[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zwiadomośćnarodowa silniejszą jest i trwalszą niż rządy".10Sejm polski ratyfikował ten dokument, a ówczesny premier, Wincenty Witos, oświadczył24 września 1920 r.z trybuny sejmowej: Spotkał naród polski cios, który silnie zaważył i zaważyć musiał na kształtowaniu sięnaszego stosunku do Republiki Czechosłowackiej.Wyrokiem Rady Ambasadorówprzyznany został Czechom szmat rdzennie polskiej ziemi, mającej bardzo znacznąwiększość polską.Przyznane zostały Czechom nawet te okręgi, do których Czesi niepowinni nigdy rościć pretensji.Naród nasz i rząd nigdy nie pożądał cudzych ziem, tymbardziej też nie może zrozumieć krzywdy, jaką mu wyrokiem w sprawie ZląskaCieszyńskiego i Spiszą wyrządzono.Wyrok ten wykopał przepaść między obunarodami, które splot interesów politycznych i gospodarczych wiąże ze sobą".11W sporze o Zląsk Cieszyński Francja wyraznie popierała stanowisko Czechów.Ambasador Aukasiewicz miał okazję przypomnieć to min.Bonnet w rozmowach w lecie1938 r.Oprócz sprawy Zląska Cieszyńskiego w tym samym czasie miały miejsce ze stronyczeskiej inne fakty, które wzbudziły silne oburzenie Polaków.Chodziło o toczącą się wówczas wojnę polsko-sowiecką, która, jak wspomniano wyżej,w lecie 1920 r.przybrała obrót bardzo niekorzystny dla strony polskiej.O tym, by Czechy udzieliły Polsce jakiejkolwiek pomocy, nie mogło być mowy.Jakdonosił do Waszyngtonu poseł amerykański w Pradze,  błędem jest liczyć na czynnąpomoc Czechów dla Polski".12 Lecz ponieważ niekorzystny dla Polski układ w Spa był92pomyślany przez Francję i Anglię,  by utrzymać stosunki między Polską aCzechosłowacją", można było oczekiwać, że Czechosłowacja nie będzie stawiałaprzeszkód przynajmniej w tranzycie materiału wojennego, kierowanego z Francji drogąlądową przez Austrię i Czechosłowację do Polski.W rzeczywistości było odwrotnie.Transportów broni Czesi nie przepuszczali do Polski.Prezydent Masaryk byłnastawiony zdecydowanie pesymistycznie co do możności obronienia się Polski przedagresją sowiecką.Uważał, jak mówił do posła amerykańskiego, że  każda próbapomocy dla Polski wzmocni bolszewizm w tym kraju".A do misji brytyjsko-francuskiej,udającej się w lipcu 1920 r.przez Pragę do Warszawy, wypowiedział się, jak cytuje lordD'Abernon, przeciwko nadziejom pomocy wojskowej Polsce.Lord D'Abernon uważał,  że Czesi są bardzo wrogo nastawieni do Polski i mają tylko jedną nadzieję mianowicie,że Sowiety zniszczą ją całkowicie".Francuski poseł w Warszawie, Jules Laroche, cytujeswoją rozmowę z Alfredem Wysockim, który w omawianym czasie był charge d'affairespolskim w Pradze. Wysocki [.] opowiadał mi z dużą goryczą i wyraznym oburzeniem oodmowie, z którą się spotkał jako kierownik Poselstwa Polskiego w Pradze ze stronyBenesa, gdy prosił go o zaprzestanie czynienia trudności temu tranzytowi w chwili, gdyArmia Czerwona stała u wrót Warszawy".13Tego stanowiska Czechów Polska nie mogła łatwo zapomnieć.Ważnym elementem w stosunkach między Polską a Czechosłowacją były Węgry.DlaPolski był to naród przyjazny, złączony z nią wielowiekową tradycją i pewnymiwspólnymi cechami psychicznymi.Dla Czechosłowacji był to wróg, z którym miała stalekonflikty.Mała Ententa, w której Czechosłowacja odgrywała tak dużą