzisiejszy dzień to zmienił.Kiedy zalecałem się do lady Sophie, też prawie jej nie znałem.Jesteś,pani, niczym diament najczystszej wody, przy którym inne rodowe klejnoty są zaledwie cieniem.Najpierw ciała niebieskie, teraz biżuteria.Czy ten człowiek nie potrafi mówić po ludzku? Na pewnonie był zakochany w Sophie, skoro tak łatwo z niej zrezygnował.Nie mogła tak tego zostawić,nieważne, co pomyśli Nes-field.- Proszę nic więcej nie mówić - odezwała się do Pol-locka.- Pan i j a.To niemożliwe.- Wiem, co chce pani powiedzieć - przerwał jej łagodnie.To dobrze - pomyślała - bo ja nie mampojęcia.- Pani ojciec może być przeciwny, by ktoś bez tytułu starał się o pani rękę, ale wy, Szkoci, niezwracacie aż tak bardzo uwagi na pochodzenie jak my, Anglicy.Może jeśli wyjaśni pani ojcu, żedysponuję wystarczającymi środkami, by zapewnić jej dostatnie życie, zaakceptuje moją skromnąosobę.Biedak nie przypuszcza, że daje jej do ręki argument, którego rozpaczliwie poszukiwała.- Niestety, myli się pan.Oboje moi rodzice są bardzo rygorystyczni w tych sprawach.Proszę niezapominać, że mama pochodzi z Anglii.Pragnie wydać mnie za mąż jak najlepiej.Na widok przygnębionej miny Pollocka zrobiło jej się przykro [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Linki