[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Chcę cię wspierać.Bardzo chcę.Popatrzył na talerz.Nie dostał wczorajszych kotletów mielonych ani sałaty z lodówki.Obiad, mimozwykłego dnia, był prawie królewski.Roladki z polędwicy faszerowane liśćmi szpinaku i cieniutkimomletem.Do tego Małgorzata zrobiła ryż z warzywami i sałatkę jarzynową, której sama nie lubiła.Zwłaszcza ta sałatka przemówiła do wyobrazni Krzysztofa.Sam przepadał za majonezem.Gdyby nietroska o cholesterol, jadłby go codziennie.Małgorzata wręcz przeciwnie, nie znosiła jego smaku, nawetwidok słoika przyprawiał ją o mdłości.Sałatkę jarzynową robiła raz w roku na święta, podkreślając,jakie to jest dla niej poświęcenie, i dodając za każdym razem, że robi to tylko na prośbę męża i synów,którzy nie wiedzieć czemu przepadają za tym okropnym daniem. Sałatka jarzynowa. Uśmiechnął się. Dziękuję. Należała ci się. Ona też się uśmiechnęła, a w kącikach oczu pojawiły się delikatne zmarszczki.Jeśli to pozwoli ci dokończyć habilitację i zostać dziekanem, mogę codziennie robić ci wszelkie daniaz majonezem. Raczej nie zaprotestował, ale uśmiech nie schodził z jego ust. Walczę z cholesterolem i majoneznie jest najbardziej wskazany.Raz w roku albo przy specjalnej okazji tak, ale nie codziennie.Za topolędwiczki bardzo chętnie.Uwielbiam zwłaszcza ten omlet w środku.Tylko ty taki robisz.Niewidziałem tego w żadnej restauracji. Mama mnie nauczyła, a ją z kolei babcia. powiedziała, chociaż wiedział o tym doskonale. I ten ryż. Uniósł oczy znad talerza. Dziękuję ci bardzo, ale nie zmieniaj tematu. Ponownie się uśmiechnęła. Jaki masz plan? Najpierw muszę się zorientować w nowych obowiązkach zaczął. Wiesz, to nie jest takie znówproste. Wiem, że kierownicze stanowisko nie jest proste. Z jej tonu zaczynało przebijać zniecierpliwienie. Małgosiu powiedział, jedząc sałatkę małymi kęsami i zastanawiając się, czy nie zrobiłaprzypadkiem nieco więcej, tak żeby starczyło jeszcze na następny dzień obiecuję ci, że wszystkopoukładam.Wiem, że to szansa.Nie tylko dla mnie, ale też dla nas.Wiem, ile dla mnie poświęciłaś. Tak trzeba w związku. Właśnie pomyślał. Na tym polega związek.Ludzie się wspierają i pomagają sobie.Nie wymagająjedno od drugiego, nie stawiają sobie warunków, nie walczą i nie negocjują.Nie odważył się takżei o tym powiedzieć głośno. Też mogłam zostać na uczelni. przypomniała mu. Możesz spróbować. Chwycił się jej zdania z nadzieją, że może zechce zająć się sobą i swoimisprawami. O nie. Machnęła ręką, wstała i zabrała pusty talerz. Ja jestem zadowolona z tego, co mam.Terazbędę wspierała ciebie.Uśmiechnął się do niej z oddaniem, promiennie.Okłamał ją, kiedy mówił o docenianiu jejpoświęcenia.Nie uważał, żeby w grę wchodziło jakieś poświęcenie.Nie było zresztą takiej potrzeby.Oboje skończyli studia przy wsparciu rodziców.Ona dodatkowo przy jego pomocy.Krzysztof pochodziłz lekarskiej rodziny.Ojciec był chirurgiem, mama internistą.To, że wybierze medycynę, było jasne odpoczątku.Nie zastanawiał się nad tym specjalnie.Przeszedł bez problemu przez egzaminy i zaczął studia.Już na pierwszym roku zachwycił się budową ciała ludzkiego.Z cząstkowych kolokwiów miał samenajlepsze oceny.Godzinami z niekłamaną przyjemnością zgłębiał niezliczone nerwy, mięśnie i tętnice.Nadrugim roku dowiedział się, jak to wszystko funkcjonuje.Ponownie był najlepszym studentem w swojejgrupie i czołowym na roku.Rodzice byli z niego dumni. Poczekaj, aż zaczną się kliniki, zobaczysz, jaksię pracuje z pacjentem, jak ciekawe są operacje.Może zostaniesz internistą jak matka dywagowałojciec masz taką pamięć jak ona, będziesz wspaniały.Ale może zechcesz operować.My, chirurdzy,jesteśmy prawdziwymi lekarzami.Ale nie mieli racji.Przedmioty praktyczne nigdy go dostatecznie niezainteresowały.Choroby wewnętrzne pasjonowały go na tyle, że jeszcze bardziej chciał poświęcić sięanatomii.Neurologia tylko pogłębiła fascynację budową ludzkiego mózgu.Już na piątym roku powiedziałim, że kiedy tylko skończy studia, wraca do Zakładu Anatomii Prawidłowej.Ojciec był niecorozczarowany.Mama wcale nie. Bardzo dobrze, Sławek tłumaczyła ojcu nie będzie miał dyżurów,pracy z chorymi ludzmi.. Nie chciałem, żebyś trupy kroił, synu mówił ojciec. Mogę załatwić cimiejsce w każdej klinice w akademii.A u mnie miałbyś wszystko. Nie chcę upierał się chcę byćanatomem
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- Indeks
- Burrowes Grace Córki księcia Windham 05 Marzenie lady Jenny 2
- Burrowes Grace Córki księcia Windham 02 Tajemnica lady Maggie
- Allen Louise Skandaliczni Ravenhurstowie 02 Kochanek Lady Felsham
- § Cornick Nicola Podwójne życie lady Merryn
- Gini Rifkin Lady Gallant (pdf)
- Joan E. Cashin First Lady of the Confederacy (2006)
- Angosse Clarissa d' Lady Pol
- Bidwell George Zdobywca Indii Robert Clive
- Bog, honor, trucizna 01 Robert Forys
- Parabellum. Glebia osobliwosci Remigiusz Mroz
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- chiara76.htw.pl