[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ojciec kupi mu maleńką zbroję i miecz, nauczyjezdzić konno.Uśmiechnęłam się, ale uśmiech szybko znikł, bo smutna myśl powróciła.Takszybko stracę mego synka.Jakże więc wielką cenę ma każda minuta, kiedy jestjeszcze mój.Oczywiście, że tak samo mój jak Henryka! Tak bardzo go kocham,moje maleństwo, które kiedyś odbiorą mi na zawsze.Urodzony w Windsorze.Przepowiednia.Och, niech gadają, co chcą! Mój synma przed sobą wspaniałą przyszłość!- Czeka cię dobre życie, Młody Henryku.Nigdy nie będziesz głodny, niczegonie będziesz się bał, nikt nie będzie tobą pomiatał.Kiedy całowałam cieplutkie czółko, nagle coś sobie uświadomiłam.Henryk wswoim liście nie uznał za stosowne spytać, jak czuję się ja, jego żona.Zgodnie z poleceniem króla została odprawiona uroczysta msza w intencjinastępcy tronu.W ogromnej i przepięknej kaplicy Zwiętego Jerzego zgromadziłsię cały dwór, by podziękować Bogu za następcę tronu, prosić o pomyślność wnowym roku, a potem, jako że było to dzień Trzech Króli, dwór zabawił się.Król i królowa nie byli przy tym obecni.Henryk za sprawą mego nieugiętegobrata nadal przebywał w Meaux, ja natomiast przebywałam w swoichkomnatach, ponieważ przed ponownym ukazaniem się światu miałam byćpoddana obrzędowi oczyszczenia.Mały Henrykrósł jak na drożdżach.Alice dbała o mnie, Johanna Waring o maleństwo,jednocześnie niestrudzenie porównując ojca i syna, a także wspominając naprzykład, jak Henryk w dzieciństwie uczył się śpiewać i tańczyć.I robił to ztakim wdziękiem.Niestety nigdy nie widziałam męża ani rozśpiewanego, anipląsającego.Ale może wszystko jeszcze przede mną, bo po urodzeniu synkaprzyszłość jawiła mi się wyłącznie w różowych barwach.Starannie przygotowywałam się do obrzędu oczyszczenia, który miał się odbyćna czterdziesty dzień po narodzinach synka.Napisałam w tej sprawie do męża:Milordzie,moim życzeniem jest poddać się obrzędowi oczyszczenia podczas święta MatkiBoskiej Gromnicznej, tego samego dnia, w którym obrzędowi temu poddała sięNajświętsza Panna.Jeśli sprawy we Francji tak się potoczą, że Twój powrót doAnglii i uczestnictwo w tej uroczystości byłyby możliwe, byłabym bardzo rada.Twoja kochająca żonaKatarzynaNie błagałam, po prostu wyraziłam swoją myślą odpowiedz była mniej więcejw tym samym duchu: Do mojej żony Katarzyny.Nie mogę przyjechać do Anglii w lutym.Dam jałmużnę, by przekazali biednym itym, którzy modlić się będą za Twoje zdrowie i zdrowie naszego syna.Dalej nie czytałam, bo i po co? Kilka krótkich słów i podpis, to wszystko.- Co tam dokładnie się dzieje? - spytałam posępnym głosem, nawet nie próbującukrywać, że jestem bardzo zaniepokojona.- Posłaniec mówił, że nadal oblegają tę przeklętą twierdzę Meaux, to gniazdożmij delfina, podobnie jak Avranches.Dlatego to trwa i trwa.Cóż, moja rodzina sprawiała Henrykowi wiele kłopotu.To z powoduWalezjuszów na czole Henryka pojawiała się głęboka bruzda, także z tejprzyczyny nie pojawił się w kościele, kiedy zapalałam świece przy ołtarzu MatkiBoskiej.Pomodliłam się, byłam też pewna, że Henryk, jak zapowiedział, dałjałmużnę biedakom.Po skromnej uroczystości oczyszczenia skończyło się odosobnienie.Niemusiałam przebywać już tylko w swoich komnatach, ale w Windsorze zostałam.I napisałam do męża:Milordzie,Twój syn jest zdrowy i silny.Ma już trzy miesiące.I złotą grzechotkę, którą bijekołyskę.Kołyskę też podgryza, a to znak, że niebawem pokażą się pierwsze ząbki.Twoja kochająca żonaKatarzynaCzy dostałam odpowiedz? Nie.Przekazałam Henrykowi kilka miłychszczegółów z życia naszego syna, a on na to ani słowa.Owszem, wiedziałam, ileteraz ma na głowie, ile musi osiągnąć, by zaspokoić swoje ambicje.