[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Freddy znała prawie na pamięć niezliczone artykuły prasowepoświęcone zbliżającym się wydarzeniom.Wiedziała, że Harold Lloydjako mistrz ceremonii poprowadzi długą paradę pojazdów mechanicznychi zespołów do portu lotniczego; wiedziała z dokładnością do minuty, kiedybomba wybuchająca w powietrzu nad lotniskiem oznajmi przybyciedoborowych eskadr pościgowych marynarki, sił lądowych i powietrznych,które zademonstrują szyki i figury stosowane podczas walki powietrznej wataku i obronie; wiedziała też, o której godzinie odbędą się pokazyakrobacji moto-szybowcowej i gdzie należy oczekiwać masowychzawodów w skokach spadochronowych.Wiedziała, że Douglas Fairbankssenior z żoną i Benita Hume planują wydanie pikniku z koszami inaczyniami w kolorze kanarkowym, że oczekuje się Adrienne Ames wbrązowym tweedzie, wraz z jej byłym mężem Bruce'em Cabotem, żewśród gości honorowych znajdą się Carole Lombard i Kay Francis.Znałanawet nazwiska i twarze dziewcząt ze śmietanki towarzyskiej BeverlyHills, wybranych na hostessy do powitania lotników podczas balu wojska imarynarki, kończącego pierwszy dzień zawodów. Te punkty programu nie obchodziły jej jednak ani trochę.Byływyłącznie dekoracją, zapychającą dziury między wyścigami.Uwagę Freddy przyciągały jedynie trzy wydarzenia:transkontynentalny przelot szybkościowy ze wschodniego wybrzeża doLos Angeles o nagrodę Bendix; derby Ruth Chatterton dla  pilotówsportowych , które zaczęły się przed sześcioma dniami w Cleveland ietapami zbliżały się do mety - stosowano w nich wyrównanie w zależnościod typu maszyny; wreszcie Puchar Amelii Earhart, przelot szybkościowypo zamkniętym obwodzie wytyczonym przez znaki orientacyjne na ziemi,jedyna konkurencja przeznaczona wyłącznie dla kobiet, z udziałem ośmiuzawodniczek.Wśród tych trzech wyścigów najmocniej oddziaływały na jejwyobraznię derby Chatterton, budziły w niej tęsknotę, jakiej Freddy nieczuła od czasu, gdy wyczekiwała pierwszego samodzielnego lotu.Gdybymiała samolot, mogłaby wziąć udział w tym wyścigu.Mogłaby wziąć iwzięłaby udział.Może nawet zwyciężyłaby.Gdyby tylko miała własnysamolot.W derbach startowało na najrozmaitszych maszynach trzydzieściorodwoje zawodników, usiłujących jak najpełniej wykorzystać potencjałwłasnego sprzętu.Gazety były pełne informacji o Chince Katharine SuiFun Ceung, lecącej na malutkiej cessnie, i o eleganckiej londyńskiejpannie Peggy Salaman, której matka z uśmiechem powiedziałareporterowi:  Naprawdę nie można tańczyć przez cały dzień, dlategoPeggy zajęła się lotnictwem.Cholera, jaką nienawiść czuła Freddy doPeggy Salaman i jej pieprzonej mamusi z szerokim gestem!Derby Chatterton były tak bolesnym tematem, że unikając myślenia o nich, Freddy jak w transie chodziła w kółko, próbując skupić wyłącznąuwagę na szczęśliwie całkiem dla niej nieosiągalnym przelocie o nagrodęBendix, w którym startowała grupa sławnych pilotów, jeszcze teraz, wostatniej chwili, wprowadzających drobne udoskonalenia w samolotachzgromadzonych na Floyd Bennett Field.A działo się to po tygodniachkrążących wszędzie wzajemnie sprzecznych pogłosek, opowieści oopływowych kształtach samolotów jakich jeszcze nie widziano, o tajnychtestach cudownych projektów maszyn, dokonywanych w tunelachaerodynamicznych, o nowych silnikach nie spotykanej dotychczas