rolę, stanowiłaorganizację państw zwróconą przede wszystkim przeciwko Węgrom.Uzgodnieniepolskiej i czechosłowackiej polityki w stosunku do Węgier okazało się bardzo trudne.Mimo istniejących sprzeczności i urazów, w polskich ośrodkach kierowniczych istniałoprzekonanie o potrzebie uregulowania stosunków z Czechosłowacją i nawiązania z niąprzyjaznej współpracy.Odpowiadało to również szerszym koncepcjom politycznym wodniesieniu do Europy środkowowschodniej, jakie usiłowała przez czas pewienrealizować sojuszniczka obu państw - Francja.Wyrazem pojednawczych tendencjistrony polskiej, które natrafiły na pozytywny odzew Pragi, zaniepokojonej w danej chwilimożliwością restytucji Habsburgów, stal się układ polityczny z 6 listopada 1921 r.,przewidujący poważne zbliżenie między sąsiadami.14Już wówczas jednak założenia i koncepcje polityki Czechosłowacji w odniesieniuzarówno do Niemiec, jak i ZSSR różniły się bardzo od stanowiska Warszawy.Sferyrządzące Pragi nie widziały bowiem dla państwa zagrożenia ani ze strony Niemiec,które istotnie przez wiele lat, mimo istnienia dużej mniejszości niemieckiej w Sudetach,nie wysuwały żadnych roszczeń terytorialnych, ani tym bardziej ze strony Moskwy.Przeciwnie nawet, myślano o wspólnej granicy ze Związkiem Sowieckim, co mogłonastąpić jedynie kosztem terytorialnego okrojenia Polski.Nie wierzono także wmożliwość utrzymania integralności terytorialnej Polski.Ponadto oba kraje, związanesojuszem z Francją, miały ambicje do odgrywania przodującej roli w Zrodkowo-Wschodniej Europie.Układ z 1921 r.krępował zatem dyplomację czechosłowacką,toteż Beneś postarał się, aby w prestiżowej dla Polski sprawie wymiany spornej dolinyJaworzyny na dwie wsie nie pójść na rękę Polakom.Spowodowało to nową falęniechęci i Sejm polski nie ratyfikował układu, który stał się martwą literą.15'" ;'" " '93W ciągu najbliższych lat paru stosunki polsko-czechosłowackie pozostawały wprawdziedosyć ożywione, ale nacechowane wciąż wzajemną rezerwą i oporami.Jedynie napłaszczyznie kontaktów wojskowych zaznaczyło się pewne realne zbliżenie, nie bezwpływu czynników francuskich.Zresztą czechosłowackie koła wojskowe zdawały sobieniemal od początku sprawę z niebezpieczeństwa niemieckiego, dostrzegały zatemkonieczność ścisłego sojuszu z Polską, politycznego i wojskowego, jako imperatywu wkategoriach strategicznych.Niestety, w państwowym systemie Czechosłowacji wojskonie miało prawie żadnego wpływu na kształtowanie się linii politycznej rządu.Beneś -zaś był stanowczo przeciwny zawarciu konwencji wojskowej z Polską.16 Pewne zbliżenie w okresie rokowań o pakt gwarancyjny, zakończonych układami wLocarno (1925 r.), zaowocowało w stosunkach z Pragą m.in.układem handlowym, wktórym znalazła się ważna strategicznie dla Polski klauzula o tranzycie materiałówwojskowych w razie wojny.Natomiast podjęta już po Locarno, wiosną 1926 r., ze stronyministra spraw zagranicznych Aleksandra Skrzyńskiego próba zawarcia przymierza jakoodpowiedzi na pogorszenie się sytuacji międzynarodowej obu krajów w tzw.systemiepolokarneńskim - spotkała się z obojętnością Benesa, który nie chciał wciąż krepowaćwłasnej swobody działania i psuć sobie stosunków z Niemcami.17Dojście do władzy w maju 1926 r [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Linki