%7łył wojną iwcale nie spodziewałam się, że będzie poświęcał czas i siły na moje sprawy.Przecież wiedział, że i ja, i dziecko jesteśmy zdrowi i bezpieczni.Wcale tego niechciałam, nie jestem przecież egoistką.Ale.A właśnie! Przedtem spędzaliśmyze sobą niewiele czasu, właśnie mija cały rok rozłąki i nie wiadomo, jak długo tojeszcze potrwa.Jak to więc będzie w tym naszym małżeństwie? Henryk mnie niekocha.Z tym faktem już się pogodziłam, a jednak.Czyżby tak miało być jużzawsze? Skazani na życie obok siebie niczym dwa strumienie, które płyną oboksiebie i nigdy nie połączą się w jedną szeroką rzekę.Ileż to razy płakałam skrycie, że Henryk i ja jesteśmy sobie tacy obcy?Pustka, rozpacz, w sercu coraz większy niepokój.Głupie próby przekazywaniaHenrykowi swoich myśli w nadziei, że nawiąże się między nami nić głębszegoporozumienia, spełzły na niczym.Do dialogu potrzebne są dwie osoby, a Henryksię nie odzywał.Jak długo miałam jeszcze czekać?ROZDZIAA 6Decyzja dojrzewała powoli, w końcu jednak zapadła: biorę sprawy w swojeręce.Stąd list do Henryka, w którym przekazałam ową decyzję.Moją decyzję,mimo to i dla mnie wstrząsającą.Milordzie,drogi wyschły, są już przejezdne.Sądzę, że najwyższy czas, bym odwiedziłamoich rodziców w Paryżu.Naturalnie z Tobą również chciałabym się zobaczyć, oile uznasz to za możliwe.Z tego, co mi wiadomo, Meaux wreszcie poddało się iprzeszło w ręce Anglików.Może więc znajdziesz czas, by spotkać się ze mną weFrancji.Twoja kochająca żonaKatarzynaNadeszła wiosna, na drogach pojawiło się mnóstwo kupców i pielgrzymów, zewzględu na bezpieczeństwo zawsze wędrujących co najmniej w małychgrupkach, nigdy samotnie.Na rynku w Windsorze zaroiło się od mieszczan,którzy po długiej zimie z ulgą opuszczali cztery ściany.Ja również.Złaknionaświeżego wiosennego powietrza weszłam na zamkowe mury i popatrywałam natętniący życiem rynek, słuchałam radosnego gwaru i muzyki.Choć na duszywcale nie było lekko.Mój ostatni list nie pozostał bez echa.Henryk odpisał, a listprzywiózł lord łan.Kiedy się pojawił z pergaminem, byłam szczęśliwa, boabsolutnie Pewna, że Henryk zezwolił mi na podróż.Niestety, kiedyniecierpliwie Przełamałam pieczęć i wbiłam wzrok w pergamin, czekało mniegorzkie rozczarowanie.Do mojej żony Katarzyny.Pora jest jak najbardziej nieodpowiednia na podróż do Francji.WprawdzieMeaux padło, ale sprawa między mną a Twym bratem wcale nie zostałazakończona.'Nie życzę sobie, byś narażała się na niebezpieczeństwo
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- Indeks
- Golon Anne & Golon Serge Angelika 09 Angelika i demony
- Golon Anne & Golon Serge Markiza Angelika 09 Angelika i demony
- Anne McCaffrey Statek 2 Statek bliniaczy
- Golon Anne & Golon Serge Angelika Droga Do Wersalu
- Anne Stuart Czarny lód 02 Zimny jak lód
- Anne McCaffrey Cykl Jedcy smoków z Pern (13) Smocze oko
- Long Julie Anne Pennyroyal Green 03 Dawna miłoć
- Mather Anne wiatowe Życie Duo 266 Wenezuelski milioner
- Robillard Anne Szmaragdowi Rycerze 01 Ogień z nieba
- West, Anne Gute Mädchen tun's im Bett, böse überall
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- szkla.opx.pl