mocy, odesperackich wysiłkach czynionych w dzień i w nocy, by wszelkimiśrodkami dodać samolotom choćby odrobinę prędkości.Z pogłosekrodziły się tajemnicze wiadomości z ostatniej chwili i histeria w prasie.Przelot o nagrodę Bendix był wyścigiem cało wicie otwartym.Jedyna reguła głosiła, iż piloci startujący z Floyd Bennett czwartegowrześnia o świcie mają dotrzeć do Los Angeles tego samego dnia przedgodziną szóstą po południu.Aviation Magazine, biblia Freddy, podawał, iżfaworytem jest Benny Howard, który rok wcześniej wygrał te samezawody na sławnym samolocie  Mister Mulligan.Aviation typowało naczarnego konia Amelię Earhart w nowym lockheedzie electra lub niewielejej ustępującą Jacqueline Cochrane.Za sportowy gest wymieniano teżHowarda Hughesa, który nie zgodził się wziąć udziału w przelocie onagrodę Bendix, uważając iż jego eksperymentalny samolot jest nie dopobicia dla pilotów dysponujących mniejszą ilością pieniędzy.Freddy na dzień przed wyścigiem niezmordowanie ćwicząca zawrotyi świece w taylorze należącym do Maca i osiągającym w najlepszym razieprzeciętną sto czterdzieści kilometrów na godzinę, smutno medytowała nad Howardem Hughesem i jego stu dwudziestoma milionami oraz nadAmelią Earhart, w której samolocie Lockheed utopił osiemdziesiąt tysięcydolarów.Manewrując starym, poczciwym taylorem pomyślała ze złością,że dużo jej do nich brakuje.Większość popołudni w czerwcu, lipcu i sierpniu spędziła naopanowywaniu podstaw akrobacji.W końcu doszła do tego, że z Macemsiedzącym obok wykonywała tak skomplikowane figury, jak wąż morski,kubańska beczka, kubańska ósemka, odwrócona beczka Franka Clarka, idiabelski młyn Rankina.Cieszyło ją to niezmiernie, ale jeśli chodzi ozaoszczędzenie środków na kupno własnego samolotu, nie była ani o krokbliższa tego celu, nie potrafiła bowiem powstrzymać się od wydaniaostatniego centa na lekcje akrobatyki.Za dwa tygodnie miał się rozpocząć wstępny rok studiów nauniwersytecie.Freddy myślała o tym posępnie.Dostała już świadectwoukończenia szkoły średniej.Matka wzięła ją po zakupy, żeby wybraćstroje do college'u.A co z lataniem? Czyżby musiała się ograniczyć doweekendów? Dlatego wykorzystanie każdej letniej chwili nabrałozasadniczego znaczenia, nawet gdyby miało kosztować Freddy całąpensję.%7łałośnie przypomniała sobie, że wstępny rok polega na zaliczeniuobowiązkowych kursów, które na uniwersytecie starannie zaplanowano,by zapewnić jej obycie w najróżniejszych przedmiotach ogólnych.- Do diabła z tym! Nie chcę mieć ani trochę obycia! - wykrzyknęławściekle do niewzruszonego wysokościomierza, do nieszczęsnegoszybkościomierza i drążka, którego racją istnienia było posłuszeństwowobec niej. Cóż innego jej pozostało? Wstąpić do marynarki i zwiedzić szmatświata? Zaciągnąć się do Legii Cudzoziemskiej? Uciec z cyrkowcami?Dupa.Chłopaka wzięliby tam na pewno, ale nie niespełnasiedemnastoletnią dziewczynę.Marne widoki.Przeznaczenie wiodło jąwprost ku zapchanej sali lekcyjnej w college'u i kursowi językaangielskiego.Gdyby Freddy mogła zdjąć nogi z pedałów steru, tupałaby zrozczarowania tak wściekle, że wybiłaby dziurę w poszyciu samolotu.Zamiast tego wykonała ostatnią, nieskazitelną świecę, ostry zakręt zewznoszeniem o sto osiemdziesiąt stopni, i podeszła do lądowania w DrySprings [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Linki